zaparcie, gazy/Gasprid

Tych zup to niestety i u nas nikt nie lubi.
Nie piszemy ale podczytujemy i trzymamy kciuki za zdrowko Chiko.

Wchodzą zupki Miamora kurczakowe i kaczkowe, ale ! Z miski nie jemy, ale z łyżki już tak. I tak siedzimy nad serwetką jak w jakiejś restauracji i plujemy tymi poszarpanymi kawałkami na wszystkie strony świata :roll:

no, ale zupka sama wchodzi. Puszka 135 ml starcza nam czasem na raz, czasem na dwa razy, ale jedna dziennie jest. I to jest jej limit. Dobre i to w naszej sytuacji.
Nigdy ich nie chciała, ale widzę, że się odmieniło. Mogłoby i z żarciem tak samo się odmienić i wcinać wszystko z saszet, a nie tylko to co płynne.
Sa z innych marek takie zupki ? Obecnie mam Miamora i Felixa.
Cosma, Kattovit, Scheba odpadają, spróbowane. Nie podeszły.

Ja Usi odcedzałam sitkiem zupkę miamora, inaczej nie chciala pić
Są podobne zupki w smilli.
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=980141.2
Może byc też z łososiem lub tuńczykiem.

Smilli nigdy nie widziałam w sklepach. Na Allegro też mi nie wyrzuciło aukcji z pojedynczymi puszkami. Kupowanie 6 paku to zbyt duże ryzyko. Kurczę.

Ale zaczął działać Gasprid. Wczoraj ją konkretnie przegoniło. Próbujemy zmniejszać dawkę od dzisiaj i jeśli będzie w porządku zostajemy na nim dożywotnio. W planach jest też zmniejszenie laktulozy do 1 ml, ale to zależy jak będzie działać Gasprid i w jakiej dawce zostanie.
Wczoraj mama powiedziała, że strasznie schudła i tak popatrzyłam na nią i faktycznie tego bębna już nie ma, a jak się położy na chlebek to nie wygląda jak prostokątny gruby klocek. Nie zwróciłam na to wcześniej uwagi. Na lekach ważyłam ja co dwa tygodnie aby sprawdzać czy przez te prawie biegunki nie chudnie i waga stała. Tyle czasu dążyłam do takiej wagi, chciałam jeszcze zejść w dół pół kilograma, a okazuje się, że nie ma potrzeby.

Czyli jest nadzieja na stabilizację. Gasprid dożywotnio, a laktuloza w miarę potrzeby, bo ona stale podawana działa coraz słabiej.

zupka smilli https://allegro.pl/oferta/smilla-drink- ... 5336605457 napisz do sprzedającego, może ma inne smaki

Jeszcze Schesir ma zupki.
Lubiane w różnym stopniu. Kot z dworu miał ochotę, kot w domu nie.

Animonda ma tez sosy- tunczyk i kurczak, miałam tunczyka, ale u mnie żaden kot ani domowy, ani podblokowe nie chcialy ruszyc. Ale jak wystawiłam na olx, to poszło natychmiast, wiec chyba jakieś koty lubią

Czy ktoś podawał na dłużej Gasprid ? Zmniejszyłam dawkę do 1/2 tabl dziennie (przez 5 dni brała jedną). Przedwczoraj dałam bez laktulozy wieczorem i miałam i uformowaną i placek. Wczoraj dałam 0,5 ml i 1/2 tabl i mam kurde to samo. Organizm musi przywyknąć póki będą normalne czy spróbować zmniejszyć do 1/4 ? Te placki mnie średnio satysfakcjonują i podobają. Wolałabym aby to były te uformowane w jednych kawałkach, a nie pół na pół.

Lekkie rozwolnienie po silnym, masywnym, długotrwałym zaparciu jest wskazane - pozwala obkurczyć się jelitom, odzyskać wrażliwość. Nie mówię o regularnej biegunce, ale rzadszy, plackowaty kał jest wskazany przez pewien czas - pozwala jelitom wrócić do normalnego funkcjonowania.

Lekkie rozwolnienie po silnym, masywnym, długotrwałym zaparciu jest wskazane - pozwala obkurczyć się jelitom, odzyskać wrażliwość. Nie mówię o regularnej biegunce, ale rzadszy, plackowaty kał jest wskazany przez pewien czas - pozwala jelitom wrócić do normalnego funkcjonowania.

