Strona 1 z 1

Kocie pasożyty

PostNapisane: Wto cze 04, 2024 17:43
przez ewa.woj
Witajcie kochani,

od trochę ponad tygodnia mieszka u mnie przygarnięta z ulicy kotka (mój pierwszy kot w życiu ;)).

Ponieważ wiedziałam, że raczej zostanie kotem wychodzącym postanowiłam zacząć od sterylizacji. Zrobiłam jej też badania krwi.
Na szczęście kotka jest super zdrowa, badanie wykazało tylko obecność pasożytów.

Ponieważ jest w trakcie rekonwalescencji po sterylizacji (zabieg w piątek) nie można jej z tego co mi powiedział weterynarz podać przez jakieś 2 tygodnie środka na odrobaczenie, więc po prostu myję bez przerwy ręce i tyle.

Czy po zakończeniu przez nią kuracji na robale powinnam w jakiś sposób potraktować mieszkanie? Czymś zmyć podłogi, wyprać wszystko dookoła?

Pozdrawiam wszystkich kociarzy :)

Re: Kocie pasożyty

PostNapisane: Wto cze 04, 2024 21:51
przez ita79
a jakie konkretnie pasożyty zdiagnozowano i jaką metodą ?

Re: Kocie pasożyty

PostNapisane: Śro cze 05, 2024 16:56
przez ewa.woj
ita79 pisze:a jakie konkretnie pasożyty zdiagnozowano i jaką metodą ?


Weterynarz po badaniu krwi powiedział mi, że kotka ma bardzo dobre wyniki, wskazują jedynie na obecność pasożytów (nie wiem jakich), ale odrobaczanie można zrobić dopiero po 2-3 tygodniach od zabiegu.

Re: Kocie pasożyty

PostNapisane: Czw cze 06, 2024 16:15
przez ita79
no więc ja już się niestety nauczyłam przez lata, że jak nie ma konkretnych podejrzeń co do występowania określonych pasożytów to lepiej kota nie truć byle czym i byle jak. Nie chodzi nawet o to ,że żadne leki, tabletki, krople nie są obojętne dla organizmu, ale też o to - że podstawowe odrobaczanie stosowane nadal przez wetów nie nadaje się do niczego poza uspokojeniem głowy właściciela. Obserwujemy zwierzaka, jeśli coś niepokojącego zauważymy to staramy się zidentyfikować sprawcę i dopiero włączyć porządne leczenie.

Co do okresu karencji po kastracji - tak, dwa tygodnie a nawet miesiąc pomiędzy różnymi zabiegami powinno się zaczekać, jednak podanie jednej tableteczki w ciemno (jak to zwykle się odbywa) tak samo nie zrobi wrażenia na pasożytach jak i samym kocie zwykle - więc często się nie czeka. Miałam też przypadki, gdzie musiałam porządne odrobaczanie zrobić tuż po kastracji, bo nałożyło się jedno na drugie (podejrzenie ciąży u bezdomnej oczywiście, oraz wydalanie glist ) , wówczas niestety trzeba ryzykować :/ . Na szczęście nie zaobserwowałam pogorszenia stanu tych zwierząt przez to, ale nie dam głowy, że któreś organy nie oberwały rykoszetem