Strona 1 z 1

Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Wto mar 12, 2024 17:43
przez Ewapaz
Witam,
Przegrzebałam wiele wątków, przeczytałam wiele historii.
Niektóre napawają optymizmem inne niestety nie
Szukam pomocy dla mojej (prawdopodobnie) 8 miesięcznej kotki.
Wszystko zaczęło się w zeszła sobotę 02.03
Zauważyłam, że Jadzia zaczęła kulec na tylnie lapy, maz zabrał ją do Weterynarza - stwierdzony "jakiś uraz" korka dostala przeciwbólowe i przeciwzapalne (nie znam nazwy leku) zalecenie rtg w poniedziałek.
Po powrocie z pracy około 22 Jadzia już tylnymi lapami nie ruszała. Szybko zebrałam się do Krakowa do kliniki całodobowej tam wykonany rtg - podejrzenie złamania kosci krzyzowej. Odesłano nas gdzieindziej. W 2 klinice złamania nie potwierdzono zasugerowano zawisniecie na oknie. Dostala środki przeciwbólowe i heparyne (gdyby okazało się że to jednak zator).
Od poniedziałku zaczęły się nasze wędrówki po wetach okolicznych (Bochnia i Brzesko)
1 zaproponował eutanazję że względu na męki kota i moje ...
W 2 klinice podjęto leczenie - Jadzię miała zrobione usg serduszka (tutaj wszystko ok) oraz zdjęcia rtg z których w sumie nic nie wynikało. Zaczęliśmy kurację nivalinem, vit B12 i rapidexon, gdyż dr stwierdził że czucie glebokie jest zachowane - może coś pomoże.
Apetyt ma świetny, mocz i kal wydaje - bezwiednie. Nauczono mnie jak ja odsikiwac w domu alby mocz nie wrócił do nerek.
Wczoraj byliśmy u neurologa i ortopedy w Krakowie. Wg dr brak szans na powrót do normalności - najprawdopodobniej zerwany tdzen kregowy. Na wypisie jest informacja "neuroloklizacja Th3_L3
susp zmiana urazowa. wrodzona , niedokrwienna"
Podawanie nivalinu podobno nie ma już sensu.
Czy ktoś miał tutaj podobny przypadek?
Czy mogę zrobić cokolwiek aby poprawić jej sprawność ?
Ewentualnie jeszcze jakaś konsultacja ktoś może kogoś polecić?
Przepraszam, że tak chaotycznie to wszystko opisane ale serce mowi, że mam się nie poddawać i walczyć o nią
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Wto mar 12, 2024 19:15
przez megan72
Nie umiem Ci polecić specjalisty z Krakowa, ale paraliż i zupełny niedowład kończyn tylnych u mojej - młodej wówczas - kocicy były objawem zaawansowanej dyskopatii. Kolokwialnie mówiąc, 'dysk jej wypadł' i zgniótł rdzeń kręgowy. A bardziej fachowo - była to przepuklina krążka międzykręgowego. Pierwsze, najważniejsze - potrzebujesz lekarza, chirurga z zacięciem neurologicznym, który będzie umiał po odpowiedniej diagnostyce obrazowej kocicę zoperować. O ile to ta przepuklina. Szczegółowa diagnostyka - to rezonans magnetyczny.
W Warszawie i okolicach mogłabym Ci polecić lekarza i stosunkowo niedrogie miejsce na rezonans, ale w Małopolsce zupełnie się nie orientuję. Nie wiem, czy słusznie, po głowie mi chodzi Therios w Myślenicach - jeśli nie robią nic takiego, to może kogoś polecą?
Moja kocica po operacji, potem rehabilitacji śmiga aż miło popatrzeć.

dopiszę:
Oczywiście, może to być przypadłość gorzej rokująca, jak zator włóknisto chrzęstny, jakieś zapalenie w rdzeniu czy nowotwór, ale póki jest czucie głębokie, to jest o co walczyć - kocica ma szanse na sprawność.

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 10:30
przez Blue
Ucisk na rdzeń jest pewien? To już pewna diagnoza poparta wynikami badań czy nadal, kolejne przypuszczenie?
Jeśli to drugie, to koniecznie weźcie pod uwagę FIP i toksoplazmozę.
Zróbcie elektroforezę białek i poproś weta o podanie klindamycyny, tuż po tym gdy pobierzecie krew na przeciwciała w kierunku toksoplazmozy.
Taki objaw występuje także przy neuroinfekcjach.
Robiliście badania krwi?

Na czym polega męka kota? Poza niedowładem?
Kot załatwia się sam i sika?

