zaparcie, gazy/Gasprid

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 18, 2024 20:42 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Spróbuj od 5 ml. Zobaczymy, ile zdoła wypić, nie bardzo to kotom smakuje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto mar 19, 2024 10:33 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Nie wzięła. Po jednym liźnięciu próbowała to zwrócić po czym spojrzała na mnie z obrzydzeniem jakbym chciała ją otruć.
Spróbuję jeszcze raz pomieszać z pastą, ale to już po vecie. Ma być na czczo do prześwietleń.
Ale znalazłam qpe. Na dywanie, nie w kuwecie (prawdopodobnie dlatego, że kuweta była brudna. Po Ringerze wylewała z siebie kałuże, a tutaj mamy jedną kuwetę) i była dość dziwna kolorystycznie, inna niż zwykle. Zastanawiam się czy to nie przez nowe chrupki, bo na Mac’s z lactulozą były inne, praktycznie czarne z suchymi kawałkami.Teraz ani milimetra wysuszonej i nie czarnej. Mogłam się zapytać czy te chrupki mogą jakoś wpłynąć na kolor tak jak Fibra. I nie śmierdziała 8O do tej pory aromat budził umarłych i jeszcze było czuć spod ogona. Dzisiaj nic 8O

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto mar 19, 2024 10:58 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Wiem że Chikita już czytałaś różne rzeczy w Internecie, i że byłaś u weterynarza, ale z mojego doświadczenia wynika że oni chętnie prowadzą leczenie tak, żeby trzeba było jak największą ilość badań i konsultacji u nich zrobić, bo kasa najważniejsza.

Wiadomo że sama sobie nie będziesz leczyła kota, ale trzeba być też czujnym w relacjach z weterynarzami. Może oni nie zrobili czegoś co powinno było być zrobione, i dlatego taki stan kotka się utrzymuje.

Ja tu znalazłam taki artykuł dla weterynarzy, więc można trochę sprawdzić jak weterynarze powinni się zachowywać w takich chorobach. Nie wiem czy to czytałaś, więc zamieszczam na Forum. Może komuś się przyda jak będzie miał podobny problem. Wiadomo, w Internecie jest tyle informacji, i ciężko jest siedzieć godzinami i grzebać w nich.

https://magwet.pl/25208,przewlekle-zapa ... yce?page=2

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto mar 19, 2024 13:11 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Doris problem w tym, że do tej pory badania nie były zlecane i kota tak- przebadałam na własną rękę. Nie brałam pod uwagę jednak nietolerancji i to był błąd, od tego powinnam zacząć. Problemy zwyrodnieniowe zaczęły mi krążyć po głowie już w lutym i też było błędem nie pójście w tą stronę.
Po ostatnich przebojach będę z jeszcze większą ostrożnością podchodzić do zaleceń, diagnoz i podawanych leków.
Obecnie - muszę dodatkowo znaleźć przyczynę tych upadków sprzed tygodnia. Dzisiaj będę rozmawiać jak to można rozgryźć, znikąd się nie wzięły. I jak na razie też się nie powtórzyły i oby tak zostało.

PS: byłam w sumie już u 3 vetów. Dzisiaj będzie 4, jutro już piąty. I tylko ten 3 wprowadził nawadnianie i się zastanawia nad nietolerancją i przyznał mi rację co do zwyrodnień.

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto mar 19, 2024 14:02 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

No ja mogę od swojej strony napisać że np. zespół jelita drażliwego u człowieka wiązany jest z osią jelita mózg.

Może to jest jakaś neurologiczna choroba u kota, która powoduje te upadki i powoduje że jelita się nie ruszają.

Ja leczę się na zespół jelita drażliwego i na perystaltykę przewodu pokarmowego dali mi Ircolon Forte. Ponadto dostaję mocny maślan sodu (np. Gastro Maślan IBS, Ostrovit Maślan Sodu).

