Strona 2 z 3

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 22:05
przez misiulka
Jeżeli okaże się, że to FIP (odpukać), to skąd wezmę kasę na leczenie? Chyba nie wiecie w jak trudnej sytuacji finansowej jestem. Nie starcza mi nawet na jedzenie dla mojego stada i ja olewam? Pojadę jutro na usg, bo jestem umówiona z wetem, z tego stresu prawie nie jem i 2 noce śpię jak zając pod miedzą, nie gasząc światła i trzymając cały czas rękę na kocie.

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 22:13
przez Zeeni
To nie tak, że uważam, że kot Ci obojętny bo totalnie nie :) Po prostu piszesz tak jakbyś negowała fakt że kot może mieć fip. Koszty leczenia są duże, to prawda.. może załóż zrzutkę? Zawsze można poudostepniac na grupach, tutaj. Zawsze ktoś pomoże <3 oczywiście miejmy nadzieję, że to nie fip, ale powinnaś to potwierdzić jak najszybciej :ok:

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 23:21
przez katarzyna1207
misiulka pisze:Jeżeli okaże się, że to FIP (odpukać), to skąd wezmę kasę na leczenie? Chyba nie wiecie w jak trudnej sytuacji finansowej jestem. Nie starcza mi nawet na jedzenie dla mojego stada i ja olewam? Pojadę jutro na usg, bo jestem umówiona z wetem, z tego stresu prawie nie jem i 2 noce śpię jak zając pod miedzą, nie gasząc światła i trzymając cały czas rękę na kocie.


Zapisz się na grupę Fip-ową na FB, tam naprawdę ludzie BARDZO sobie pomagają, na pewno ktoś pożyczy lek na start (jeżeli okaże się że to FIP) ... są zrzutki, bazarki ....

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 23:40
przez Blue
misiulka pisze: Testów nie miał robionych.


Jeśli drugi kot był w miarę choć młody i miał chłoniaka i też testów nie miał robionych - to choć chłoniakiem nie można się zarazić - to zarazić się można FeLV i FIV, a to są choroby u kotów które bardzo zwiększają ryzyko rozwoju chłoniaka, co więcej - u młodych kotów z tą chorobą duża część zwierząt jest pozytywna. Dodatkowo - kot nie musi być nawet stricte chory na FeLV, nie musi mieć żadnych więcej objawów - samo nosicielstwo już jest czynnikiem zwiększającym ryzyko rozwoju nowotworu.

Te wyniki wskazują na poważny problem zdrowotny.
Tak wysoka leukocytoza, rozmaz (dodatkowo bardzo wysokie monocyty), niski stosunek a/g - coś się dzieje.
W dodatku kot chudnie i zaczął jak rozumiem jeszcze jedząc normalnie, obecnie zaczął dodatkowo niedojadać i być ospały.
W czasie badania glukoza wysoka - ale fruktozamina na dolnej granicy normy co może wskazywać na to że kot miewa hipoglikemie albo ogólnie ten poziom glukozy ma niski.

Jeśli chcesz się dowiedzieć co jest kotu - musisz zrobić badania.
USG jest konieczne, ale niekoniecznie musi dać odpowiedź ostateczną.
Jednak ukierunkuje pewne działania.
Niestety nie uda się inaczej zdiagnozować problemu :(

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 16:29
przez dino&felek
Autorko. Jeśli to FIP i zależy Ci na tym kotku, to finanse nie są problemem. Piszesz, że nie mSz jak wykarmić stada. Mi w momencie diagnozy ledwo starczało dla jedzenie dla siebie. Byłam w trudnej sytuacji, straciłam pracę w redy. Otrzymałam pomoc od ludzi a resztę pożyczyłam. To bylo przeszło rok temu a Dino miał fipa w najgorszej wersji, czyli mokrego i neurologicznego... Gdzue dawka musiala być najwyższa i koszt leczenia wynosił 500 na 2,5 dnia. Obecnie leki są duzo tańsze , a im wcześniej zaczniesz leczenie tym mniejsza dawka będzie potrzebna. Wiedząc, że możesz uratować życie tego stworzenia, a rezygnując, możesz później mieć wyrzuty sumienia. Dino udało się uratować, drugiego kotka, który zachorował po nim już niestety nie, bo zadzialalam za późno licząc, że to coś innego, bo słuchałam "tańszego weta". ...

