Nawracające kichanie u kota.

[Doris2]

Cześć

Chciałabym zapytać czy oprócz kociego kataru, są jakieś inne choroby przez które kot dostaje w okresie jesiennym, zimowym i wiosennym objawów w postaci kichania.

Dodam że nic więcej nie zaobserwowałam. Nie powstaje u kota ropa na nosie i oczach. Jest to przeźroczysty katar co najwyżej. Kot poza tym zachowuje się normalnie.

Ponadto inne koty które mają kontakt ze sobą, nie wszystkie mają taki objaw nawet po kontakcie z tym kichającym. Część jakby byłą odporna.

Nie wiem co to jest, ale szczególnie jeden kotek ma to dość często, a na niedomiar złego nie da się złapać żeby go zawieść do weterynarza. Ucieka kiedy człowiek chce się do niego zbliżyć, i syczy jak widzi że dotknęłam innego.

Oczywiście, mam doksycyklinę na koci katar od weterynarza, i podaję, ale uważam że to jest trochę dziwne żeby tak to nawracało w wyżej wymienionych okresach w roku, a w lecie był spokój.

Będę wdzięczna za sugestie.

[Katarzynka01]

Alergia? Skoro powtarza się to okresowo to można wziąć to pod uwagę.
Albo w nosku coś się "zalęgło" (bakteria?), albo pojawił się polip.
Najpierw starałabym się wykluczyć alergię.
Można też spróbować zrobić wymaz.

[Doris2]

Katarzynka01

A jak zrobić wymaz takiemu kotkowi, który jest dziki i boi się człowieka? U domowego kotka rozumiem, ale w tym przypadku nie wiem jak zbadać kota. Ja tego kotka dokarmiam już kilka lat i dalej się mnie boi. Mam wrażenie że ten antybiotyk mu pomaga, ale ile razy można w ciągu roku podawać ten sam antybiotyk. Czy nie zrobi mu się wtedy jakaś infekcja odporna na ten antybiotyk?

A propos ZIELONEGO ŁADU, to zobacz sobie na art 118a KK, oraz art 282 KK. Ciekawe kiedy nasze społeczeństwo np. organizacje pozarządowe zaczną używać tych przepisów na naszą korzyść.

[Katarzynka01]

Katarzynka01

A jak zrobić wymaz takiemu kotkowi, który jest dziki i boi się człowieka? U domowego kotka rozumiem, ale w tym przypadku nie wiem jak zbadać kota. Ja tego kotka dokarmiam już kilka lat i dalej się mnie boi. Mam wrażenie że ten antybiotyk mu pomaga, ale ile razy można w ciągu roku podawać ten sam antybiotyk. Czy nie zrobi mu się wtedy jakaś infekcja odporna na ten antybiotyk?

A propos ZIELONEGO ŁADU, to zobacz sobie na art 118KK, oraz art 282 KK. Ciekawe kiedy nasze społeczeństwo np. organizacje pozarządowe zaczną używać tych przepisów na naszą korzyść.

Wymaz zrobisz o ile złapiesz kotka i zawieziesz do weta.

Mamy podobny problem z kotem, a w zasadzie moja mama. I jest to kot domowy. Antybiotykoterpia jest długa w takich przypadkach. Tzn w przypadkach takich, jak Kocio.
Ale dopóki nie zabierzesz kota do weta to trudno stwierdzić co mu dolega.

Na marginesie - art. 118 kk to ludobójstwo a art. 282 kk to wymuszenie rozbójnicze nie bardzo widzę oczywisty związek z zielonym (nie)ładem

[Doris2]

Zbrodnia przeciwko ludzkości to np. zmuszanie kogoś do życia w warunkach zagrażających jego biologicznej egzystencji jak np. niedogrzewania domów przez osoby których nie stać na wysokie koszty ogrzewania z przymusowych źródeł, zmuszanie też do rezygnacji z zakupów leków i leczenia w celu pokrywania kosztów kredytów na realizację programu czyste powietrze, oraz rachunki za ogrzewanie. Próg dochodowy pozwalający na uzyskanie dofinansowania określonego rodzaju jest tak niski, że doprowadzi w konsekwencji do wyniszczenia ludzi przewlekle i poważnie chorych, nie zarabiających. Ludzie ci będą musieli rezygnować ze swoich podstawowych potrzeb,jak leczenie, co w konsekwencji doprowadzi do ich przedwczesnej śmierci.

