Miau.PL

Hej.
Wyjeżdżamy do innego miasta na dwie noce,koty zostaną same,ponieważ sąsiad,który się nimi "opiekował", to ostatnim razem nas zawiódł, dlatego postanowiliśmy zostawić je same.
Koty mają dwie kuwety,więc z tym problemu nie będzie.
Są to dwie starsze kotki(20 i 16 lat),obie na mokrej karmie i tu jest moje pytanie,jak zostawić im jedzenie, żeby się nie zepsuło?
Macie jakieś sprawdzone podajniki do karmy czy poprostu porozkładacie karmę w większej ilości misek?
Dodam, że mamy kamery w domu,więc koty będą miały nadzór całodobowy. https://ladytech.pl/jakie-kamery-ip-do- ... najlepsze/

Bałabym się zostawić koty same na 2 noce. Długo.
Mokre jedzenie się zepsuje. Mogą wpaść w panikę, że was nie ma.

Nie wpadną w panikę, będą zajmować się sobą i spać.
Daj im suche jedzenie, zapewnij dużą ilość świeżej wody, jeśli masz, to dołóż dodatkową kuwetę.
Sprawdź okna (broń boże nie zostawiaj uchylnych!!!!!!) i jedź.

pamiętaj by zostawić wodę z dwóch, czy nawet trzech miseczkach na wszelki wypadek, bo jak do którejś jakiś chrupek przez przypadek wpadnie, to już nie przydatna. Jedząc suchą karmy tym bardziej będzie im się chciało pić, a musisz ją zostawić tak czy siak, bo mokra- jak już wspomniano, zepsuje się dość szybko. