Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 22, 2024 20:09 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Wrzuc wyniki badan, czasem drugie oko sie przydaje.
I zaryzykuje gdybanie co do emocjonalnego posikiwania, niekoniecznie musi sie wiazac sie z napieciami miedzy kotami. Z relzebyacji wynika, ze ani maz ani syn nie sa zbyt zwiazani z kotami, posikiwanie zdarzylo sie w okolicach ferii swiatecznych, kolejne, to od okolic ferii zimowych, czasu, gdy czesciej przebywa sie w domu, zasikane zeszyty, nerwy, moze tu cos nie gra, nawet nieswiadome zachowania ludzkie?

FuterNiemyty

 
Posty: 3698
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon kwi 22, 2024 20:53 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

miki pisze:Tym razem kot miał fantazję stanąć i stojąc nasikać na obraz, który był oparty o ścianę.


tym razem to już wygląda na podkreślanie dominacji. Znaczenie a nie zasikiwanie. Często kot robi to w pozycji stojącej , czy jednak najczęściej w kucki ? Kastrat, wyczytałam, ale jak macie możliwość to skontrolujcie pod kątem trzeciego jądra (może jakieś w trzewiach zostało )

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 528
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon kwi 22, 2024 23:38 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

FuterNiemyty pisze:Wrzuc wyniki badan, czasem drugie oko sie przydaje.
I zaryzykuje gdybanie co do emocjonalnego posikiwania, niekoniecznie musi sie wiazac sie z napieciami miedzy kotami. Z relzebyacji wynika, ze ani maz ani syn nie sa zbyt zwiazani z kotami, posikiwanie zdarzylo sie w okolicach ferii swiatecznych, kolejne, to od okolic ferii zimowych, czasu, gdy czesciej przebywa sie w domu, zasikane zeszyty, nerwy, moze tu cos nie gra, nawet nieswiadome zachowania ludzkie?

To może być dobry trop.
Może feromony pomogą.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60576
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 26, 2024 11:17 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Szukałam opcji wrzucenia obrazka ale widać musiałabym najpierw wrzucić gdzieś i podać link. Generalnie naprawdę wszystkie wyniki poza PLT (na dolej granicy 151) są w normie. Jedno co, to duży kamień na zębach i wet powiedział, że mogą go boleć. Czy to może być powód, że kot do kuwety chodzi na kupkę a sika za każdym razem poza? I jak zauważyłam na stojąco.

No sytuację mamy lekko na ostrzu noża bo mój mąż oświadczył dzisiaj, że zaczyna kota tępić :( - rano miał obsikaną kurtkę i miał problem co ubrać.
Feromony - ok ale czy jak kupię i go spryskam to inne koty nie zaczną go zaczepiać?? I czy to naprawdę stres jeśli ewidentnie za każdym razem sika poza kuwetą i najczęściej na stojąco? Jeśli na podłogę to super ale jeśli wskakuje na szafki, stół czy półki i tak sika to już naprawdę bardzo uciążliwe. A jednak mamy go od malutkiego i nie chciałabym go oddawać :( To jest ewidentnie "mój kot" jestem jedyną osobą, która może robić z nim wszystko. Męża i syna zawsze się bał, córkę toleruje ale potrafi ją podrapać. Za mną chodzi i mruczy. Na rękach jest u mnie totalnie wyluzowany.

Powiedzcie proszę jak inne koty reagują na kota spryskanego feromonami. Czy ktoś miał kota sikającego prawie zawsze na stojąco?
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1751
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt kwi 26, 2024 12:39 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Kota sie nie spryskuje feromonami :D
Feromony w pojemniku włącza się do kontaktu i one się rozsiewają stopniowo w powietrzu (przy zamknietym oknie trwa to parę dni, przy otwartym nie warto stosować). Dla kotôw niewychodzących lepsze są obróżki z feromonami (koniecznie otwierające się automatycznie przy zaczepieniu, zeby kot się niechcący nie udusił). Najlepiej zastosować u wszystkich kotów.

Bolące zęby jak najbardziej mogą być przyczyną takiego siusiania, ktòre przecież jest komunikatem, że coś źle sie dzieje. Jedynymkomunikatem, jakikot moze wysłać. Jak inaczej ma Ci powiedzieć o swoim problemie? Przeciez nie powie wprost - Miau, Duża, zęby mnie bolą! Zrób coś z tym!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60576
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 26, 2024 12:44 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

A ja jeszcze tylko na szybko. Tępienie kota, cokolwiek to znaczy ( pomijając już inne aspekty) sprawę może tylko i wyłącznie pogorszyć.

Silverblue

 
Posty: 1030
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 26, 2024 12:57 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Silverblue pisze:A ja jeszcze tylko na szybko. Tępienie kota, cokolwiek to znaczy ( pomijając już inne aspekty) sprawę może tylko i wyłącznie pogorszyć.

To prawda!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60576
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 26, 2024 13:19 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Silverblue pisze:A ja jeszcze tylko na szybko. Tępienie kota, cokolwiek to znaczy ( pomijając już inne aspekty) sprawę może tylko i wyłącznie pogorszyć.


no ja to wiem i tłumaczę mężowi ale on jest już tak wkurzony na Bemola i tak go nie lubi, że najchętniej by go wywalił
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1751
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt kwi 26, 2024 14:25 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

A Bemol na pewno czuje tą niechęć:(. Wnioskuję z Twoich postów że chyba tylko Ty lubisz koty, a reszta domowników toleruje je pod warunkiem że wszystko jest ok. Może problem tkwi w tych zębach, może w stresie. Ale na pewno nie zniknie z chwili na chwilę. Ja trochę nie rozumiem jak dorosły człowiek może powiedzieć że już nie chce kotów. W sensie tych które już są w domu, czyli te które chciał. Że będzie tępił kota za to że coś mu dolega. Feromony nie pomogą jeśli atmosfera się nie zmieni.Sprobuj wytłumaczyć mężowi że to błędne koło.

Silverblue

 
Posty: 1030
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt kwi 26, 2024 18:37 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

Si;verblue ma rację. W ogóle sikanie poza kuwetą może być reakcją kota na wyczuwaną przez niego niechęć innych domowników. A ich niechęć nasila sikanie - to JEST błędne koło. Kotu nie wytłumaczysz, to człowiek musi być madrzejszy. Tylko z kolei jesli ktoś kotów generalnie nie lubi, to pewnie trudno, żeby nagle zaczął się wobec Bemolka zachowywać super przyjaźnie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60576
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 26, 2024 19:21 Re: Duży problem z sikającymi (poza kuwetą) kotami

żal mi zwierząt które muszą mieszkać w tym samym otoczeniu co ktoś kto ich nie lubi , nie toleruje (już nie wspominając o tym by kochał ) . Biedny kot :( . To tak jakby się dziecko komuś pochorowało poważnie i zaczęło np wymiotować na każdym kroku tam gdzie stoi a rodzic na to reagował złością i niechęcią, albo jeszcze przemocą - to straszne. Tylko źli i nieczuli ludzie nie mają zrozumienia dla problemów rodziny :(

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 528
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dino&felek, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 169 gości