Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 06, 2024 15:22 Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

https://www.facebook.com/malgorzatag2
Poproszono mnie o udostępnianie, ale ja nie jestem facebookowa. Proszę, bardzo proszę o udostępnianie. Takie cudne koty, widać, że zadbane, ładne posłanka, mieszkanie śliczne. Co się stało? Nie wiem :cry: :cry: :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55029
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 06, 2024 15:24 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

ewar pisze:https://www.facebook.com/malgorzatag2
Poproszono mnie o udostępnianie, ale ja nie jestem facebookowa. Proszę, bardzo proszę o udostępnianie. Takie cudne koty, widać, że zadbane, ładne posłanka, mieszkanie śliczne. Co się stało? Nie wiem :cry: :cry: :cry:


to tylko dla fb, nie otwiera się
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72867
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 06, 2024 16:04 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Tak, chodzi o udostępnianie na FB. Dziewczyna zajmowała się kotami, w domu było ich dziewięć. Oprócz tego dbała o bezdomniaki. Ostatnio nie radziła sobie. Próbowała znaleźć kotom nowe domy, ale nie udało jej się. Trochę więcej dowiedziałam się od znajomej, ale nie chcę o tym pisać z szacunku dla zmarłej ( dziewczyna popełniła samobójstwo). Koty dość wiekowe, ale przecudne. Są pod opieką fundacji i szukają nowych domów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55029
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 06, 2024 17:30 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Nie da się otworzyć z poziomu aplikacji, google nie znajduje takiego profilu kurcze. Komuś się udało wejść z telefonu?

Silverblue

 
Posty: 992
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 06, 2024 20:42 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Weszłam z tabletu, udostępniłam, tylko że ja prawie nie bywam na fb, więc i umnie nikt nie bywa. Przydalyby się osoby czynne na fb.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60529
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 06, 2024 20:50 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Myślę, że post powinien zostać udostępniony w całości więc jego treść umieszczam poniżej:

