Strona 1 z 10

zaparcie, gazy/Gasprid

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 0:12
przez Chikita
Mam kotę lat prawie 14 i od kiedy pamiętam były epizody zaparciowe. Niestety w ostatnich miesiącach przybrało na sile i już w listopadzie zaczęła zapalać mi się lampka. W grudniu dwa razy byłam w lecznicy i dwa razy usłyszałam diagnozę starość, proszę przestawić na Fibrę. Tak zrobiłam, nie pomogło.
2 stycznia na własną rękę zrobiłam RTG, bo zaczęłam myśleć, że to może zwyrodnienie kręgosłupa. Jest wysoka, długie łapska, mogło być.
Ważyła 4800.
No i nie. To jest pierwsze zdjęcie.

Obrazek
(Po tym zdjęciu parafina 3x dziennie po 1 ml)

W połowie stycznia trafiłam na cito do innej vetki, bo po podaniu wg zalecenia 3 ml laktulozy na raz myślałam, że kot mi schodzi z tego świata i pojechałam w ekspresie do nieznanej. Sugerowałam lewatywę aby szybko wypchnąć, ale przy takim korku vetka się nie zgodziła.
I tam zostało wdrożone leczenie w postaci:
11 styczeń- dostała Cerenie, Nospe, Catosal, Dexafort w bolącym zastrzyku i na wynos Ditrivet i Flora Balance. Laktuloza 2 x po 1 ml. Fibra cały czas.
16.01.2024- dostała znowu Cerenie, Nospe i Catosal.
23-26 styczeń jeździłyśmy na zastrzyki z Metoclopramid (?), Rapidex, Catosal, Cerenia.
23 stycznia doszedł Gasprid po 1/2 tabl 2 x dziennie.
Kroplówek nie było, bo wypijała kolosalne ilości wody do tego stopnia, że już zaczęłam podejrzewać cukrzycę. Ale jej nie ma, bo poprosiłam o sprawdzenie cukru.
Laktuloza bez zmian przez cały czas. Doraźnie nospa jeśli zobaczę, że ma skurcze.

9 lutego ku mojemu niezadowoleniu zrobiłam drugie RTG które wygląda tak:

Obrazek
Może to kwestia ułożenia, ale na tym zdjęciu kręgosłup jest bardziej wygięty ?

Korek dalej jest, ale nie tak duży, ale te jelito jest jakby 2x większe ? Wydaje się piekielne rozciągnięte jak worek. Waga spadła do 4 kg (albo w grudniu była zepsuta waga, bo to waga z września kiedy udało się ją odchudzić) i ten brzuch nie jest taki duży, ale dalej jest. Sporo udało się wypchnąć, ale qpny problem jest nadal. Podobno przez słabą perystaltykę jelito jest osłabione.
Fibry i laktulozy już nie podaje- wg zalecenia. Laktuloze mam podać jeśli qpy nie będzie przez dobę lub zobaczę, że jest problem i do tej kuwety nie chodzi. Qpa raz na dobę jest, czasem z płaczem, czasem bez płaczu, ale przynajmniej jest uformowana, nie pojedyncze bobki.
Fibre co najwyżej podawać w małych dawkach na poślizg- nie podaje. Nie lubię tych chrupków strasznie, a w sumie przez 2 ms była tylko na nich i bolało mnie to strasznie.
Został dołożony błonnik który podaje Colon C. Zwierzęcych wepchnąć się nie dało. 1 łyżeczka dziennie.
I tutaj powstaje pytanie: czy nie dołożyć jakiś supli ? Mam pastę BezoPet, ale to bardziej jako smakołyk. Całej łyżeczki nie zje, bo nie będzie kiedy. Obecnie w pastach przemycam błonnik (2 x dziennie po pół łyżeczk) i 2 x dziennie Gasprid. Mieszanie jeszcze BezoPetu doprowadzi do tego, że jej dieta to będą głównie pasty.
Czy ten błonnik jest wystarczający ? Za 7 dni kończy się Gaspird i zostanie tylko błonnik. Nie jestem przekonana czy on da radę i kiedy zgodzić się na zmniejszenie tej dawki i czy nie trzeba jednak coś dołożyć albo zadziałać inaczej póki jest szansa na ratunek dla tego jelita.
Mysle nad kolejnym RTG albo USG w połowie marca kiedy pojedziemy zrobić krewkę aby sprawdzić tarczycę. Pytanie czy jest sens dodatkowo stresować kota.
Apetyt jest, mniej się rusza, brzuszek już nie boli.
Krewka była robiona w grudniu, oprócz lekko zawyżonej tarczycy są przepiękne. Kuwetę odwiedza więc pomimo problemu z qpą nie unika jej.