Ja podaję od kilku lat. Moja kocica jest po paraliżu, potem jeszcze pewien mengele team zafundował jej samotrawienie jelit, więc doszły koszmarne zrosty. Od sierpnia/września 2019 jest na Gaspridzie. Bierze 3 razy dziennie 0,5 tabletki, 25-30 min przed posiłkami. Żadnych problemów biegunkowych, kupa zawsze twarda i uformowana.
Lakutlozę przy tego typu problemach bym odstawiła, tak samo błonnik - rozciągają jelito, którego mięśniówka ma problem z obkurczaniem się. Gasprid podzielony na mniejsze dawki - tak powinno być lepiej.

dopiszę: biegunka może być czymś zupełnie niezależnym od Gaspridu. U mojej na początku przy za dużej dawce kupy nie były rzadkie, a cieniutkie. Biegunka może sugerować, że oprócz problemów z obkurczeniem jelita grubego, zadziało się coś na wcześniejszych odcinkach p.pok. Być może przy długim zaparciu rozwinęły się gdzieś jakieś bakterie, bo treść zalegała zbyt długo. Jeżeli sama nie ustąpi w 2-3 doby, być może trzeba będzie pokombinować z antybiotykiem. Oby się unormowało!

Megan te placki pojawiły się po Gaspridzie więc wszelkie stany zapalne raczej nie są możliwe. Jak brała wcześniej to też były, ale wtedy była laktuloza, Fibra, sterydy i faktycznie w pewnym momencie doszło do biegunki. Teraz to nie jest biegunka, qpa jest i uformowana i w formie placka i nie po kilka razy dziennie. Odkąd jest Gasprid jest raz na dobę w miarę regularna.
Bez Gaspridu były uformowane, ale wychodziły fatalnie trudno, teraz jest lepiej. Nie ma kulenia, wchodzenia i wychodzenia. Jest bardziej żywa, więcej się rusza. Widzę, że i ona czuje się lepiej choć do tego może przyczyniać się też Zylkene.
Gasprid podaje minimum godzinę po laktulozie. Dzisiaj wieczornej laktulozy nie dałam, Gasprid dostanie później przed nocną zupką, bo teraz spałaszowała prawie całą puszkę Miamora, a po tabletce dostaje jeszcze pastę czy jakieś smakołyki aby to weszło. Teraz nic w nią nie wcisnę, a wszelakie szarpaniny, podawanie na siłę chce naprawdę zminimalizować. Ostatnie trzy miesiące były dla niej trudne.
Laktuloze pomimo nacisków vetki będę powoli odstawiać, tak samo Fibre. Obecnie dostaje 2 ml 2 x dziennie (1 ml rano i 1 ml wieczorem) i co drugi dzień garstkę Fibry. Jeśli organizm do tego przywyknie to w razie kolejnego pogorszenia nie będę miała nic co popchnie. Odnoszę też wrażenie, że laktuloza ma słabsze działanie niż na początku. Podaje ją od połowy stycznia czyli ponad trzy miesiące.
Odstawienie błonnika - kurde nie wiem. W tych nowych chrupkach jest ryż i psyllium, nie chce przedobrzyć. Zastanawiam się nad zmniejszeniem błonnika, ale to za jakiś czas. Nie wszystko na raz. Z jednej łyżeczki dziennie zejść do połowy. Ale najpierw rozsądniej będzie dobrać odpowiednią dawkę Gaspridu i to unormować czyli testowanie jak przy każdym doborze leków. Te chrupki pewnie z nami zostaną na przemian z Mac’s aby jelitka o nich nie zapomniały. Są zdecydowanie łatwiej dostępne niż te nowe Exlusion.

Kupiłam zupki Ontario i Schesir. Gdyby ktoś się zastanawiał to Ontario są identyczne w konsystencji jak Cosma i ich nie jemy. Schesira kupilam na promo po 2,50 i owszem Schesira możemy wypić, ale tylko z łyżki. Z miski nie i plujemy wszystkim co jest w środku czyli marchewką, bo w tej jednej była tylko drobno posiekana marchewka. Nie wiem jak w innych, bo ta jedna wystarczy.
Wczoraj zamawiałam zupki Miamora i srogo przepłacałam. Średnio płaciłam po 8 zł za puszkę w sklepie zoo :roll:

na zoo+ wychodzi po 4 z groszami.

Mój kot też ma kłopoty z jelitami (zaparcia) od dawna bierze Gasprid i nigdy nie miał plackowatych kup. Za to Laktuloza nigdy na nią nie działała.

zaparcie, gazy/Gasprid

Kto przegląda forum