L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 08, 2024 20:34 L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Dzień dobry

Chciałabym zapytać czy ktoś może wie czy są jakieś przeciwwskazania żeby użyć zamiast drogich preparatów dla kotów z lizyną takiej paszowej lizyny jaka daje się np. koniom?

Generalnie czytałam na stronie internetowej producenta że niby można, ale chciałabym się upewnić czy dobrze zrobię kupując taką paszową

https://sklep-galvet.pl/lizyna-hci-25kg ... -4797.html

Chodzi o to że ta paszowa wychodzi znacznie taniej. Można kupić np. w opakowaniu 500g lub 1kg.

https://podkowa.eu/pl/p/L-Lizyna-paszow ... -500-g/549

https://market-rolniczy.pl/produkty/738 ... -1-kg.html

Mnie technik weterynarii kiedyś sprzedał np. środek na odrobaczanie kotów w postaci sypkiej, produkowany w takiej postaci dla świń i powiedział że to jest to samo tylko że proszek a tabletki dla kotów wyjdą znacznie drożej.

https://katalog.vetos-farma.com.pl/p/fe ... g-proszek/

Będę wdzięczna za odpowiedź.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pon kwi 08, 2024 21:04 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Ooo też jestem ciekawa
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9375
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 08, 2024 22:14 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Lizynę podaje się bardziej jako środek wzmacniający odporność niż uzupełnienie karmy, taki supl do podawania przez określony czas. Podobno działa też antystresowo, ale nikt mi tego nie potwierdził.
Jeśli przedawkujesz w podawaniu to zamiast tą odporność podnieść zaniżysz ją. Nigdy się nie zdecydowałam uciąć kosztów przy nowotworej i dać lizynę w postaci proszku, nie potrafiłam dobrać dawki do jej drobnego ciałka i zapotrzebowania.

Chikita

 
Posty: 6454
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto kwi 09, 2024 9:13 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Z tego co mi wiadomo dla dorosłego kota dziennie daje się 1000mg. Może można sobie kupić taka wagę aptekarską albo jubilerską lub taką miarkę np. plastikową łyżeczkę. Może nawet ci sprzedawcy będą wiedzieć albo mieć na sprzedaż miarkę, a często jest tak że producenci suplementów dodają sam do środka taką łyżeczkę które jest już w opakowaniu.Chyba taniej jest kupić wagę i móc dawkować suplement i inne leki w razie potrzeby, niż kupować cały czas preparaty z dozownikiem po 60zł za 100ml który starcza zaledwie na 25 dni.

https://allegro.pl/oferta/dokladna-waga ... 5213332513

No i pytanie którą lepiej wziąć. Czy tę w aluminiowym opakowaniu (ochrona przez zmianami temperatury i światłem, a ta druga jest dużo tańsza i w w przeźroczystym. Poza tym Koń dużo kosztuje, i może tę droższą lepiej wziąć, bo ktoś kto przygotowuje ten preparat lepiej dba o jakość.

Jest jeszcze taki preparat Felvital i on ma L Lizynę. Trzeba natomiast podać kotu aż 5 tabletek wcale nie takich małych. Ja je tłukłam na taki proszek i mieszałam, ale tam oprócz witamin i l lizyny są drożdże o których czytałam że wiele kotów ma uczulenie. Dziwne takie produkowanie preparatów dla kotów z czymś na co mogą mieć alergię.

Ja chciałam podać kotu który non stop ma nawrót kociego kataru. Praktycznie tylko w lecie jest ok. Potem co chwila katar. Nie da się tak dalej. Musiałabym go każdego miesiąca leczyć antybiotykiem, a ile można. Potem jeszcze bakterie mogą stać się lekooporne i co wtedy.

Chciałam spróbować, czy to coś da.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto kwi 09, 2024 9:57 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Lizyne podaje sie w okreslonych dawkach, w okreslonych warunkach i czasie.
Na jakiej podstawie 1000mg? Jaka pewnosc, ze dostanie okreslony kot i jak dlugo ma dostawac?
Skoro kot ma nawrot kataru (jaka pewnosc, ze to koci katar?), to moze nie tylko odpornosci warto by sie przyjrzec?
Lizyna ma okreslony czas waznosci od otwarcia opakowania (czesto ponizej miesiaca), jak duze paczki maja sens przy duzej ilosci zwierzat, tak pol kilo na 1 kota?
Nie pierwszy raz pojawia sie temat leczenia 'na oko' antybiotykami i roznymi srodkami. Nie wiem, czy bez kontroli, ktore zwierze, ile, jak i kiedy przyjmuje, nie dziala bardziej na niekorzysc?