,,Jeszcze w marcu szukała domów dla swoich kotów. Dziś w nocy popełniła samobójstwo koty są pod opieką fundacji Fundacja "KARUNA - Ludzie dla Zwierząt" i pilnie szukają domów,,
Agnese Agnieszka Oddam koty za darmo! - Adopcje
6 marca.
Obrazek
POST ADOPCYJNY
W związku z moją bardzo trudną sytuacją życiową i osobistą z którą nie jestem w stanie sobie poradzić od półtora roku a która obecnie jest jeszcze gorsza, dla dobra moich kotów, szukam im nowych domów
●Sytuacja jest bardzo bardzo pilna ●
Coś o moich kotach
Wszystkie moje koty są wykastrowane i zaczipowane(zarejestrowane w bazie Safe Animal).niewychodzące.
Prezes, lat niecałe 12 (Siuno, czarna perełka, pingwin z Madagaskaru)
Czarny z białymi znaczeniami
Prezes jest kotem zdrowym. Spokojny i cudowny charakter, miziasty.
Prezes jest bratem Tygrysa, który odszedł na raka i Miśka ( bury z białymi znaczeniami).
Misiek, niecałe 12 lat, brat Prezesa i Tygrysa. Bury z białymi znaczeniami.
Moja Maruda. Misiek ma IBD, wadę serca, bierz lek na serce ( sotalol, 2 razy dziennie) oraz steryd ( predinicortone) oraz suplementy( Pet Biom, Tridigest, Amylactive Max).
Misiek ma czasem gorszy apetyt ( były od tej pory tylko dwa takie epizody) ale szybko ten apetyt wraca i je za troje. Po za utratą wagi jest stabilny. Czasem pojawiają się epizody biegunki. Misiek je karmę monoproteinową.
Misiek to cudowny kot, taki synek mamusi. Podobni jak jego brat Prezes i Tygrys, który odszedł.
Jest kotem spokojnym ale wymaga większej uwagi ze względu na IBD. Częściej je posiłki i trzeba mu poadawać leki.
Cała trójka(Prezes, Misiek i Tygrys) została przeze mnie zabrana z ulicy, zabrane w odpowiednim czasie od kotki wolnozyjacej, która się okociła, odchowane przeze mnie.
Przez kilka lat zajmowałam się całym stadem z którego pochodziła też ta kotka. Wszystkie wykastrowałam, karmiłam, nawet kiedy już tam nie mieszkałam.Jeździłam codziennie
Niestety ktoś pozbył się tych kotów zabijając też kota osób, które mieszkały tam po mnie.Miał ze mną zostać jeden kot, zostały wszystkie 3.
Mały ( większydymny), niecałe 10 lat (Manusiek, Manunu). Mały też ma IBD ale jest stabilny. Bierze steryd i je karmę monopotroteinową jak Misiek. Małego znalazłam na tym samym terenie co stado, którym się opiekowałam. Miał wtedy około 8 miesięcy.I tak był kolejnym kotem w stadzie.Cudowny charakter, cudowny kot. Spokojny charakter ale czasem zaczepia inne koty, miewa charakter lekko dominujący ale jest cudownym kotem.
Zozo, niecałe 9 lat ( Zozo, Zozololo).
Dymny, mniejszy
Zozka adoptowałam z kliniki weterynaryjnej, w której przebywał po tym jak został przez kogoś znaleziony na ulicy jako kocie dziecko, był bardzo małą kuleczką. Skradł moje serce Tak trafił do mojego stada. Zozo to jedyny kot w stadzie, który nie lubi być brany na ręce, nie jest taki miziasty jak reszta. Lubi mizianie kiedy i jak on chce. Po jakimś czasie Zozo, z nieznanych mi przyczyn zaczął znaczyć.To był koszmar.Zachowywał się normalnie, bawił, jadł, nie było problemów z innymi kotami ( nic takiego nie zauważyłam) a mimo to problem był. Bardzo długo, razem z Lilą tak własnie umilali mi czas. Zozo dostaje lek na depresję ( Seronil) i to właśnie ten lek rozwiązał problem. Podobnie jak u Lilki. Obecnie problemu nie ma. Kot jest aktywny, bawi się, funkcjonuje normalnie. Jakiś czas temu pojawił się problem mineralizacji w pęcherzu moczowym oraz kamieni, których nie dało się rozpuścić lekami. W związku z tym miał zabieg w celu ich usunięcia. Zabieg przedszedł bardzo dobrze, bardzo szybka rekonwalescencja. Bierze obecnie, jeszcze przez dwa miesiące L-Methiocid.
Zozo to kot wrażliwy ale też ma cudowny charakter ale nie jest to kot do przytulania.
Miki, niecałe 7 lat (Mykuś, serduszko mamusi, Garfield).Mikiego przywiozłam aż z Włoch.
Rudzielec
Znaleziony na myjni samochodowej, zabiedzony, wygłodniały, cały brudny od smaru samochodów.Nie mogłam go tam zostawić. Nie wiedząc co z nim dalej, zabrałam go.Trafił tam na miejscu na tymczas do znajomego. Szukałam domu na miejscu ale bez skutku, musiałam wyjechać a on został na tymczasie.Długo nie mógł tam zostać.Ponieważ dom się nie znalazł więc podjęłam decyzję, że go przywiozę do Polski.Nie trafił tu od razu, był chwilowo w Czechach. Potem przyjechał do mnie.
Miki to niesamowicie cudowny charakter. Miki jest szczególnie ze mną zżyty. Jako jedyny kot przychodzi do mnie kiedy jest mi źle, miałczy kiedy płaczę i przytula się do mnie na siłę. Nie ważne czy stoję czy leżę czy siedzę. Mogłabym długo pisać jaki jest cudowny. Kocha się przytulać, czasem dużo gada. Miki jest zdrowy.
MIKIEGO ●NAJPRAWDOPODOBNIEJ ADOPTUJE MOJA ZNAJOMA ●
Lila, niecałe 6 lat ( Lilka, malina, ryba, moja rodzynka w stadzie).Umaszczenie wielokolorowe.
Lilę znalazłam pod urzędem skarbowym, miała wtedy około 3 miesięcy. Została tam porzucona. nie mogłam przejsć obojętnie jak wszyscy. Nie wiedziałam co robić więc zamieściłam od razu post na grupie, że szukam domu, tymczasu. Jakims cudem znalazł się tymczas na tydzień, przywiozłam do Warszawy.Na tymczasie okazało się, że Lila sika po za kuwetą. Były badania, zapalenie pęcherza, leczenie. Jednak mimo poprawy sytuacja się nie zmieniała. W międzyczasie została zaczipowana i zaszczepiona.Po tygodniu trafiła do mnie. Nadal sikała po za kuwetą, sikała na wszystko co się da. Codziennie pranie wszystkiego to było moje główne zajęcie. Sytuacja się zmieniała, ale Lila sikała cały czas.W międzyczasie szukałam jej domu ponieważ nie mogłam mieć już więcej kotów.Była chętna rodzina na adopcję ale nie zaakceptowali jej problemu i tak została ze mną....Była pod stałą opieką weterynarza. Mimo dobrych wyników badań problem nie znikał. W międzyczasie została wykastrowana. Bardzo długo nie wiedziałam w czym tkwi problem. Zaczełam obserwować jej zachowanie, analizować. Byłam załamana.W międzyczasie podczas rozmowy ze znajomą, która ma kota z takimi samymi problemami zasugerowano mi próbę wprowadzenia leku na depresję.Po konsultacji z weterynarzem Lila zaczęła dostawać lek ( seronil).To był strzał w dziesiątkę.Nie od razu ale z czaswn Lila przestała sikać po za kuwetą. Obserwując ja doszłam do wniosku, że to po prostu bardzo wrażliwa kotka. Stresuje ją śmieciarka, burza, padający deszcz, mocny wiatr.Lek przyniósł dobre skutki. Lek bierze cały czas. Problem zniknął. Czasem są jakieś epizody ale bardzo ale to bardzo rzadko, kiedy bardzo się zestresuje ale nie pamiętam kiedy ostatni raz to się zdarzyło.
Lila to spokojna kotka, wrażliwa.
Nie wiem jak opisac kwestię adopcji do nowych domów.
Myślę ,że najlepiej byłoby gdyby Misiek poszedł do adopcji razem z Prezesem. To bracia. Są bardzo ze sobą zżyci.
Mały też raczej nadaje się do domu bez innego kota, chyba że kot byłby mały ( wtedy socjalizacja jest łatwiejsza, przechodziłam to kilka razy). To taki samotnik ale do mnie jest bardzo przywiązany i też często szuka mojej uwagi i myślę, że może młodszy, mały kot byłby dla niego dobrym towarzystwem.
Miki, to raczej towarzyski kot ale obce koty przychodzące przed taras wywołują u niego stres i agresję ale to koty wychodzące na jego terenie więc to ma znaczenie, że tak się zachowuje. Soscjalizacja z resztą moich kotów kiedy do nas dołączył poszła bez żadnych problemów, ale był wtedy mały. Po za tym to kot do rany przyłóż, cudowny charakter. Cięzko mi pisać czy może być jako jedynak czy nie i co byłoby najlepsze bo moje koty żyją ze mną wiele lat, w swoim towrzystwie. Myślę, że może towarzystwo innego kota nie byłoby złe bo nie wiem czy samemu byłoby mu dobrze, chyba nie.
Lila i Zozo mogliby iść do adopcji razem bo to dwójka wrażliwych kotów, z tym samym problemem i podobnymi charakterami. To dla nich byłoby najlepsze.
Nie jest mi łatwo pisać ten post, wręcz przeciwnie ale nie mam już wyjścia.
Jest to najgorsza rzecz w moim życiu a złych rzeczy przeszłam wiele ale tak będzie dla nich najlepiej.
Kocham te koty ponad wszystko, one są całym moim życiem ale muszę je ocalić.
Szukam domów stsbilnych, świadomych odpowiedzialności, które są w stanie zapewnić im odpowiednie wyżywienie, leczenie w razie potrzeby, opiekę weterynaryjna. Szukam domów za zabezpieczonymi oknami, balkonem (tarasem). Moje koty są niewychodzące.
Mam nadzieję, że dzięki pomocy ludzi uda mi się jak najszybciej znaleźć im domy, najlepsze, takie jakim ja byłam do tej pory. Oddaję do adopcji to co dla mnie najcenniejsze, całe moje życie.
Jeśli ktoś zna fundację lub osobę, która mogłaby zająć się moimi kotami, adoptować je to proszę o kontakt. W mojej sytuacji byłoby najlepiej aby opiekę przejęła fundacja, która znalazła by im nowe domy.
Chciałbym żeby koty trafiły do domów w Warszawie i okolicach. Umowa adopcyjna.
Wizyta przed adopcyjna
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2405
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 06, 2024 20:50 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Udostępniłam na fb z prośbą o dalsze udostępnienia.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10934
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 06, 2024 21:03 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Udostępnione z prośbą o dalsze udostępnianie :(
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4512
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie kwi 07, 2024 6:02 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Bardzo Wam dziękuję :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55029
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 11, 2024 6:21 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Na stronie fundacji Karuna jest informacja o zbiórce na pogrzeb Agnieszki ( już zakończona). Koty są pod opieką tejże fundacji.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55029
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 11, 2024 8:42 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

