» Pon lut 12, 2024 21:00
Pomocy- kotka nie je/ nie pije po operacji
/!\ To mój pierwszy post tutaj, jeżeli cokolwiek źle robie, bardzo przepraszam! /!\
Mieszkam w Turcji, przygarnęłam kotkę z ulicy w grudniu, miała ruję przez ok 2 miesiące, w lutym w końcu skończyła, od razu wzięłam ją do szpitala dla zwierząt aby przeszła sterylkę, zrobili badania krwi i kilka dni później wróciłyśmy na operacje. Znów badania- zielone światło. Operacja zakończyła się pomyślnie, doktor powiedział że zaszywa on kotki „od środka” aby nie było problemów ze szwami. Dostała antybiotyk podskórny. Przepisali dla niej antybiotyk doustny (aby łatwiej było go podawać w domu) 2 ml x 2 razy dziennie Laporgen. Wróciłyśmy do domu, trochę jej zeszło aby rozchodzić anestezje ale wieczorem było już bardzo dobrze, dałam jej odrobine rozwodnionego mokrego pokarmu podgrzanego, wylizała miskę do czysta. Następnego dnia musiałam poczekać aż ktoś zabierze mnie do apteki, dopiero ok 14 mogłam jej podać antybiotyk- do tej pory bardzo dobrze sie zachowywała, jadła normalnie, Piła wodę. Po dostaniu leku osowiała, nic nie chciała jeść/pić i wymiotowała. Następnego dnia z rana znów dostała leki, nic nie Piła/jadła i znów wymioty, bardzo zmartwiona skontaktowałam sie z weterynarzem, pani powiedziała że musimy przeczekać i abym nie dawała już leku bo może to uczulenie. Kotka zaczęła mieć zimne opuszki, uszy i nos (nos zrobił sie również biały). Nadal pisałam z wetem, ta powiedziała abym przyszła dzisiaj rano (następnego dnia). Z samego rana sie tam udałam- znów badania krwi (wszystko poprawnie), dali kroplówkę, to pomogło z jej zimnym ciałkiem, starałam sie im tłumaczyć co sie dzieje, ale wet który został do nas przydzielony machał na wszystko ręką. Dali inny antybiotyk (mamy po niego codziennie przychodzić na zastrzyki), dali lekarstwo przeciwwymiotne i receptę na syrop który ma powlekam jej żołądek. Wróciłyśmy do domu- nadal nie je, nie pije (ale to raczej normalne po kroplowce?), staram sie jej podtykać kżde jedzenie które lubi, wącha, chce jeść ale nie jest w stanie, ugryzła troszke mięska, z trudem przełknęła i nie wziela kolejnego gryza. Zjadła dosłownie 6 kawałków karmy po kilku godzinach, strasznie sie o nią martwię, czy macie może jakiekolwiek propozycje?