Może taki lek jak Ircolon (nie wiem czy można dawać taki lek ludzki kotu) lub koci odpowiednik, poprawiłby perystaltykę jelit i kot zacząłby się wypróżniać.

Ja mam osobiste wrażenia że nie wykluczona jest jakaś choroba neurologiczna w przypadku Twojego kotka. Może jest jakiś weterynarz który zna się na takich chorobach jakoś szczególnie.

Tu pisze o zespole okrężnicy olbrzymiej i innych przyczynach:

https://magwet.pl/25588,zespol-okreznic ... -megacolon

Ja uważam że trzeba działać w miarę szybko tj. nie czekać miesiącami czy 2 tygodnie na poprawę, bo to się może w końcu skończyć operacją na jelitach. Raz koszty operacji, po drugie to cierpienie i nie wiadomo czy przeżyje kotek takie leczenie. Po trzecie Twoje cierpienie.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Śro mar 20, 2024 19:03 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Jesteśmy po RTG i USG. Jelita drożne, żadnych anomalii, wypełnione jak u normalnego kota, przepchało się. Nie za dużo, nie za mało, tyle ile być powinno. Żadnych zwyrodnień które mogłyby powodować ból. Tarczyca przepiękna, spadła. Drugie USG też w normie. Obie niczego się nie dopatrzyły. Kot kurde zdrowy z punktu medycznego.
Ale jednak dalej jest problem, krzyczy i nie zawsze zrobi (dzisiaj pierwszy raz od piątku zawyła i po wejściu nie zrobiła, ale nie było jak wcześniej, że wchodzi i wychodzi) i się tutaj zastanawiam czy jest to rzecz stresowa czy słabej perystaltyki lub słabego nawodnienia i qpę trzeba jeszcze bardziej ciutkę rozmiękczać. Pozostaje pytanie kurde jak. Na razie dostaje Ringera 100 ml dziennie. Spròbuje przemycać ten sok z buraka, jeśli się uda wprowadzę pewnie na stałe, jak nie po dobroci to na siłę strzykawką, bo nie wiem co mogę zrobić innego :(
Na błonniku i laktulozie zostajemy, żarcie tylko lekkostrawne, ograniczyć kurczaka, a najlepiej go wykluczyć całkowicie.
Na Zylkene jest. Nie mam pojęcia ile dostaje, bo kapsułkę 225 dzielę na trzy tak na oko.

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro mar 20, 2024 19:30 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Super, że zlikwidowany problem zalęgającej kupy. Ale reszta nie zniknęła, bo skłonność do zaparć pozostała i trzeba ustalić kotce taki reżim, żeby uniknąć powtórki. Czyli nawadnianie, wykluczenie suchego, leki wspomagające perystaltykę itd. Czopki też się mogą przydać, przyśpieszając bezbolesne wydalenie na ostatniej prostej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro mar 20, 2024 21:34 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Wykluczenie suchego nie wchodzi w grę. Próbowałam, próbuje dalej i nie. Sosy owszem, reszta zostaje i te sosy owszem daję. Czasem coś skubnie, ale to bardziej przez przypadek wleci do dzioba. Resztę zjada jak wyschnie i tylko słychać skrobanie. Na perystaltykę dostaje błonnik, łyżeczka dziennie bez zmian. Dostaje już ok miesiąca, to są łupinki. Poczytałam o tym błonniku i za duża ilość błonnika też powoduje zaparcia. Może spróbować zejść do połowy, bo ta łyżeczka to już jednak za dużo ? Nie mam pojęcia co z tym zrobić. Nie chce jej non stop trzymać na Fibrze nawet jeśli będzie tylko dodatkiem, po Fibrze pije znacznie więcej więc to jest chyba jedyny jej plus. Teraz pije mniej, ale dostaje w kark więc pić może się nie chcieć chociaż to i tak fenomen, że po kroplówce idzie się od razu napić. Dzisiaj dostała mniej, tyle co nic, kupiłam za cienkie igły i się sączyło jak krew z nosa. Muszę kupić grubsze aby szybciej schodziło, ale to rozwiązanie na 5 dni. Za 5 dni worek sie skończy.
Zastanawiam się czy nie dać jej dostępu do żarcia 24/h na dobę. Obecnie przed snem micha znika i się pojawia po wstaniu, a zamiast chrupków jest zupka.
I niech ktoś mi wytłumaczy jakim cudem od czerwca tarczyca skacze. Była bliska najwyższego wskaźnika, niewiele wyższa ponad wskaźnikiem, a teraz kurde perfekcyjnie w połowie :roll: zastanawiam się czy nie powtórzyć, bo to zbyt piękne aby nagle tak poleciało w dół.

