Kot po operacji wgĺobienia jelita nie je

[Jagoda1207]

Moja kocia byla w poniedziałek wieczorem operowana. Jezdzilismy do kliniki od soboty ale dopiero jak ja otworzyli rozpoznali wglobienie. Na rtg i usg nie bylo go widac. Usunieto jej 35cm jelita..po jednej dobie czyli we wtorek wieczorem wydano nam ja do domu poniewaz w klinice byla w takim stresie, ze wszystkich atakowala i nie dawala przy sobie nic zrobic. Do kazdej czynnosci nawet zmierzenia temperatury czy usuniecia wenflonu ja usypiali. Jak wrocila płakala za jedzeniem. Nastepnego dnia w srode rano co godzine ladnie zjadala lyzeczke gotowanego zblendowanego z woda kurczaka. Od 12 przestala jesc. Kolejny raz skusila sie o 18:30 i do nocy jeszcze 3 razy distawala po lyzeczce. Dzisiaj od rana nie chce nic jesc. Probowalam juz nawet karme mokra z woda, zoltko, sosiki od miamor. Dostala tez masc na ucho na apetyt. Wącha dość dlugo jedzenie i odchodzi. Co jakis czas miauczy o jedzenie ale jak daje powącha i nie je. Raz lizla jedno jeden raz i po tym razie tez odeszla. Pani dietetyk poradziła strzykawka na sile w przeciwnym razie sonda. Podalam jej właśnie 3ml karmy wymieszanej z woda i przeciwbolowym. Problem jest taki,że ona nic nie pozwala na sile. Nie wiem ile razy i czy w ogóle pozwoli mi na sile wstrzyknac sobie jedzenie. Kolejna wizyta u weterynarza to będzie koszmar, powrót z sonda do domu też. Ona sobie to będzie wyrywac. A każda wizyta to szarpanie, stres i usypianie. W takiej wersji nie ma szans że dojdzie do siebie. Narazie nadal się nie wypróżni la ale też chyba jeszxze za mało zjadla. Siku robila wczoraj 4 razy, dzisiaj narazie tylko dwa. Ja już nie wiem co mam robić. Czy są szanse że po przeciwbolowym zacznie jesc? Czy jest coś silniejszego na apetyt niż ta masc na ucho? Czy jest coś czego mogę jeszcze spróbować ? Czy ktoś mi może chociaż jakas minimalna nadzieję dać że będzie dobrze? I co jeszcze mogę zrobić żeby jadla?

[anka1515]

Podniosę

[jolabuk5]

Mocniejszy od mirtoru na ucho jest cachexan (ludzki lek, podawany na apetyt pacjentom onkologicznym) - 0,5 ml strzykawka do pysia. Ale trzeba by raczej ustalić, dlaczego kotka nie chce jeść, czy nie są to jakieś komplikacje po operacji, np. zakażenie. Jak kotka się czuje, czy ma gorączkę (można to z grubsza ocenić, dotykając noska lub spodu łapek), siedzi w pozycji bólowej? Jak szybko oddycha? Jak wygląda rana? Czy kotka dostała osłonowo jakis antybiotyk? Może wypowiedzą się bardziej kompetentne osoby, mnie to się skojarzyło. W zasadzie kotkę powinien zobaczyć wet, ale skontaktujcie się z wetem, może doradzi coś na odleglość.

[Blue]

Dokładnie - trudno coś doradzać nie wiedząc dlaczego kotka nie je.
Skoro jadła już po operacji, jest to tym bardziej niepokojące.

Jaki lek przeciwbólowy jej podałaś w jedzeniu?

Koteczka przeszła bardzo, bardzo poważną operację.
To bardzo źle że nie może byc pod opieką lekarską w tym czasie, bo wymaga kontrolowania wielu parametrów - w tym także faktu czy perystaltyka powróciła. Częstym powikłaniem po takich operacjach jest atonia jelit.
Trzeba by też skontrolować jej krew - czy nie ma stanu zapalnego lub podkrwawiania.

Może zareagowałaby pozytywnie na Gabapentynę?
Na tyle by wet mógł osłuchać jej brzuszek i podać kroplówkę odżywiającą? I przy pewnej dozie szczęścia troszkę pokarmu do pyszczka?

[ruda_maupa]

Mój rudzielec miał z pięć lat temu operowane wgłobienie jelita, ale u nas było inaczej bo kilka dni dostawał tylko kroplówki z witaminami, potem chyba convalescence z royala (tego już chyba nie ma, taki proszek do rozpuszczania w wodzie), zaczęliśmy chyba od jednego mililitra co godzinę, potem stopniowo coraz więcej, po dwóch dniach convalescence z puszki, też na początku malutko i często.
edit. Z wypróżnianiem bym się narazie nie martwiła, bo ona nie ma czym się załatwić, nasz dopiero po tygodniu od operacji zrobił po podaniu lactulozy.