Kamerka dla kota

[Kris89]

Witam
Jestem posiadaczem 2 kotów. Po ostatnich ekscesach z sąsiadem - oskarżenie, że mój kot chodzi mu po aucie, zostawia ślady i drapie lakier, wezwaniu dzielnicowego itp. Postanowiłem nie być biernym i zacząć bronić moje koty, oraz swój święty spokój. A po ostatnim 3 upomnieniu, mam poważne wątpliwości, czy jest to mój kot. Facet widział go w sobotę, gdy wiem ze mama go pilnowała, a w czwartek zadzwonił po dzielnicowego, że znów ma ślady łap. W międzyczasie u mnie 2 razy przeszły ulewy. Więc deszcz spokojnie zmyłby ślady, nawet gdyby kot jakoś uciekł z pola widzenia. Jest to dla mnie dosyć stresująca sytuacja, bo pierwszy raz ktoś oskarża moje koty. W nocy, gdy koty są w domu słyszę za oknem kocie odgłosy. Zadzwoniłem do innego sąsiada z pytaniem, czy jakiś mój kot wyleguje się na jego autach. Powiedział że nie, a i ja nigdy moich kotów na autach nie widziałem. Na razie w stosunku do sąsiada jestem spokojny i uległy. Bo boję się, że nawet jeżeli to nie moj kot, to on może zacząć kombinować, jak tu się go pozbyć. A byłoby mi ciężko udowodnić, że mój kot znikł właśnie przez niego. Nie są to moje pierwsze koty i nie raz zdarzało mi się wyciągać śrut z futra
Chciałbym kupić kamerkę dla kota na obrożę. Tak bym mógł po spacerze sprawdzić gdzie chodził itp. Zamysł jest taki, by ta kamerka nagrywała obraz ciągle, na kartę pamięci i by mogła wytrzymać parę h nagrywania. Potem mógłbym sobie z karty zrzucić nagranie na komputer. Trochę poszperałem w internecie i znalazłem parę modeli. Chciałbym natomiast zasięgnąć opinii ludzi, którzy być może korzystali/korzystają z takich kamerek.

https://www.amazon.com/dp/B0CZ3YTFMJ?ta ... r%20camera

https://www.amazon.com/dp/B0CGV346DH?ta ... r%20camera

https://allegro.pl/oferta/kamera-z-obro ... 5567658026

Założyłem ten wątek, ponieważ opisy tych kamerek często są nieprecyzyjne i pozostawiają wątpliwości co do tego jaki model kupić i czy dadzą mi to czego oczekuję. Jeżeli ktoś miał styczność z takimi kamerkami, lub dokładnie z tymi modelami. Lub ma jakieś cenne uwagi, prosiłbym o wskazówki i pomoc

Dziękuję i pozdrawiam

[FuterNiemyty]

Zamiast inwestowac w kamery, ktore nic nie dadza, a beda tylko kolejnym zagrozeniem dla kota, moze warto bardziej zadbac o zwierzaka, zapewnic mu realne bezpieczenstwo na wlasnym terenie, by nie wychodzil poza dom/woliere/zabezpieczony ogrod?
Bedzie taniej, skuteczniej i dobry przyklad dla sasiadow, a dla Was i kota spokojne zycie bez srutu i mandatow.

[Silverblue]

A jeśli nawet udowodnisz sąsiadowi że to nie Twój kot, a on zechce pozbyć się innego kota za pomocą trutki, to jaką masz pewność że nie zje jej Twój kot?

[anka1515]

Dziewczyny dobrze ci radzą
Musisz kotu zrobić wolierę nie wiem jakie masz możliwości
Taki drań zrobi kotu krzywdę
Miałam takich kotów sporo skrzywdzonych przez ludzi
I gucio im udowodnisz
A jak nawet to się zemści na was
Nie ryzykuj

[Kris89]

Czy taniej zabezpieczyć mój ogród to nie wiem
Byłoby z tym roboty, bo nie mam podwórka 2x5 metrów
Natomiast biorę też pod uwagę ewentualne puszczanie kota na smyczy. Takiej przedłużonej. Mam na ogródku drzewko, gdzie mógłby sobie leżeć w cieniu nawet, gdy słońce jest w pełni. Poza tym drzewem nie mam za wielu przeszkód w postaci krzaków, innych drzew itp. Więc smecz nie miałaby się o co zaczepić. Raz próbowałem na takiej 5 metrowej, ale był to dla niego szok, że coś nagle go ogranicza. Ale może by się przyzwyczaił. Kolega z pracy robi tak z swoja kotką. Bierze ją na ogródek działkowy z mieszkania w bloku. Mocuje smycz do ławki lub czegoś innego a ona sobie chodzi.
Dla mnie to byłby najbardziej optymalny sposób. Bo wydostać się kot z mojego ogródka będzie potrafił. Ma do tego multum możliwości.

Jeszcze co do tych kamerek. Interesowałem się nimi już kiedyś, ponieważ chciałbym mieć takie materiały na pamiątkę. Jak mój kocur sobie buszuje. Fajnie to wygląda i ciekawie pokazuje kocie życie.

[jolabuk5]

Zamiast inwestowac w kamery, ktore nic nie dadza, a beda tylko kolejnym zagrozeniem dla kota, moze warto bardziej zadbac o zwierzaka, zapewnic mu realne bezpieczenstwo na wlasnym terenie, by nie wychodzil poza dom/woliere/zabezpieczony ogrod?
Bedzie taniej, skuteczniej i dobry przyklad dla sasiadow, a dla Was i kota spokojne zycie bez srutu i mandatow.