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro mar 20, 2024 23:31 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

U ludzi szwankująca tarczyca potrafi szaleć w obie strony, najczęściej z jakąś tendencją.

Błonnik potrafi zarówno ostro przeczyszczać, jak i zatwardzać, ale ponieważ próbowałaś mniejszych dawek i nie były skuteczne, to nie pisałam już o drugiej skrajności.
Co więcej, w niektórych wypadkach błonnik potrafi powodować szalony ból brzucha. Ale dotąd Twojej to też nie dotyczyło.

Co do kroplówek. Część z nich można kupować bez recepty w zwykłej aptece. A ponieważ tu chodzi przede wszystkim o rozmiękczenie kału, to pewnie nie jest tak ważne, co wybierzesz. Ja na stałe w domu staram się mieć Optylite, bo jest chyba tylko jedna sytuacja, w której by zaszkodził, ale wtedy najprawdopodobniej i tak wylądowałabym ze zwierzakiem w gabinecie, więc nie muszę za dużo rozmyślać o tym, czy i kiedy go podać. Jest dostępny w większych i mniejszych butelkach.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10685
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw mar 21, 2024 14:32 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Pojechałam do veta,bo qpy brak. Bez niej, bo po co mi ona na pogadankę. Dostałam Gasprid, Metoklogamid i jeszcze parafinę aby szybko wypchnąć urobek z trzech dni. Kroplówki na stałe nie, bo się przyzwyczai i może sama przestać pić. To drugie i parafina przez 3 dni i zostajemy na Gaspridzie na dłuższy czas czyli obecnie miesiąc. Za 3 dni mam się zameldować i zdać relację, nie wiem czy nie poprosić o jeszcze jedną receptę na Gasprid i podawać co drugi dzień, bo to takie błędne koło. Po Gaspridzie qpa szła, głośniej lub ciszej, ale była. Od dłuższego czasu czyli jak dostaje tylko błonnik i laktuloze mam za długie przestoje i zaraz znowu będzie powtórka z rozrywki i korek. A nasza tylko zwiększa i zmniejsza laktuloze która jakby słabiej działa ? Albo mam takie wrażenie, bo nie dostaje już Fibry. Wcina swoje ekskluzywne z ryżem, musi zapychać, bo mniej je albo jest przejedzona pastami, zupkami i wszystkim co kupię aby dopajać.

Nie wiem jak to wszystko ogarnąć teraz. Błonnik, laktuloza, parafina, Zylkene i jeszcze dwie tabletki :strach: dnia zabraknie aby to wszystko podawać :strach:

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw mar 21, 2024 15:08 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Błonnik niekoniecznie, bo rozpycha jelita i osłabia perystaltykę. Zbóż też lepiej nie. Bardzo dobrze reguluje kupę gotowana marchew.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw mar 21, 2024 16:00 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Gasprid to jest coś podobnego do Ircolon, i u mnie zadziałało po kilku miesiącach dopiero. Ten lek działa powoli na np. zespół jelita drażliwego, gdzie jest on też związany z nieprawidłowym przesuwaniem się pokarmu.

