Strona 1 z 1
Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Pon mar 18, 2024 13:21
przez Irlandzka Myszka1
Jestem niewolnicą wspaniałego 6-letniego kocurka o imieniu Grysiu. Grysiu to bardzo radosny rozrabiaka.
Zauważyliśmy, że Gryniu czuje się nie najlepiej, zaczął być osowiały i ewidentnie bolał go brzuch. Po wyczerpaniu domowych sposobów (popas w ogródku, pasta odkłaczająca) Gryniu wylądował u Veta. Badania krwi wykazały obecność bakterii Mykoplazma. Podjęto leczenie w tym kierunku. Po tygodniu Gryniu wrócił do domu i 2 dni było w miarę ok a potem z dnia na dzień coraz gorzej. Znowu szpitalik i kolejne badania. Wyniki krwi tragiczne, wg labolatorium mykoplazma nie odpowiada za tak tragiczne wyniki. Kolejna diagnoza - agresja autoimmunologiczna. Zaczęto mu podawać bardzo wysokie dawki sterydów, jedyna zmiana to, że pomimo wysokich retikulocytów, ilość krwinek spada.
Lekarze się poddali i nie mają pomysłu. Może zajrzy tu jakaś mądra głowa i pomoże.
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Pon mar 18, 2024 18:26
przez anka1515
Podniosę
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Pon mar 18, 2024 18:37
przez makrzy
Napisałaś bardzo lakonicznie, informacji niewiele...
Skoro nie ma odpowiedzi na podawany antybiotyk to może inny tylko z tej samej grupy?
Co kocurek dostawał: Doxycyklinę?
Ciężej chorują koty Felv i Fiv +, miał zrobione testy?
Przy ciężkim przebiegu podaje się glikokortykosteroidy, które mają na celu osłabienie rozpadu erytrocytów.
Jeżeli kot jest odwodniony i osłabiony podawać kroplówki z płynów bogatych w glukozę.
Przy silnej anemii ostrożnie z kroplówkami, ale to wet bedzie wiedział mając wynik morfologii.
Przy silnej niedokrwistości transfuzja krwi.
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Pon mar 18, 2024 19:45
przez Irlandzka Myszka1
Antybiotyki miał podawane trzy różne w tym Doxycyklinę, nazwy dwóch pozostałych nie znam.
Wiem, że od tygodnia jest na bardzo silnych sterydach - vetka powiedziała mi, że praktycznie wyeliminowała Grysiowi system odpornościowy.
Oczywiście testy na FIV i FeLV miał robione na początku leczenia.
Podaję wyniki z dzisiaj i z 14/03/24
RBC 2,66 3,14 x 10^12/L norma 6,54-12,20
HCT 12,6% 15,5% 30,3-52,3
HGB 3,8 4,6 g/dL 9,8-16,2
RETIC 84,9 111,2 K/uL 3,0-50
NEU 10,52 10,81 X10^9/L 2,30-10,29
MONO 2,64 1,76 X 10^9/L 0,05-0,67
EOS 0,08 0,08 x10^9/L 0,17-1,57
PLT 147 125 K/uL 151-600
Przepisałam tylko te wyniki, które są za wysokie lub za niskie, pozostałe parametry w normie.
Tak się zastanawiam a może Grysiu się czymś zatruł? Teoretycznie nie jest to możliwe ale koty potrafią nas zaskoczyć.
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Pon mar 18, 2024 22:37
przez anka1515
Ta choroba wykończyć może kota
I wet ze nie od tego takie wyniki ?
Ona może nawracać
Miałam lata temu z tym kota
Trzeba podawać doxycyline leki od wątroby
Krew już jest tak słaba , ze może trzeba transfuzje lada chwila
Nie dostaje kot aransepu czy Epo , żelaza (domięśniowo ) witaminy c ,b do tworzenia krwinek ?
Nie pamietam dawki ale była przy tej chorobie wyższa na kg kota i długo się podaje
To jest bardzo niebezpieczna choroba
Móje miały oprócz tego podawane esentiale i ornipural
A robione było usg ?
U łapki wątroba była ogromna jakaś biała
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Pon mar 18, 2024 22:56
przez Irlandzka Myszka1
Zapomniałam napisać, że USG nic nie wykazało, wszystko w porządku.
Grysiu dostaje wszystko co może mu pomóc w tworzeniu nowych czerwonych krwinek. Jak pisałam w pierwszym poście problem polega na tym, że wysoki poziom retikulocytów nie przekłada się na wzrost czerwonych krwinek.
Rozmawiałam z Vetką o transfuzji ale wg niej to nic nie zmieni a jedynie przedłuży mu życie o tydzień, może dwa. Obecna kuracja nie działa albo Grysiu na nią nie reaguje. Potrzebuję jakiegoś rewolucyjnego pomysłu.
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Wto mar 19, 2024 0:30
przez jolabuk5
Anemia postępuje i jest bardzo silna. Może trzeba rozważyć hemobartonellozę i toksoplazmozę?
Przy dalszym pogarszaniu się morfologii trzeba tez myśleć o transfuzji.
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Wto mar 19, 2024 7:25
przez Blue
Ten kot już powinien dostać krew, ma hematokryt 12 %, tu już absolutnie nie ma na co czekać.
Kot powinien mieć usg, mam nadzieję że miał - on może się wykrwawiać dodatkowo, skoro nie reaguje na tak wysokie dawki sterydów, nie ma żółtaczki, ma wysokie retikulocyty - to prawdopodobne traci krew bo gdzieś krwawi.
Owszem, nie zawsze hemobartoneloza dobrze sie leczy - ale jednak u kota bez FelV i FIV, pod osłoną sterydowa - kot powinien czuć się lepiej.
Jaka jest biochemia??
Parametry nerkowe, wątrobowe?
Czy wykluczono krwawienie wewnętrzne?
Do zołądka, do jelit, z organów do jamy brzusznej?
Jak wygląda kał kota?
Zrobiono rozmaz manualny? Jak wygladają krwinki?
Jeśli było usg - jak wygląda śledziona?
Nie było nic co potencjalnie może być nowotworem?
Re: Lekarze się poddali - pomóżcie

Napisane:
Wto mar 19, 2024 15:23
przez Irlandzka Myszka1
Dziękuję Blue, że zajrzałaś, miałam taką nadzieję.
Właśnie teraz Gryniu ma transfuzję. Dalsze informacje dostanę ok. 18-19.
Odpowiadam na pytania.
Miał robione USG i wszystko jest w normie. Wykluczono krwawienie wewnętrzne. Z badania moczu wynika, że krwinki się rozpadają.
Wszystkie wyniki poza wypisanymi wyżej w normie. Biochemia, parametry nerkowe i wątrobowe w normie.
Rozmawiałam dzisiaj z Vetką i wg niej problem jest z systemem immunologicznym, który atakuje czerwone krwinki.
Jeśli transfuzja się uda to wg Vetki będziemy mieć jeszcze tydzień, może dwa, czasu na zadziałanie leków.