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 11:51
przez Ewapaz
Problem z rdzeniem stwierdził dr neurolog-ortopeda po zbadaniu kota (recznie) jakkolwiek to brzmi.
Na moją prośbę o badania krwi usłyszałam, że jest to zbędne gdyż jest to uraz mechaniczny (?).
Jutro jestem umówiona u innego weta na badania krwi z biochemia.
No właśnie odnośnie "meki" kota nie wiem co to miało na celu. Jadzia ma apetyt, chętnie pije, ma mniej chęci do zabawy ale ogólnie jej stan naprawdę jest ok.
Sika pod siebie (widzę plamy na podkladach), oprócz tego dostalam nakaz odsikiwania jej (denerwuje się)
Z kupka nie było do tej pory problemu - teraz zaczynam się martwić bo w pon była ostatnia. Podaje jej laktuloze.

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 11:53
przez Ewapaz
Neurolog jeszcze stwierdził, że czucia głębokiego jednak nie ma bo powinna syczeć przy badaniu a ona tylko podciąga łapki

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 17:11
przez Ewapaz
.

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 23:30
przez Blue
Koniecznie zrób badania o których napisałam - plus dodatkowo profil diagnostyczny, dobrze byłoby też zrobić usg. Koty mogą dostać porażenia zadu z wielu powodów - także przy ropomaciczu (kotka jest już wykastrowana?) i chorobach nerek.
Pilnuj odsikiwania i rób to porządnie, żeby nie doszło dodatkowo do powikłań z tej strony.
Uważaj na ten kręgosłup bo może faktycznie był jakiś uraz, by go nie pogłębiać. Niech kotka ma ograniczony ruch.

Popatrz w oczy koteczki - są równe źrenice, wyglądają normalnie?

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 23:46
przez Ewapaz
Jutro jestem umówiona na wszystkie badania o ktorych pisałaś.
Źrenice są równe, ogólnie wydają się być nornalne.
Jadzia jeszcze nie wykastrowana, mieliśmy to zrobić w tamtym tygodniu ale stało się co się stało.
Zapomnialam dodać, że jest niewychodząca.

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 13, 2024 23:51
przez Blue
A nie dawaliście jej blokady hormonalnej by przerwać ruje?

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Czw mar 14, 2024 0:10
przez Blue
I - oczywiście że o nią walcz! Jaka eutanazja? Weta ktory każe kota uśpić bo ten ma niedowład od chwili - omijałabym szerokim łukiem.
Trzeba zdiagnozować przyczynę i leczyć na ile się da.
Trzeba też kotu dać czas.
A nawet gdyby okazało się ze faktycznie doszło do uszkodzenia rdzenia i to nieodwracalnego - to po pierwsze - niektore koty uczą się mimo wszystko chodzić w takiej sytuacji, miałam kocurka Małego, z fatalnym uszkodzeniem rdzenia na wysokości łopatek. Powinien umrzeć. Od tego miejsca do końca ciała nie miał czucia. A nauczył się chodzić. Był to chód automatyczny, kot większość ciężaru przenosił na przednie łapy, ale chodził, biegał a nawet wspinał się na drzewko (wtedy tylko na przednich łapach). A nawet gdy kot nie ma szczęścia, uraz był zbyt poważny - to potrafią niesamowicie śmigać na przednich łapach, rozbudowują mięśnie w nich i w przedniej części ciała i zaiwaniają.
Twoja to jeszcze kociak, pełen werwy, silny i zdrowy.
W czasie zabawy będzie się rehabilitował super.
Ale najważniejsze to wiedzieć co się dzieje.
Jeśli to rzeczywiście uraz - zabezpieczyć (farmakologicznie i ruchowo ) by się nie pogłębiał, dbać o wydalanie i by nie doszło do zapalenia dróg moczowych. Warto często badać mocz w tym czasie. Masować brzuszek, podawać preparaty pomagające się załatwić. Nie dopuszczać do zaparć!
Gdy tylko będzie można - rozpoczać rehabilitację - najlepiej pod okiem rehabilitanta.
A jeśli to nie uraz... Szukać przyczyny i ją leczyć.

Re: Niedowład konczyn tylnich - Kraków i okolice specjalista

PostNapisane: Śro mar 20, 2024 20:38
przez dino&felek
Jeśli nie było badania krwi warto zrobić, wraz elektroforeza. Moj kot miał niedowład przy FIPie neurologicznym. Wielu wetów proponowało eutanazję ale jest na to lek i po kuracji wyszedł z tego. Warto też wziąć pod uwagę neurologa jeśli pewnika urazu mechsnicznego nie ma, i jeśli masz środki wykonać rezonans głowy.