Lekkie przebarwienie zęba (kieł)

[color1]

Czy lekkie przebarwienie kła (tzn. inny odcień jednego względem drugiego górnego kła) powinno budzić mój niepokój? Nadmieniam, że nie chodzi o nalot/płytkę tylko kolor kości.
Trudno określić czy występuje jakaś bolesność tego przebarwionego zęba gdyż kot ogólnie nie lubi jak mu się do paszczy zagląda. Ale jak patrzę po kłach pozostałego kocurstwa to wybarwienie u nich jest jednolite.

Tak mnie naszło podejrzenie czy przypadłość nadmiernego wylizywania się jest związana np. z bólem tego zęba? Tylko jeśli jest np. obumarły to czy faktycznie boli?
Ktoś miał do czynienia z taką sytuacją?

[Blue]

Jak najbardziej zmiana barwy kła może oznaczać iż jest on bolesny - jeśli wcześniej oba zęby miały jednakową barwę a obecnie kolor jednego jest ewidentnie inny (zwykle wpadający w różne odcienie szarości/siności) oznacza to że coś się z nim zadziało złego (przy dobrym stanie innych zębów - kły najczęściej cierpią w wyniku urazów). Nie musi boleć sam ząb (choc proces obumierania też trwa) - ale okostna wokół niego, zropiały korzeń w szczęce.
Kocie zęby psują się też inaczej niż ludzkie - często powstają nadżerki w szkliwie tuż poniżej linii dziąseł - co może powodować duże dolegliwości.

[color1]

No jest ewidentnie inny, siny.
Żadnych mechanicznych urazów nie było, nie widzę też żadnych nadżerek, przyzębie (dziąsło) jednakowe po obu stronach tj. nie ma stanu zapalnego.
Oczywiście czasem do paszczy zaglądam no ale teraz jakoś rzuciła mi się w oczy ta różnica w barwie... w sumie nie wiem od kiedy taki stan, ale chyba faktycznie coś złego się dzieje...
Chyba czas na wizytę u stomatologa ale czy można z tym poczekać jeszcze z miesiąc? Chodzi o to że Jodkowska/Klim mają takie terminy tylko.