Miau.PL

Dzień dobry

Potrzebna jest surowica o nazwie Feliserin która jest dostępna w Niemczech lub w Czechach.

Cy ktoś może wie od kogo można go nabyć. Może są osoby które mają kupiony zapas tego leku z zagranicy?

Nie wiem co począć. Nie znam też żadngo kociego ozdrowieńca od którego możnaby pobrać surowicę.

Spróbuj znaleźć canlob, surowice psią, ale dobrze na pp działa. Źródła są takie same jak fosprenilu, który też warto kupic bardzo pomaga przy walce z pp, spore dawki trzeba dawać

Spróbuj się skontaktować na fb z Kasią, która prowadzi Przystań dla Kociąt Koci Łapci. Wiem, że sprowadzała surowicę dla ratowanych kociaków i pewnie będzie potrafiła udzielić potrzebnych informacji.

na tym forum ma nick Bastet, ale pewnie łatwiej na FB ją znaleźć

Jest grupa na facebooku (nie trzeba być członkiem, aby czytać posty): https://www.facebook.com/groups/3054487908099902/
Sortowanie postów niestety jest jakieś dziwne, więc trzeba przeglądać kolejne, żeby wyłapać potrzebne informacje. Na przykład w styczniu ktoś prosił o pomoc w sprowadzeniu surowicy i komentarz na ten post brzmiał: "Sierściuchowo.pl
505 778 200 tam mają surowicę dla kotów i psów, ale potrzebna recepta od weterynarza. Odbiór pod Warszawą." Nie wiem, czy wysyłają paczki, komentarz był krótki. Trzeba byłoby się skontaktować z Sierściuchowem, żeby dowiedzieć się więcej.
W komentarzach pod innymi postami polecano również skontaktować się z Viva Vet Ua, może pomogą w sprowadzeniu surowicy Cat Protect; napisać do grupy Kocie Anioły.

Proponuję stworzyć post na zalinkowanej grupie "Panleukopenia - Polska" (chyba że Bastet zdąży pomóc) z podaniem nazwy miejscowości. Może się okaże, że ktoś w pobliżu ma którąś z surowic.

Czytałam na forum że ktoś miał leczonego kota lekiem Zylexis.

Problem jeszcze w tym że 2000zł to jest duża kwota dla mnie, wiec pewnie i tak go nie uda mi się kupić.

Boże, dlaczego przytrafia mi się w życiu wszystko co najgorsze. Dlaczego musi być to właśnie taka straszna choroba. Myślałam że za dobro odpłacone będzie mi dobrem, a teraz czeka mnie rozpacz i nic więcej.

Zadzwonię do weta jutro i podam jej chociaż ten zylexis. To może jest dostępne i dam radę jakoś zapłacić.

Spróbuj zadzwonić 505 778 200, już z panem rozmawiałam, na szybko Ci to sfinansuję, potem może ktoś się dołoży. Lek (odpowiednik feliserinu) albo canglob może być pojutrze u Ciebie. Dzwoń szybko, powiedziałam, że zadzwonisz!. Koszt odpowiednika feliserinu z dostawą to ok 700 zł, canglob ok. 400 zł.

zylexis nie jest lekiem, to środek podnoszący odporność, przy pp niewiele pomoże. Musisz szukać surowicy, lub kota ozdrowieńca

Doris2, Zylexis nie wyleczy Ci kota. Szkoda pieniędzy moim zdaniem. Musisz mieć surowicę, ale też wszelką inną pomoc - mocny antybiotyk, leki przeciwzapalne i przeciwgorączkowe, przeciwwymiotne, podnoszące odporność. Ja surowicy nie mam niestety, więc tu Ci nie pomogę. Mój dom tymczasowy w tym roku przeszedł panleukopenię i chorowały wszystkie maluchy po kolei. Łącznie z dwuletnim kocurkiem (mimo, że był szczepiony). Cały mój zapas zużyłam i póki co nie mam nowego. Ale mam namiary na gościa, który wysyła Globfel 4 - bardzo dobra rosyjska surowica. Globfel podaje się co 12 godzin, tak naprawdę ok 3 dni z rzędu, więc musisz mieć min. 6 dawek. Tyle, że zanim on to wyśle (a raczej, zanim Ty to dostaniesz), to kot może zejść. Bo miną min. 2 dni. A przy panleukopenii nie ma czasu. Feliserin powinien być za to od ręki w Świątnikach Górnych u weterynarza. Tu msz adres i telefon:

PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA Waldemar Grzechnik
Weterynarz, Świątniki Górne
Adres: Franciszka Bielowicza 57, 32-040 Świątniki Górne
Telefon: 12 346 17 07