Ja już głupieję. Jedna lecznica starość, druga lecznica korek, ale wiek nie pomaga w leczeniu :roll: w jednej nie leczą, w drugiej coś tam robią, ale dalej nie wiem co po błonniku i czy to się wypchnie :roll:

I pytanie z innej beczki. Morduje się już 2 tydzień z zapaleniem oskrzeli i chyba nie ma opcji, że mogę ją zarazić ? :strach:

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 9:43
przez mziel52
Moja wetka twierdzi, że gasprid, jak się zacznie podawać, to trzeba stale.
Co do błonnika, to są opinie, że nie jest ok, bo tylko niepotrzebnie rozszerza i tak już rozepchane jelita.
Masy kałowe zalegające nie są bezpieczne, weci rozważają otwarcie kota?

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 11:59
przez Chikita
Gasprid chyba jest popularny, bo i tutaj na forum nieraz i nawet ostatnio czytałam o jego dawaniu przy zaparciu.
Wzmianka była, że jak się nie uda tego pozbyć lekami to będzie otwierana, ale to już ostateczna ostateczność, bo nie jest to łatwa sprawa. Biorę to pod uwagę i jeśli nic się nie zmieni po skończeniu Gaspridu i przy błonniku sama zacznę na to naciskać dlatego myślę o kolejnym prześwietleniu miesiac po skończeniu tabletek. Nie wiem tylko czy RTG czy USG. Bronię się przed RTG, bo prześwietlenia co miesiąc to raczej zbyt częste prześwietlenia.
Dzisiaj zrobiła qpe, dużo, więcej jak do tej pory. Nie wiem czy to dobrze czy źle, że wypadło więcej.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 12:04
przez jolabuk5
Chyba dobrze, że więcej wyszło!

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 12:49
przez mziel52
A jaka ta kupa?

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 13:56
przez Chikita
Przepiękna. Uformowana, w jednym kawałku, a nie kilku bobkach. Przyglądam się każdej qpie jak eksponatowi w muzeum :P i zapisuje. Odkąd dostaje leki qpy są uformowane. Kiedy była laktuloza i Fibra to było na przemian, raz placki, raz nie i śmierdziały okropnie :roll: . Po odstawieniu obydwóch to placków czy bardzo miękkich już nie ma. Aromat też stracił na sile.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 14:14
przez mziel52
A zapach? Gdyby tam w jelitach coś dłużej zalegało to byłby silny, zgniły.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 14:21
przez Chikita
Nie, to zgnilizny nie było ani razu. Taki normalny qpny aromat, żaden inny dziwny, specyficzny który mógłby mnie zdziwić. Typowy dla Fibry albo jak „zje” saszetkę tylko kurczakową czy inne chrupki niż te które dostaje na co dzień.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 15:11
przez mziel52
Usg bym radziła zrobić, mimo wszystko, bo pokaże stan jelit.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 15:49
przez Hana
Informacyjnie wspomnę o psyllium, a nuż przyda Ci się ta informacja.
Ja je podawałam przez jakiś czas mojej kotce na unormowanie kup (u niej były za luźne), 2 razy dziennie po 0,5 łyżeczki dosypywane do jedzenia.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 16:27
przez Stomachari
Psyllium to inaczej babka płesznik. W Colon C, który podaje Chikita, jest łupina babki jajowatej. Być może jest różnica w ilości śluzu zawartego w łupinach, ale Chikita miała problem z podawaniem preparatów z babką płesznik :)

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 17:54
przez anka1515
Ja sobie fotki robiłam ,żeby pamiętać
I jak szłam do wet to pokazywałam

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Sob lut 17, 2024 21:45
przez mziel52
A teraz, kiedy kupy luźniejsze, to nie warto sprawdzić, czy nie ma złogów i w razie czego lewatywa? Kał wet potrafi wymacać w jelitach.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Nie lut 18, 2024 11:52
przez Chikita
Anka ja zapisuje, godziny, jaka, żeby wiedzieć w jakich odstępach to idzie i czy łatwo.
Mziel wcześniej też macali i w grudniu nie było wyczute coś niestandardowego, że jest jej dużo, że zalega. Niewiadomo ile tego zostało, a nie będę co miesiąc prześwietlać kota. Vetka bardziej przejmuje się perystaltyką która jest bardzo słaba i próbuje ją pobudzić. Ja się obawiam, że bez jakiegoś dodatku na stałe wrócimy do punktu wyjścia. Prędzej lub szybciej, obstawiam, że szybciej.
Ten błonnik cały czas mnie nie przekonuje.

Re: Kosmos zaparcie i rozciągnięte jelito

PostNapisane: Nie lut 18, 2024 13:11
przez mziel52
Poczytaj ten wątek. Podobny przypadek.
viewtopic.php?f=1&t=216199&hilit=Perystaltykę