FuterNiemyty

 
Posty: 3669
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto kwi 09, 2024 12:10 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

1. Na takiej że na opakowaniu preparatu dla kotów z lizyną taką dawkę każą podawać.

https://allegro.pl/oferta/scanvet-felis ... fba6918501

2. Taka pewność że dany kot ją dostanie, bo go karmię i zawsze jak mu podaję leki to czekam aż on zje.

3. Myślała że jak Doksycyklina mu pomaga, ale są stale nawroty to właśnie może być to, a Lizyna mogłaby przyspieszyć proces zdrowienia.

4. Czemu miałaby ta Lizyna zaszkodzić i skąd pomysł że nie wiadomo będzie który kot zjadł i ile tej lizyny. Przecież w takim preparacie witaminowym jest też Lizyna, tylko te tabletki są spore i trzeba dać ich 5 dziennie, a preparat zawiera też te nieszczęsne drożdże, które uczulają wiele kotów.

https://allegro.pl/oferta/mikita-felvit ... 1447433171

To może ktoś po prostu pomoże złapać tego kota i przytrzyma go własnymi rękami w gabinecie jak się będzie wyrywał, drapał i gryzł, co?

Ja już musiałam brać antybiotyk, szczepienia przeciw tężcowi i omal nie musiałam jechać do dużego miasta żeby szczepić się na wściekliznę.Sama mam przewlekłą leukopenię i okresową neutropenię, więc dla mnie to większe ryzyko niż dla kogoś kto jej nie ma. Mam się narażać na siłę a potem jak podrapie weterynarza trzymać go w klatce przez 2 tygodnie w domu?

Sama jestem poważnie chorą osobą, a na dodatek niepełnosprawną w stopniu znacznym. Mieszkam ze starszą matką, która nie będzie się narażała. Co mam zrobić?

Może ktoś z krytykujących moją pomoc po prostu tu przyjedzie i pomoże go zbadać? Dlaczego nie?

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto kwi 09, 2024 13:57 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Lizyna która zalinkowałaś do Allegro jest już w podzielonych kapsułkach i wystarczy ją wysypać do jedzenia czy wcisnąć całą do dzioba, analogicznie w żelu- wyciska się określoną ilość czyli juz masz określoną dawkę. W kapsułkach i żelu zawsze są dodatkowe dosmaczacze i w zależności od marki czy środka- dawki mogą być różne.
Kupując 1 kg lizyny w jaki sposób dobierzesz odpowiednią dawkę ? Kapsułka kapsułce nierówna i na oko albo przedobrzysz albo dasz za mało. Dorosły kot to również waga, ogólny stan zdrowia i jego zapotrzebowanie.
Każdy supl podawany bez potrzeby czy nie odpowiednio w końcu zaszkodzi, najczęściej upośledzając system odpornościowy i narażając zwierza na dodatkowe infekcje i jest klops. Tak jak przedawkowanie tauryny ma negatywne skutki, tak samo i lizyny i na odwrót- niedobory.
To działa tak samo jak u ludzi- jak bierze się namiętnie suple których się nie potrzebuje albo z niedoboru i się tego nie kontroluje robi się nadmiar i odczuwa się konsekwencje, a nadmiar jest o wiele trudniej zbić niż uzupełnić niedobór.
Doris w każdej odpowiedzi dopatrujesz się czepialstwa. Zadajesz pytanie więc są odpowiedzi- negatywne, niezgodne z Twoimi oczekiwaniami są czepialstwem, a nie są.

Chikita

 
Posty: 6454
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto kwi 09, 2024 14:16 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Waga jubilerska bądź aptekarska ma taki zakres ważenia, który pozwala na odważenie bardzo niewielkich ilości danej substancji czy rzeczy tj. w miligramach.

Nie rozumiem dlaczego odmierzanie przy pomocy takiej wagi miałoby być niewystarczające.