Też od razu tak pomyslałam. Jesli sąsiad zrobi krzywdę kotu, to udowodnienie mu winy nie przywróci kotu zycia, nie ujmie cierpienia. Lepiej zabezpieczyć kota na swoim terenie (ogrodzenie, woliera).


Edit. Dopisałam, do czego się odnoszę.

[FuterNiemyty]

To tak wlasciwie chodzi o bezpieczenstwo i dobro podopiecznego i spokoj z sasiadami, dzielnicowym, czy fun z nowym gadzetem?
Jesli nie zabezpieczenie ogrodu, to przynajmniej wydzielona czesc, gdzie kot moglby swobodnie sie poruszac.
Kot, to nie pies, niekoniecznie zaakceptuje smycz, niekoniecznie nie wyjdzie z szelek czy nie zrobi sobie w nich krzywdy.

[egwusia]

Kot w szelkach TYLKO pod kontrolą. Może niestety zrobić sobie krzywdę. W najlepszym wypadku uwolni się, a jeżeli nie da rady może się powiesić. Tym bardziej mocowany do drzewa.

Nagrać zabawy, baraszki kota możesz przecież nawet telefonem.

Osobiście w życiu nie zakładałabym kotu kamery na obroży. Jak już bardzo chcesz kamerę, to umieść ją na płocie czy ścianie budynku z podglądem na posesję sąsiada.
Zresztą to sąsiad powinien udowodnić, że to Twój kot powoduje straty.
Żadna kamera nie zmieni złego nastawienia sąsiada do kotów, i to może stanowić realne niebezpieczeństwo.
Niestety .

[Kris89]

"Nagrać zabawy, baraszki kota możesz przecież nawet telefonem." Mam takich igraszek i zdjęć multum. To nie mój pierwszy kot
Z kamerką chodzi o to, że pokazuje ona punkt widzenia kota praktycznie z jego perspektywy. Ale rozumiem uwagi dotyczące samej kamerki.
Natomiast to pierwszy raz, kiedy ktoś tak nadgorliwie uczepił się, że to mój kot.
Generalnie moje odczucie jest takie, że to z facetem jest coś nie tak. Mieszka już jakiś czas obok i kot już ileś lat lata - z resztą - każdy mój kot był wychodzący, ponieważ to były głównie przybłędy, które przygarnąłem. Nigdy nie było problemu. Nie jestem pewny nawet w 100%, czy on mówi o tym samym kocie. Podejrzewam, że po prostu w okolicy pojawił się nowy kot, lub zwierzę. Np. w tamtym roku walczyłem z kuną na strychu, by ją wypędzić. Narzeka, że kot bywa agresywny, podczas gdy chodzi z kundlem na smyczy na spacery. I dziwi się, że jak przechodzą obok kota ( nie wiem czy mojego czy nie) to kot jest niespokojny.

Jakaś klatka na zewnątrz, albo antresola jest dla mnie średnim pomysłem. Poszukałem z grubsza teraz trochę w internecie i moje koty miałyby więcej placu do aktywności podczas buszowania po moim domu i otwarciu im drzwi do wszystkich pokoi. Właściwie różnica jest taka, że tą antresole mogę wystawić na zewnątrz i przy tym będą oddychać świeżym powietrzem. I to tyle. Powierzchnia do aktywności jest o kilka razy mniejsza, niż w domu.
Odseparowanie części ogródka jest pewnym pomysłem. Natomiast nie jest to rozwiązanie "na już". Jeżeli ma być dobrze zrobione

[Doris2]

Najpierw zamiast się tak stresować to poczytaj może o tym co mówi prawi.

Ciężar udowodnienia winy oskarżonego spoczywa na oskarżycielu, oskarżony zaś nie ma obowiązku udowadniać swojej niewinności.

Ponadto każda wątpliwość jest rozpatrywana na korzyść oskarżonego.

Innymi słowy sąsiad musi udowodnić ponad wszelką wątpliwość że to twoje koty wyrządzają mu szkodę.

Policji się nie bój. Ja miałam sytuację w której zrobiłam zdjęcia 2 dużych biegnących psów które straszyły w okolicy osoby wychodzące ze swoimi psami na spacer, i policja pomimo dostarczenia zdjęć, pomimo że podałam adres zamieszkiwania właściciela, i pomimo że tam byli na miejscu i te psy były u niego za ogrodzeniem to powiedzieli mi że to nie oznacza że on jest ich właścicielem. To że wszyscy dookoła wiedzą że jest to nie miało dla nich żadnego znaczenia.

Policja najczęściej nie chce zajmować się sprawami. Oni chętnie biorą się za takie sprawy gdzie widza zysk np. możliwość wlepienia mandatu.

Ja bardziej martwiłabym się tym żeby ten sąsiad nie zrobił coś tym kotom które mu niszczą.

Może po prostu jeśli nie byłby dla Ciebie duży koszt mógłbyś mu ofiarować zakupiony proszek

Tutaj pisze ktoś w opinii o produkcie że miał właśnie problem z drapaniem lakieru przez koty i że to pomogło.

https://allegro.pl/oferta/bros-odstrasz ... 4634154211

Zawsze byłby to jakiś sygnał z Twojej strony że chcesz pomóc rozwiązać problem i nawet jakby policja przyjechała to będzie wyglądało to na Twoją korzyść że podjełaś środki działania mające na celu zapobieżeniu problemu.

Może wcale nie trzeba dużo i często używać tego środka a pomógłby.

Może nawet ktoś kto ma w okolicy swoje koty i to one mogą też drapać ten lakier (nie wiadomo który ile podrapał) to wyrazi wolę zrzucenia się na zakup takiego środka.