Moderator: Estraven


ASK@ pisze:Co to za wet co płci nie potrafi określić? Tylko panikę posiała.
Blue pisze:U dorosłego kocura wykastrowanego dawno zanikają z czasem haczyki na prąciu, można po tym zwykle rozpoznać czy to kastrat czy wnętr.
U młodego kocura potencjalnie wykastrowanego niedawno może to być jeszcze nie diagnostyczne.
Zdarzają się również koty które są hermafrodytami - ale to raczej nie ta sytuacja.
. Dziękuję ... i dopytuję jeszcze . Czy te haczyki (bo może ze trzy razy w życiu widziałam kocie prącie na oczy) są widoczne normalnie gołym okiem ? Czy u każdego kocura da się pod odpowiednim naciskiem i wyczuciu spowodować wysunięcie prącia , czy może się zawziąć i "nie pokaże" ? Próbowałam raz , niedawno, u dorosłej przypuszczalnie kotki, ale bez powodzenia oczywiście. Chciałam mieć pewność co do płci, bo kocury teraz tak tną czasami, że ślad po worku nie zostaje. Kot poszedł na zabieg kastracji jako samica, ale coś czułam... i błagałam by się dobrze przyglądać na brzuszek. Po jedynej wpadce w życiu powiedziałam sobie, że nigdy już nie wyślę kotki kastrować w ciemno by drugi raz ją pruć.... Tu akurat była specyficzna sytuacja i się ugięłam- i znów błąd. Była to kastrowana kotka. Na szczęście wet wypatrzył bliznę i skończyło się tylko na narkozie (ale też aż narkozie). Ja w domu dostrzegłam tą bliznę tylko dlatego , że mi powiedziano iż jest. Sama bym jej nie zauważyła.Evvelka pisze:Dzięki. Przetrwał chyba dzięki dobrym ludziom. Zawsze mógł liczyć na miskę z jedzeniem. Czasem ktoś na chwilę wpuścił go do domu. Pytałam nawet weterynarz, czy może być tak, że to samiec, ale brak jąder to jakaś wada, ale stwierdziła, że nie. Na kastrację chyba był za młody, skoro błąkał się od jesieni.

Goldberg pisze:To wy macie wątpliwości czy weterynarz czy to jest Kastrowany kot czy kotka?
Choć zastanawiam się jak to można pomylić będą weterynarzem czy początkującym kociarzem.
Przecież ta pipka u kocicy jest w zupełnie innym miejscu nisz penis u kota i ma zupełnie inny kształt, wygląd, budowę czy jak to zwał.
I ta chęć szczepienia na dzień dobry kota który żył wolno aby potem mieszkał w mieszkaniu.

Goldberg pisze:To wy macie wątpliwości czy weterynarz czy to jest Kastrowany kot czy kotka?
Choć zastanawiam się jak to można pomylić będą weterynarzem czy początkującym kociarzem.
Przecież ta pipka u kocicy jest w zupełnie innym miejscu nisz penis u kota i ma zupełnie inny kształt, wygląd, budowę czy jak to zwał.
I ta chęć szczepienia na dzień dobry kota który żył wolno aby potem mieszkał w mieszkaniu.
haaszek pisze:A może stwierdziła, że jak rudy to kocur i brak jąder ją zastanowił. Ale kotki też bywają rude.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, ZlixnorkLaway i 81 gości