Kotek powinien może trochę się więcej ruszać, albo trzeba mu robić taki masażyk brzucha jak np. robi się osieroconym szczeniętom. Suczka robi im taki masaż językiem jak je liże po brzuszku.

https://www.kociecalimali.pl/blog/gdzie-masowac-kota/

https://www.tiktok.com/@fundacjamiastok ... 4332184837

Nie czytałam wszystkich postów, i nie wiem czy już tego próbowałaś. Nic nie kosztuje a może się coś poprawi.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw mar 21, 2024 16:43 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

mziel52 pisze:Błonnik niekoniecznie, bo rozpycha jelita i osłabia perystaltykę. Zbóż też lepiej nie. Bardzo dobrze reguluje kupę gotowana marchew.

Mamy zalecenie błonnika, bo podobno poprawia perystaltykę i zapobiega zaparciom, ale w nadmiarze zaparcia też powoduje… głupieje już. Autentycznie. Czytam i jest za dużo sprzecznych informacji. Wychodzi na to, że nie ma skutecznej metody na zaparcia działającej długofalowo. I bezpiecznej.
W tych eksluzywnych chrupkach jest ryż i wieprzowina. Lekkostrawne, monobiałkowe. Porównując do składu Royala który mi już proponowano to składem są faktycznie ekskluzywne.

Ruszać się staramy, ale również kojarzy, że ruch to qpa, a qpa jest problemem. Ładuje w żółwia kocimiętkę i coś tam próbuje, ale większej rewelacji nie ma. Jest zimno więc bunkruje się pod kocem. Nie wiem gdzie ta wiosna i ciepełko. Gdyby było ciepło zabrałabym ją na łąkę. Całe wyposażenie wzięłam, ale chyba się nie przyda.
Brzuch jest niedotykalski. Brzuch pokazujemy, ale dotknąć można na kilka sekund, a teraz jeszcze wygolony to nawet spojrzeć nie można :roll: łysa pacha, wygolone łapki i brzuch. Wygląda jak po spotkaniu z kosiarką :roll:

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Czw mar 21, 2024 18:40 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Nie wiem, czy przejmowałoby mnie, że kot się przyzwyczai do kroplówek i przestanie pić, skoro sam z siebie i tak pije za mało i stale trzeba myśleć, jak go nawadniać. Owszem, w perspektywie reszty życia, które miałoby toczyć się wokół codziennego kłucia należy mieć na względzie mięsaka poiniekcyjnego (dlatego kroplówki robię pod skórę na nodze, nie na karku), ale jeśli postanowiłabyś, że przechodzisz na sztuczne nawadnianie i kropka, to nie ma co się oglądać na to, że kotka sama nie pije.
Je tylko suche i nie możesz przestawić jej na mokre, więc jest stale odwodniona.
Pije tylko z jednej swojej fontanny, nowy model takiej samej odpada, więc nie masz szans myśleć o jakimkolwiek wyjeździe na dwa dni bez niej, bo nikt nie sprawdzi, czy fontanna się nie popsuła, czyli i tak musisz stale być. Skoro musisz stale być, równie dobrze możesz robić codziennie kroplówki w domu (jak rozumiem były w domu?)

