Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastrzyku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 12, 2024 20:18 Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastrzyku

Dobry wieczór.

Zacznę od tego, że mój kotek jest kotkiem wychodzącym. Nie w pełni znaczeniu tego słowa. Mieszkamy w domu, kotka często wyleguje się w ogrodzie i wylatuje tam załatwiać swoje potrzeby.
Kuweta dla niej to ostateczność. Od kilku dni przed wyjściem do ogródka zaczęła wypróżniać się do kuwety. W większych lub mniejszych ilościach, czasami też "na pusto". Dodatkowo ona w ogóle nie miauczy, teraz zaczęła. Kolejna sytuacja, która zwróciła moją uwagę to to iż zaczęła zrywać się ze snu żeby się wylizać pod ogonem.
Pojechaliśmy dzisiaj do weterynarza sprawdzić co się dzieje, badania z krwi wyszły okej, weterynarz stwierdził że to zapalenie pęcherza wywołane stresem. Podał kotce 3 zastrzyki, w tym jeden domięśniowy w okolice tyłka. Dodając że jutro mamy podjechać na jeszcze jeden zastrzyk.

Od powrotu do domu kotka zachowuje się strasznie dziwnie. Ociera się głową o wszystko, chowa się pod łóżkiem w ciemnym miejscu. Od powrotu (ok.15:00) nic nie jadła, nie piła, nie wypróżniała się. Ma niespokojny oddech, jest troszkę "chwiejna". Nie jest agresywna, dała się poprzytulać i pogłaskać, ale niezbyt długo bo zaraz znowu schowała się pod łóżko. Siedzi już ledwo patrzy na oczy, ale jakby położenie się sprawiało jej dyskomfort. Wiem, że najlepiej zapewnić kotu spokój kiedy tego potrzebuje. Jednak martwię się o nią. Miał ktoś do czynienia już z taką sytuacją?

uzytkownik_0000

 
Posty: 2
Od: Pon lut 12, 2024 20:06

Post » Pon lut 12, 2024 20:48 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

Szybko do weta zadzwon ?
To nie jest normalne zachowanie
Żeby nie było za późno
Masz zapisane jakie leki kot dostał?

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon lut 12, 2024 21:12 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

...ku....... mać - co Ci weterynarze wyprawiają :evil:
Przepraszam, nie umiem pomóc, ale tak się boję zawsze podobnych sytuacji- idziesz z czymś ...a oni Ci zwierzaka do zagrożenia życia jedną wizytą doprowadzają. No niestety, nie wierzę że to zbieg okoliczności iż objawy jakiejś (być może bardzo poważnej choroby) same się ot tak nagle zmieniły i nasiliły :( .
Przykro mi , że musicie przez to przechodzić. Człowiek chce pomóc i nie ma jak , bo nawet specjalistom zaufać trudno.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 527
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon lut 12, 2024 22:04 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

Problem w tym że o tej porze mają już nieczynne, a bezpośredniego kontaktu do niego nie ma. Udało mi się po 20:00 podać kotu pokarm, troszkę pojadła z ręki, następnie przyniosłam miseczkę to też pochlipała mokrą karmę. Co prawda nie tyle co każdego dnia, ale jednak zjadła. Ugłaskałam ją, nie chce wyjść spod łóżka, jednak siadłam obok niej, zaczęłam głaskać, ułożyła główkę do ręki i pomrukiwała. Nie chcę jej dodatkowo stresować jednak staram się mieć na oku. Zdecydowałam się wziąć jutro wolne i pojechać do weta wcześniej niż było to uzgodnione. Kolejny zastrzyk zaplanowany przez weterynarza stoi zdecydowanie pod znakiem zapytania. Czeka mnie noc pełna zmartwień i czuwania.

uzytkownik_0000

 
Posty: 2
Od: Pon lut 12, 2024 20:06

Post » Wto lut 13, 2024 6:31 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

Musisz przypilnować czy kot się wyproznia siku i kupa
Może się zatkać i kupa czy siku i koniec
Uważaj nie czekaj
W razie co potrzeba zrobić badanie moczu
Ciężar właściwy refraktometrem , czy nie ma jakiś kryształów
Wet robił usg czy rtg / kał
Jak napiszesz obojętnie gdzie posty żeby było 6?to będą się odrazu ukazywać

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto lut 13, 2024 7:24 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

Kot może się wylizywać i od robaków
Jaka jest kupa

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto lut 13, 2024 7:45 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

ita79 pisze:...ku....... mać - co Ci weterynarze wyprawiają :evil:
Przepraszam, nie umiem pomóc, ale tak się boję zawsze podobnych sytuacji- idziesz z czymś ...a oni Ci zwierzaka do zagrożenia życia jedną wizytą doprowadzają. No niestety, nie wierzę że to zbieg okoliczności iż objawy jakiejś (być może bardzo poważnej choroby) same się ot tak nagle zmieniły i nasiliły :( .
Przykro mi , że musicie przez to przechodzić. Człowiek chce pomóc i nie ma jak , bo nawet specjalistom zaufać trudno.