:!: :!: :!:
Czytałam na fb o Agnieszce. Piękna kobieta. Strasznie smutna historia. W jakiej wielkiej desperacji była kobieta.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55377
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw kwi 11, 2024 11:37 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Bardzo smutna, to prawda :cry: Taki wartościowy człowiek, a nawet rodzina nie zdecydowała się zorganizować jej pogrzebu, o wcześniejszej pomocy nawet już nie wspomnę. Wydaje mi się, że i na forum były podobne historie. Ludzie pomagający zwierzętom w wielu przypadkach skazani są na samotność, brak jakiegokolwiek wsparcia, tego psychicznego chociażby.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55029
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 11, 2024 18:43 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

ewar pisze:Bardzo smutna, to prawda :cry: Taki wartościowy człowiek, a nawet rodzina nie zdecydowała się zorganizować jej pogrzebu, o wcześniejszej pomocy nawet już nie wspomnę. Wydaje mi się, że i na forum były podobne historie. Ludzie pomagający zwierzętom w wielu przypadkach skazani są na samotność, brak jakiegokolwiek wsparcia, tego psychicznego chociażby.

Musiało być jej bardzo ciężko.
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4846
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

Post » Czw kwi 11, 2024 19:59 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

Na pewno Agnieszce było bardzo ciężko żyć, ale też podjęcie takiej decyzji nie jest łatwe. I w całym tym nieszczęściu dobrze, że nie zabrała ze sobą kotów.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7867
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2024 8:31 Re: Dramat ludzki i koci. Proszę o udostępnianie

madrugada pisze:Na pewno Agnieszce było bardzo ciężko żyć, ale też podjęcie takiej decyzji nie jest łatwe. I w całym tym nieszczęściu dobrze, że nie zabrała ze sobą kotów.

Masz rację.
"Każde marzenie jest nam dane z siłą do jego spełnienia " K.Choszcz

Obrazek

viewtopic.php?f=20&t=214301

indianeczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4846
Od: Pon cze 07, 2010 14:20

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 208 gości