Drugi przepis to stosowanie przemocy, w tym przypadku zabieranie komuś dotychczasowego źródła ogrzewania, oraz nakładanie kar czyli stosowanie przemocy ekonomicznej, w przypadku nie sfinansowania bardzo drogich inwestycji na które wielu osób nie stać, i nie zainstalowania nowego źródła ogrzewania, w celu zaoszczędzenia sobie pieniędzy na wykupywaniu prawa do emisji dwutlenku węgla. Innymi słowy wymuszanie na ludziach np. sprzedawanie własnych domów, czy innych nieruchomości gdyż nie będzie ich stać na ich unowocześnienie, lub celem pokrycia kosztów wymuszonych inwestycji których normalnie by nie robili, po to by zyskać na tym finansowo.

Ten program to cios w ludzi którzy są chorzy poważnie i potrzebują kosztownego leczenia za które muszą płacić w znacznej mierze sami, oraz starszych którzy mają niskie świadczenia i nie zarabiają już.

Poczytaj sobie jeszcze w Internecie Interpelację Posła Matwiejuka z 17.03. 2009 roku, jak się załatwia wielonarządowo chorych ludzi, np. takich nafaszerowanych lekami onkologicznymi i radioterapią, po których mają zrujnowany cały organizm i muszą dalej z tym żyć przez resztę swojego życia. Tacy ludzie mają nie pracować by się móc leczyć i finansować inwestycje opisywane w tych wszystkich Zielonych Ładach. Dla nich Zielony Ład oznacza w dłuższej perspektywie leżenie pod zieloną trawką, albo pod lipkami.

[Katarzynka01]

Tak myślałam, że do tego zmierzasz, ale to tak nie działa. Niestety, ale nie.

[Doris2]

A ja z kolei nie zgadzam się z Tobą. Uważam że tak, tak to właśnie działa. Jak ktoś ustanawia takie a nie inne zasady gry, to doskonale wie jakie będą tego następstwa i godzi się na nie.

Napisz może jak tacy ludzie jak opisałam powyżej mają pogodzić razem sfinansowanie tych wymuszonych inwestycji i swoje utrzymanie i leczenie. To oczywiste że jak ktoś nie ma odpowiednio wysokich dochodów, będzie musiał wybierać między takimi rzeczami.

[Katarzynka01]

Ja Cię bardzo przepraszam, ale czy to nie jest wątek dotyczący kichania kota?
Do takich dyskusji są na tym forum stosowne wątki.

Jak będziesz zmieniać temat nikt niczego nie napisze i nie poradzi

[Doris2]

Katarzynka01

Skoro już zwracasz mi uwagę, to z kolei ja Cię przepraszam ale proponuję Ci żebyś usunęła ten zapis na czerwono który pokazuje się przy każdym Twoim poście a który brzmi cyt: "Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!".

Takie adnotacje przy każdym poście to zaproszenie do dyskusji.

Pozdrawiam.

[Katarzynka01]

Doris2, nie uchylam się od dyskusji
Ale spojrzałam od jakiego czasu jesteś na forum.
To, co sie pokazuje to po prostu mój podpis, podpisy ma wiele osób i dotyczą one najróżniejszych kwestii. M.in takich, które można określić jako opowiedzenie się po jakiejś stronie politycznego czy innego sporu.
Są na forum wątki tzw polityczne. Tam można dowolnie wyrażać swoje poglądy i opinie.
Tego typu dyskusji raczej nie przenosimy do wątków "kocich" i stąd moja uwaga do Ciebie.
Po prostu dla dobra tematu, który poruszyłaś