Ja bym już nie starała się trzymać jakiejś zwykłości i nie próbowała powrócić do "normalności", bo tu już nigdy nic nie będzie normalne. Unikasz Fibry, chciałaś schodzić z laktulozy. Nie da się. Kotka ma przewlekły problem z zatwardzeniami, tendencję do nawracających zaparć. Z czasem będzie tylko gorzej a "normalna" dieta może doprowadzić do okrężnicy olbrzymiej, do powstania uchyłka prostnicy i innych zaburzeń, włącznie z zatruciem metabolitami. Potrzebna jest taktyka "nienormalna", którą wprowadzi się na resztę życia. Tak samo jak opieka paliatywna. Dla mnie byłyby to pewnie kroplówki w domu na stałe (w nogę), spore ilości laktulozy i może błonnik w jakiejś postaci, jeśli się uda to możliwie naturalnej, bo może być inaczej przez organizm traktowany. Ktoś mi pisał o gotowanej dyni, ktoś inny o gotowanych szparagach.
Ponadto olbrzymim krokiem w stronę"normalności" jest przyzwyczajenie kotki na nowo, że wydalanie nie wiąże się z bólem czy cierpieniem i sprawienie, żeby chętnie korzystała z kuwety. Dopiero wtedy będzie szansa na powolne odstawianie czegokolwiek. W przeciwnym razie wszystko się będzie wiecznie zapętlać, bo kotkę zapewne blokuje ból.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10685
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw mar 21, 2024 22:34 Re: Kosmos zaparcie, rozciągnięte jelito i wyłysienie

Już raczej mogę zapomnieć o normalności. Po dzisiejszym dniu już to wiem. Ruszyło po podaniu leków. Dużo, bardzo dużo. Widzę ulgę. U rodziców jest inna kuweta, ale to średnio zmienia sytuację. Myślałam, że będzie jak przy problemach z pęcherzem- inna kuweta, nie ma problemu. No teraz nie ma większej różnicy czy stara czy nowa.
Nie wiem tylko jak długo podawać Zylkene, wprowadziłam je aby troszkę ją uspokoić i jeśli pod pachą to wylizanie- żeby „wyluzować”. Zakładam, że do tego doprowadziły częste wizyty w lecznicach.
Poidło już działa. Zasilacz przyszedł we wtorek i nagle pić można. Zostaje u rodziców i kolejnym razem przywiozę jeszcze z trzy zasilacze. Mam ich z 10 u siebie, bo nigdy mi się nie zepsuł, a w każdej pompce jest zasilacz. Ale przynajmniej wiem, że jak nowe poidełko to tak samo duże i z takim samym strumieniem. Nie wiem tylko czy kolor ma znaczenie. Mamy czarne.
Fibry unikam głównie z tego powodu, że qpy z uformowanych zmieniają się w placki przy dłuższym podawaniu. W połączeniu z lekami- biega po kilka razy dziennie. Przerabiałam to w połączeniu z Gaspridem. To jest coś pomiędzy zwykłą qpą, a prawie biegunką, małe i częste. Fibra się sprawdza (choć ostatnio też niekoniecznie) na krótszy okres aby popchnąć. Dzisiaj druga vetka powiedziała, że Fibra ma podobne działanie jak laktuloza i u chrupkożercy lepiej nie łączyć ich razem dlatego wypija dwa razy tyle przy jedzeniu Fibry. Czy rozpycha jelita to kwestia bardziej indywidualna jak z każdym żarciem i każdą reakcją. Miałam podać parafinę, ale zadzwoniłam i skoro poszlo tak szybko to odpuścić. Podać jutro jeśli będzie przestój lub zauważę problem. Nie sądziła, że po kilku godzinach ruszy.
Rozmawiałam też z innym vetem dzisiaj i wg niego laktuloza i błonnik dożywotnio, ale można próbować zejść do połowy dawki po skończeniu leków. Teraz nie ma sensu i w zależności jak będzie albo zostawić albo wrócić do starej. Gaspird by wprowadził na dłużej, a nawet na stałe, po miesiącu co drugi dzień i też w zależności od reakcji- albo pół tabletki albo całą i za jakieś pół roku RTG aby monitorować sytuację. A na skoki tarczycy mogą być uwarunkowania, ale i nie wykluczone, że korek w jelitach mógł doprowadzić do tych skoków skoro po opróżnieniu jest w perfekcyjnej normie. Możliwości w naszej sytuacji jest dużo. Dostałam od niego zupkę Come kurczakową i Kattovit, bo jego kot nie tyka i moja oczywiście też, bo po co :roll:

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Zeeni i 502 gości