To była naprawdę piękna akcja
Wszystko poszło sprawnie i według planu choć sytuacja zaostrzyła się niespodziewanie i trzeba było nieco przyspieszyć.
Ogromne podziękowania mam dla DT - jeśli zechce to się ujawni gdy kocurek dotrze już na miejsce
Bardzo, bardzo Ci dziękuję - dzięki Tobie biedne stworzenie będzie miało szansę dojść do siebie w spokoju, poznać ludzi którzy dają spokój i poczucie bezpieczeństwa, ogarną też co trzeba zdrowotnie, jesteś cudem dla tego kota
Kolejne podziękowania (są w przypadkowej kolejności - moja wdzięczność jest ogromna dla każdej z Was) dla Tajemniczej Osoby
i jej TZ - którzy dzisiaj podjadą swoją karocą i pomkną w siną dal, co koń wyskoczy, na drugi koniec kraju by biedne kocie futerko jak najszybciej trafiło do ciepłego, spokojnego azylu.
Następne - dla mojej Doktor, która to wszystko ogarniała, ustalała, kontaktowała się z właścicielami kocurka, szukała dla niego ratunku i domu który mu da to czego on potrzebuje.
Dobrych wieści jest więcej - druga koteczka, ta która teraz była w Koterii na kastracji, też znalazła dom
Edit: dopisek o koteczce i mała poprawka