Feliserinu musisz mieć min. 4 fiolki, jeśli nie 5 (w fiolce są 4 mililitry). Kot dorosły winien dostawać całą fiolkę na raz - 4 ml. Choć przy dużych kotach daje się 8 ml na raz. Powtarza się codziennie do uzyskania poprawy i dobrych wyników krwi. Maluchy poniżej 2 mc dostają 2 ml jednorazowo. Napisz też na grupie FB Pankeukopenia Polska. Że szukasz Feliserinu. Fakt, że cena wysoka (marża PL), ale Feliserin daje największą szansę, że kot wyjdzie z tego. Choc w zasadzie waliłabym jak w dym do weta w Świątnikach, Szkoda czasu na pisanie po grupach, jak masz tam. Pamiętaj, że przewóz i jakikolwiek transport w lodówce turystycznej. Nie możesz Feliserinu też zamrażać. Przechowuje się go w lodówce, jak szczepionki. Krótkie dystanse - do pół godziny - poradzi sobie kubek z lodem i fiolki owinięte folią bąbelkową, by nie zamarzły od lodu.

Cat Protect słabiej działa. Miałam przykład w tym roku. Jeden z moich maluchów dostał prewencyjnie właśnie cat protect, a nie Feliserin, i pierwszy się rozłożył, najgorzej przeszedł. Potem już dostawał feliserin i doszedł do siebie. Natomiast wątpię, bym go wyciągnęła na Cat Protect. Żaden kociak nie umarł mi na panleuko w tym roku, a chorowało ich 6. (nie liczę Okruszka, który miał bardzo chore jelita i po prostu one już nic nie wchłaniały). Ale do końca dzięki Feliserinowi miał piękne białe krwinki.

Pamiętaj, że panleukopenia niszczy białe krwinki, zupełnie jak białaczka. Musisz robić morfologię codziennie i sprawdzać, w którą stronę to idzie. Tu jest artykuł nt leczenia panleukopenii, który napisałam już jakiś czas temu. Poczytaj. To ważne rzeczy.
https://patronite.pl/post/27656/panleuk ... i-co-teraz

Canglob to loteria. Szkoda kasy wg mnie. Za słabo działa. Za wolno podnosi białe krwinki. Jeśli możesz dziś do Krakowa po Feliserin, to jedź.

Dzwoniłam tam. Mają na teraz 11 fiolek.

Bastet pisze:Canglob to loteria. Szkoda kasy wg mnie. Za słabo działa. Za wolno podnosi białe krwinki.

Pomerdało mi się, chodziło mi o Globfel, ten, który mi kiedyś podpowiedziałaś, jakoś w mojej głowie te dwaśrodki się zlewają nazwowo

Bastet pisze:Canglob to loteria. Szkoda kasy wg mnie. Za słabo działa. Za wolno podnosi białe krwinki. Jeśli możesz dziś do Krakowa po Feliserin, to jedź.

Dzwoniłam tam. Mają na teraz 11 fiolek.

Kasiu, dzięki, że weszłaś. Doris nie jest zmotoryzowana, na razie mamy kontakt z panem od globfelu, nie wiem, jak szybko byłby feliserin z tego miejsca, które podajesz, ale chyba kurierem w tym samym czasie. Chociaż zadzwonić warto.
Dzięki za wszystkie wyjaśnienia!

jolabuk5 pisze:

Bastet pisze:Canglob to loteria. Szkoda kasy wg mnie. Za słabo działa. Za wolno podnosi białe krwinki. Jeśli możesz dziś do Krakowa po Feliserin, to jedź.

Dzwoniłam tam. Mają na teraz 11 fiolek.

Kasiu, dzięki, że weszłaś. Doris nie jest zmotoryzowana, na razie mamy kontakt z panem od globfelu, nie wiem, jak szybko byłby feliserin z tego miejsca, które podajesz, ale chyba kurierem w tym samym czasie. Chociaż zadzwonić warto.
Dzięki za wszystkie wyjaśnienia!

Nie wiem, skąd jest Doris. Może ma blisko do Świątnik? Globfel nie jest zły. Lepszy niż Canglob. Ale co 12 godzin, jak pisałam. Minimum 6 fiolek, choć bym pewnie kupiła osiem na jej miejscu. I jak najszybciej podać. Najlepiej dziś już zacząć. I dziś morfologia. Bo może być Zarzio potrzebne, jeśli białe krwinki spadną poniżej 3 tys.
Wszystko jest w artykule. Poczytaj, Doris.

Słuchajcie dziewczyny. Wszystkie jesteście kochane. Jest też na tym Forum pewna wspaniała Pani, która bardzo kocha kotki i która pomogła mi załatwić i zapłacić za surowicę. Paczka powinna przyjść do paczkomatu w sobotę. Mam nadzieję że się uda. Oby przyszła w godzinach w których jeszcze przyjmują weterynarze a jak nie to muszę znaleźć miejsce gdzie mogliby podać jej tę surowicę.

Ja mieszkam w Miechowie koło Krakowa. To jest taka mała miejscowość. Znana przede wszystkim z pielgrzymek do Bazyliki Grobu Bożego w Miechowie i z mleczarni Miechowskiej.