Wszyscy krytykują, nikt nie ma żadnego pomysłu REALNEGO do zastosowania w mojej sytuacji. Czyli klops. Nie pomogę kotu bo inaczej nie dam rady, i nikt nie chce w okolicy mi pomóc go zbadać. Szkoda.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto kwi 09, 2024 21:51 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Nie mam siły na pisanie
Ludzie którzy maja jednego kota nie są w stanie zrozumieć ze innym tez trzeba pomoc
Jak u mnie mówią to nie mój
Po co ? A i swoim mało pomogą
Ja pare lat temu to kupiłam
Gdzieś na forum było na tem temat

Koleżanka z apteki mi kilka porcji podzieliła (i kwercetynę)
I mniej więcej takie porcje podawałam
Wagę miałam kupić ale nie miał mi kto kupić
O ile pamietam ta lizyna czy inne tez nie pamietam miała gorzki smak
Kot mi bardzo pluł
Czy pomogła nie wiem bo krótko i kot nie chciał
Co do środka na robaki to tez był temat poruszany
Kiedyś tez to kupowałam tylko pare lat temu złe to przeliczali
Na forum jest o tym
Za małe dawki i nie pomagało
A tego proszku trzeba było dużo podać ilościowo
Ze dwa lata temu szukałam odpowiedników bo nie było pancaur a trzeba było długo podawać - na różne robale inaczej się podaje
Ten proszek był w tamtym momencie bardzo drogi
Coś wet znalazł chyba dla koni i przeliczał
Trudno jest jak są koło ciebie potrzebujące zwierzęta a wszyscy udają ze nie ma problemu
I hasło do weta
Tylko kasa z nieba jak kaszka nie spada
A i wcale nie znaczy ze wet ci dużo pomoze tyz często tylko liczy się kasiora
Znam temat od podszewki od lat
Niestety musisz radzić sobie sama ,uczyć się w wielu sytuacjach jak działać

Kiedyś na forum byli ludzie bardziej otwarci na zwierzaki
Nie ma tematu

anka1515

 
Posty: 4113
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto kwi 09, 2024 23:17 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Dawno nie posiłkowałam się preparatami wzmacniającymi odporność, ale ostatnio musiałam. Mam koteczkę FIV dodatnią, ogólnie jej kondycja świetna , ale miała od miesięcy jakiś przewlekły nawracający katar (mokry, nie ropny) , który jak się nasilał to stopowałam Interferonem, ale nawracał (chyba od wietrzenia mieszkania- a to jeszcze zima była) .
Jakiś czas temu trzy tymczasy na raz do mnie trafiły(niemal jeden po drugim) , w tym dwa z przeziębieniem. Przy pierwszym Tutinka sama walczyła , nic się nie działo tydzień, przy drugim już było za wiele (albo inny wirus) i nagle mocno ją wzięło ( postać ropna się zaczęła) . Tymczasy były suplementowane zakupionymi przez darczyńców kocimi specyfikami Anti-Herpes Vetfood (to jest z lizyną) i Veto Mune z Wetexpert (beta glukan) - i to wystarczyło by katar się powoli wycofywał . Poza Tutinką pozostałe moje dwa koty zaczęły mieć mokre noski. Mnie na weterynaryjne preparaty nie stać. Przez allegro kupiłam suplementy "dla ludzi":
Lizynę : https://allegro.pl/oferta/swanson-l-liz ... 5758900565
i Beta Glukan : https://allegro.pl/oferta/beta-glukan-1 ... 6480676464
(wszystko to proszek w plastikowych kapsułkach) .
Zaczęłam podawać swoim kotom w karmie ( kompletnie jakby niewyczuwalne dla nich) , "na oko" , ale tak by lepiej dać mniej niż za dużo. Może głupio, ale przeliczyłam sobie, że skoro na człowieka - 1 kapsułka 2razy dziennie przypada - a ja człowiek ważę 50 kg, to na kota (przyjmując 5kg) , przypadnie 1/10 dawki (przy czym ja podawałam raz dziennie podwójnie). Jakiś tydzień podawania .. dwa moje zasmarkańce kompletnie zdrowe, Tutinka (z FIV) też, ale.... przy niej postanowiłam nie czekać czy suplementy zadziałają i jednocześnie dostawała i interferon i antybiotyk przez kilka dni. Minął kolejny tydzień - już bez suplementów i leków.. nadal wszystko gra, wszystkie zdrowiutkie. Może zbieg okoliczności, może moje koty mają niezłą odporność własną, bo ciągle się z wirusami stykają, a może suplementy zadziałały i mam nadzieję nie zaszkodziły.
W każdym razie z tych linków suplementy wychodzą tanie jak barszcz w porównaniu z weterynaryjnymi,to tak jakby ktoś jednak musiał ryzykować. (A dopowiem, że dziś się dowiedziałam o śmierci jednego bezdomniaka, którego mocno przeziębionego mi zgłoszono na ulicy. To był dorosły , już osłabiony marcowaniem kocur, dokarmiany i tyle. Nie miałam jak wziąć, chociaż ogłaszałam szukając pomocy. Gdybym choć przypuszczała- ja go nie widziałam, że stan tak poważny :cry: , to bym chociaż takie kapsułki i dobrą karmę karmicielom wysłała - spróbowała bym chociaż czegokolwiek :cry: )

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 527
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro kwi 10, 2024 0:41 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

kasiek1510

 
Posty: 26
Od: Czw lis 27, 2014 12:11

Post » Śro kwi 10, 2024 8:54 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Bardzo dziękuję wam za opis waszych doświadczeń i pomysły. Prawda jest taka że te preparaty weterynaryjne są tak drogie, że to nic dziwnego że ludzie szukają tańszych zamienników.

