Dziękuję! Jutro będę wiedziała czy ta osoba jest zdecydowana wziąć kotkę, i czy zgadza się na wizytę. Wiem, że balkon jeszcze nie jest osiatkowany, ale jest to w planach bo kot sąsiada umarł po upadku z balkonu. Chyba jest tam loggia, ale to nie ja rozmawiałam przez telefon więc nie wiem na sto procent.
Kotka musi się gdzieś jak najszybciej przenieść bo warunki ma okropne, na ścianach pleśń i wilgoć, a kobieta u której jest tymczasowo bardzo jej nie lubi, krzyczy na nią i odgraża się, że ją wyrzuci. Dowiedziałam się o tej sytuacji przypadkiem, wieczorem natrafiłam na pewną Panią która akurat karmiła koty, przy okazji wspomniała, że desperacko szuka domu dla młodej osieroconej kotki. Sama nie może jej wziąć bo ma prawie dwudziestoletnią kotkę która absolutnie nie toleruje innych kotów, w tych przypadkach gdy trafia do niej jakiś kot przy okazji kastracji jej kotka ma napady szału.
https://zapodaj.net/plik-sSYAptGrYW