Koci terrorysta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 28, 2024 19:26 Koci terrorysta

Cześć,

Mam na imię Krzysiek i jestem szczęśliwym / nieszczęśliwym właścicielem młodego kocura.

Kot (Mojo):

wiek - około 11 miesięcy
płeć - kocur
rasa - dachowiec
tryb życia - kot domowy ale często podróżuje między dwoma mieszkaniami, zdarza mu się wychodzić na dwór
wykastrowany w październiku 2023

Przygarnąłem kota (w wieku około 3 miesięcy) od starszej Pani ze wsi gdzie był kotem wolnożyjącym lub bardziej wychodzącym ale oswojonym.
Kot przez pierwsze miesiące rozrabiał okropnie (jak to młody kot) ale poza tym wszystko było w porządku.
Od początku lutego kocur zaczął nieznośnie miauczeć, na tyle nieznośnie, że moje zdrowie psychiczne wyraźnie zaczęło podupadać.
Kot od godziny 7 rano do 17 po południu siedzi sam w domu, horror zaczyna się kiedy wracam z pracy około tej 17.
Kocur miauczy praktycznie non stop co 5 sekund, oczywiście z przerwą na jedzenie i kuwetę.
Zwierzak ma dostęp do suchej karmy oraz do wody kiedy jestem w pracy, kiedy wracam dostaje mokrą karmę albo surowe mięso lub rybę.
Kot jest okazem zdrowia, lśniąca sierść, apetyt, chęć do zabaw, "zdrowa kuweta" itp.
Mam wrażenie, że zwierzak miauczy tylko i wyłącznie po to żeby zmusić mnie do zabawy lub do wyłożenia saszety tylko po to żeby sobie powąchał i polizał.
Kot śpi od 7 do około 16, później miauczy jak opętany do godziny 20 a o godzinie 20:30 wskakuje na łóżko, myje się i zasypia. Śpi do godziny 2 lub 3 w nocy po czym wstaje i miauczy non stop do godziny 5 rano. O godzinie 5:30 rano robi sobie małą drzemkę, by o godzinie 6 znowu zacząć miauczeć jak oszalały. O godzinie 6:30 dostaje saszetę i się uspokaja (ale nie zawsze). Kiedy wracam horror zaczyna się od początku (od dwóch miesięcy).
Oczywiście poświęcam kotu czas i bawię się z nim kilkadziesiąt minut dziennie, staram się go "wymęczyć" wszelkimi sposobami jednak nic nie pomaga.
Może to przez "marcowanie"?

Mojo97

 
Posty: 2
Od: Czw mar 28, 2024 18:45

Post » Czw mar 28, 2024 21:50 Re: Koci terrorysta

Czy jest zdrowy? W sensie - czy miał robione badania profilaktyczne i czy widział go wet?

Jeśli tak, to on się moim zdaniem biedak nudzi (być może wiosna jest dodatkowym elementem), wokalizuje bo ma niedosyt towarzystwa. Młody kotek, pełen energii, gdy Ciebie nie ma on zapewne śpi czekając na Ciebie. Lekarstwem może być dobranie mu towarzysza. Gdy mój kot Dracul był jedynakiem, po przyjściu z pracy zaczynał się podobny spektakl (dodatkowo urozmaicony sikaniem poza kuwetą i w tym przypadku była to ewidentna kara dla nas). Nie planowałam drugiego kota, ale tak się złożyło, że trafiła do mnie młoda koteczka. Problemy natychmiast sie skończyły, koty w ciągu dnia, podczas naszej nieobecności, zajmowały się sobą. Oczywiście byly zabawy, ale mieliśmy siły im sprostać.
Rozważ dokocenie :)
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4495
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt mar 29, 2024 3:03 Re: Koci terrorysta

Też myślę, że kot się nudzi i rozwiazaniem jest dokocenie równie mlodym i energicznym kocurkiem czy koteczką (po sterylce/kastracji, oczywiscie).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 29, 2024 9:52 Re: Koci terrorysta

Jak dwadzieścia parę lat na forum mi ktoś poradził (przy podobnym problemie), żeby wziąć drugiego kota, puknęłam się porządnie w czółeczko i zapytałam, czy ci ludzie tu są normalni :lol:
Ale potem TŻ nieoczekiwanie przywlókł drugiego kota i problem się rozwiązał. Dla nas, bo odtąd z problemem nadpobudliwego dominanta mierzył się ten drugi Futrzak :lol:

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt mar 29, 2024 19:52 Re: Koci terrorysta

Mieszkam w kawalerce (ok 35m) więc dokocenie stanowczo odrzucam. Szukam większego mieszkania ale jednak 2 koty to podwójny obowiązek.
Dzisiaj zabrałem kota na działkę do rodziców, gdzie biegał i skakał po drzewach jak wiewiórka przez 4 godziny, kocur nie wychodzi za płot i trzyma się nas bardzo blisko.
Niestety po powrocie do mieszkania praktycznie zero zmian, kot nadal miauczy jak opętany.
Dodam jeszcze, że kot często juz bywał na działce i przeważnie kiedy wracał do kawalerki to padał jak mucha.
To chyba rzeczywiście wiosenna energia..

Mojo97

 
Posty: 2
Od: Czw mar 28, 2024 18:45

Post » Sob mar 30, 2024 0:52 Re: Koci terrorysta

W 35 m2 dwa koty zmieszczą się spokojnie, pełno jest na miau takich domów. Ale to Twoja decyzja. Możesz próbować rozładowywać kocią energię w inny sposób (działka), poza tym z wiekiem kot sie trochę uspokoi. Tylko to musi potrwać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, starabrocha i 506 gości