Ten kotek który ma właśnie takie mokry katar, nie biały, nie żółty czy z ropą, dostaje od kilku dni doksycyklinę i jest lepiej. Nie wiem czy da się raz w miesiącu dawać antybiotyku tj. czy nie stanie się mu od tego jakaś krzywda np. antybiotyk przestanie działać po pewnym czasie na te patogeny które powodują u niego chorobę.

Ten preparat witaminowy dla kotów FELVITAL ma lizynę w składzie i to jest preparat wielowitaminowy. Dali do niego jednak drożdże, i nie wiem czy to dobry pomysł. Mogę kupić po prostu ten preparat, zwłaszcza że kupowałam mi kiedyś na sierść takie tabletki z biotyną na odrost włosów po ropniu i nic mu od nich nie było. Te drożdże piwne są powszechnie dodawane do preparatów dla kotów i psów.

https://allegro.pl/oferta/zestawy-witam ... 3956437563

Tu np. pisze że koty mogą mieć uczulenie na drożdże

https://pritikiti.pl/2020/04/23/drozdze ... -dla-kota/

Może po prostu kupię ten FELVITAL i zboczymy jak po nim będzie. Ma on cały zestaw witamin, więc może wyjdzie mu to na zdrowie. Takie karmy przemysłowe to pewnie mało co maja witamin.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw kwi 11, 2024 18:51 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Cześć

Zamówiłam tę Lizynę co pisała mi o niej kasiek1510.

Wzięłam ją tez dla siebie bo sama miewam nawracającą opryszczkę wargową.

Kapsułka żelatynowa jest dość spora, ale w środku jest proszek biały i wysypałam sobie na łyżeczkę i zjadłam. Smak jest tylko odrobinę gorzki, ale tak śladowo.

Teraz nie rozumiem dlaczego człowiek wedle tego co piszą na opakowaniach preparatów z Lizyną ma zażywać 500mg Lizyny dziennie a kot aż 1000mg.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw kwi 11, 2024 19:48 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

jak się dowiesz to napisz, bo ja już od dawna dręczę się tym dziwnym dawkowaniem leków dla zwierząt, i w tym niestety upatruję ich pogarszania stanu leczeniem. Jak leki w ogóle trafione, to jeszcze na coś tam pomaga, a jak w ciemno to tylko szkodzi i to baaaaardzo szkodzi na wątrobę, nerki, jelita i psychikę. Większość leków ludzkich (lub zamienników tej samej substancji) przypisywana kotom jest w strasznie zawyżonych dawkach w odniesieniu do ludzi i ich masy

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 527
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Czw kwi 11, 2024 20:16 Re: L-Lizyna Paszowa. Czy można dać ją kotu.

Te preparaty witaminowe to w świetle prawa zapewne nie figurują jako leki tylko suplementy diety. Mimo wszystko na pewno żadna szanująca się firma nie zalecałaby oficjalnie takich dawek które byłyby szkodliwe dla zwierząt. Ludzie używający takich preparatów masowo zgłaszaliby takie zdarzenia i firma miałaby kłopoty.

Zawsze można przemyśleć daną sytuację i np. podać mniejszą dawkę np. 500mg zamiast 1000mg. Reszta może zostanie dostarczona w pożywieniu.

Kiedyś korzystałam z forum KrakVet i tam taki Pan doktor weterynarii odpowiada na posty ludzi, ale z racji tego że miałam tam przykre doświadczenia z niektórymi użytkownikami już nie korzystam od lat z tego Forum.

Jeśli tak bardzo zastanawiasz się i nie wiesz czy dany lek czy suplement możesz podać, możesz tam napisać na forum i poczekać na odpowiedź weterynarza.

Ja poszukam w Internecie np. w jakiś publikacjach, ale może dopiero za parę dni, bo teraz nie mam czasu na siedzenie godzinami przed komputerem.

Właśnie robi mi się opryszczka i testuje tę lizynę na sobie. Napisze wam czy coś mi to dało. Najwyżej jak nie podam kotu to zużyję tę lizynę sama dla siebie.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Vi i 168 gości