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 20:38
przez misiulka
FIP WYKLUCZONY . Wet zrobił bardzo dokładne i długo trwające usg. Jednak coś w brzuszku znalazł. Jutro robimy test na trzustkę. Opis usg będzie, ale doktor ma zrobić go dokładnie, kiedy będzie miał chwilę wolnego, bo poczekalnia wciąż pełna. Najważniejsze, że fip wykluczony. Jutro jedziemy na test na trzustkę. Kiedy powiedziałam wetowi, że kot bardzo się zestresował po pierwszej wizycie i przez dobę nie jadł i był jak szmatka, to wet posmarował mu uszko tym czymś na drogę powrotną do domu i stał się cud, bo kot teraz zachowuje się jakby nie był chory. Sam je, pije, sika. W gabinecie dostał kroplówkę i kilka zastrzyków i jeszcze do domu kroplówkę na wieczór. Wszystko będzie opisane, teraz najważniejsza jest diagnostyka. Jestem wykończona, bo nie mogę spać, a o jedzeniu zapomniałam.

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 20:48
przez anka1515
Trzymam kciuki za poprawę i najlepsze wyniki

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 20:50
przez Gretta
Misiulko, kciuki za koteczka, i za Ciebie też.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 21:00
przez misiulka
Dziękuję Wam za słowa pocieszenia. Gdyby nie to forum, to nie wiem jakbym to wszystko wytrzymała. Jestem z moimi kotami jak rozbitek na wyspie. Wokół pełno ludzi a ja nie mam komu się wypłakać, bo to tylko kot. Laptop odsunięty, bo już by pływał.

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 21:12
przez Zeeni
Super wiadomość. Ja być może przesadzam, ale... mimo wszystko zrobiłabym elektroferezę białek dodatkowo skoro będziecie badać krew.. Po USG czasem nie da się w 100% wykluczyć fip według mnie.
To na ucho to pewnie Mirataz, lek zawierający mirtazapinę, u kotów w ciężkich przypadkach stosuje się go na apetyt.

Jakbyś potrzebowała się komuś wygadać, to śmiało pisz, tutaj nikt Ci nie powie, że to tylko kot! To członek rodziny dla większości z nas. Będzie dobrze :ok:

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 23:40
przez Blue
Zeeni pisze:Super wiadomość. Ja być może przesadzam, ale... mimo wszystko zrobiłabym elektroferezę białek dodatkowo skoro będziecie badać krew.. Po USG czasem nie da się w 100% wykluczyć fip według mnie.


No niestety - muszę się zgodzić...
FIPa nie da się wykluczyć usg. Można nie znaleźć nic co by go potwierdzało w jakiś sposób w zestawieniu z wynikami krwi, objawami (wodobrzusza, powiększonych wielu węzłów chłonnych etc) - ale nie jest to badanie wykluczające.
Bardzo dobrze że nie wyszło nic niepokojącego w temacie FIPa -ale biorąc pod uwagę wyniki krwi i objawy - elektroforezę naprawdę warto zrobić.
Jeśli wyjdzie prawidłowa - o FIPie w sumie możecie już nie myśleć za bardzo i skupić się na szukaniu innej przyczyny dolegliwości.
Trzustka jak najbardziej jest do sprawdzenia też - szczególnie jeśli coś wyszło w usg w jej temacie.

Powolutku, powolutku do przodu idziecie, to bardzo dobra informacja że w usg nic złego nie wyszło :)

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Sob mar 23, 2024 1:07
przez jolabuk5
Misiulko, kciuki zakota i za Ciebie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Sob mar 23, 2024 13:55
przez dino&felek
Dobry wet raczej nigdy nie ujmie słów w ten sposób, że "FIP wykluczony" , raczej " nie wygląda to na FIP", ponieważ nie ma takiego badania, który daje gwarancję, poza badaniem PCR z płynu jeśli się pojawia,zwłaszcza przy takich wynikach krwi. Dalej polecam Ci zrobicyprzynajmniej elektroforezę białek. Koszt max 30zl... wuwczas będzie można powiedzieć, że faktycznie nie wskazuje na FIPa. Ale najważniejsze, że USG zrobiłaś i jak rozumiem, nie wyszło niepokojące? Trxymam kciuki by kotuś szybko powrócił fo zdrowia .

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Sob mar 23, 2024 20:08
przez misiulka
Od wczoraj kotek zachowuje się tak jakby nic się nie wydarzyło. Jedynie wygolony brzuszek go zdradza .Dzisiaj byliśmy na wizycie kontrolnej. Dostał jeszcze kroplówkę i leki na 3 dni. Jeżeli nadal będzie dobrze, to w piątek jedziemy jeszcze raz na kontrolne usg. Wet zrobił opis. Zaraz wkleję. Mam nadzieję, że będzie czytelny. Do zapłaty 570 złotych. Nie mam pojęcia skąd wezmę pieniążki, żeby zapłacić. Obrazek

Obrazek

Re: Ratunku. Co jest mojemu kotu ?

PostNapisane: Sob mar 23, 2024 20:54
przez jolabuk5
Wspaniale, że kotek czuje się lepiej. Wpłaciłam coś na zbiórkę.