Błagam Cię, nie przesadzaj :roll:
Niepożądana reakcja na lek może się zdarzyć zawsze!
Kot miał wykonane badania i na podstawie ich wyników wet zaordynował leczenie. Zalecił wizytę kolejnego dnia.
Kot od kilku conajmniej dni ma problemy z oddawaniem moczu, wokalizuje (czyli najprawdopodobniej bardzo cierpi).
Owszem, po badaniu mogły się te objawy zaostrzyć (przy stanach zapalnych pęcherza jego omacywanie może spowodować pogorszenie, stres też może nasilic objawy), mógł kot też źle zareagować na któryś z leków.
Nic w opisywanej historii nie ma takiego co pozwalałoby negatywnie ocenić postępowanie weta.
Jesli kot dostał np. opioid przeciwbólowo mógł on spowodować chwiejny chód i pozostałą część objawów.
Tak bywa.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lut 13, 2024 7:48 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

uzytkownik_0000 pisze:Zdecydowałam się wziąć jutro wolne i pojechać do weta wcześniej niż było to uzgodnione.


Bardzo dobry plan.
Chyba ze kotka będzie czuła się już zupełnie dobrze - wtedy jedź raczej o ustalonej godzinie - możliwe że jest ustalona tak by minął odpowiedni czas od pierwszego podania leku do potencjalnego podania drugiego.
Postaraj się w tym czasie pobrać od kotki mocz - i wziąć ze sobą próbkę do weta.
Ty masz te wyniki krwi?
Możesz je wkleić?

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 16, 2024 1:48 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

I co u was?

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt lut 16, 2024 2:44 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

Blue pisze:Tak bywa.


tak bywa..... zdecydowanie za często . Dla mnie to niczego nie tłumaczy. Miałam i ja takie przypadki i to ja cierpiałam przy kocie, który umierał w jeszcze większych bólach niż przed wizytą u weta. Dwa koty- jeden mój ukochany , drugi tydzień przed zabrany z ulicy- pamiętam z bardzo drastycznym pogorszeniem po lekach (wielogodzinnym cierpieniem przed śmiercią) . Dla Ciebie może być "tak bywa" , dla mnie powinno być : nie wiem co jest nie podejmuję się leczenia.

Przesadą to jest natomiast przywalenie komuś jak Ci ulubionego drinka wyleje, ale nie pretensje do kogoś kto zwiększa cierpienie zwierzaka i pogrąża szanse działając po omacku

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 527
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pt lut 16, 2024 7:38 Re: Proszę o pomoc i poradę. Dziwne zachowanie kota po zastr

ita79 pisze:tak bywa..... zdecydowanie za często . Dla mnie to niczego nie tłumaczy. Miałam i ja takie przypadki i to ja cierpiałam przy kocie, który umierał w jeszcze większych bólach niż przed wizytą u weta. Dwa koty- jeden mój ukochany , drugi tydzień przed zabrany z ulicy- pamiętam z bardzo drastycznym pogorszeniem po lekach (wielogodzinnym cierpieniem przed śmiercią) . Dla Ciebie może być "tak bywa" , dla mnie powinno być : nie wiem co jest nie podejmuję się leczenia.


Gdybym wymagała od mojej wetki że nigdy nie podejmie się leczenia gdy "nie wie co to jest" i nie ma w danym momencie pewnej diagnozy przyczyny - to podejrzewam że żaden z moich kotów by już nie żył - co więcej umarłby w cierpieniach.
Czasem konieczne jest podjęcie działań doraźnych, nieco w ciemno - zanim diagnozę się uzyska, czasem pewnej jeszcze nie ma ale leczenie jest w miarę standardowe lub wet kieruje się intuicją i wieloletnim doświadczeniem - np gdy trafiam do weta z kotem którego ewidentnie bardzo boli brzuch i wymiotuje lub ma wysoką gorączkę - to oczekuje pewnych działań już, teraz - zanim spłyną wyniki badań - w tym np. być może zrobię usg za kilka dni lub trzeba będzie poczekać tydzień na wynik PCRa.

A i owszem - tak czasem bywa że nawet prawidłowe leczenie ma skutki uboczne.
Po zmianie leku immunosupresyjnego u mojej kotki jej enzymy wątrobowe poszybowały na poziom po kilka tysięcy każdy.
Sówkę trzymamy przy życiu od ponad 8 lat - a nadal nie wiemy co jej jest.
Leczymy ją bardzo hmmm..... objawowo.
Po każdym leku kot może poczuć się gorzej a nawet dostać wstrząsu.

W życiu nie poszłabym do weta który nie podejmuje żadnych działań i leczenia póki nie ma pewnej diagnozy.

Oczywiście nie mówię o wetach którzy badań nie robią i uważają że sa jasnowidzami.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 656 gości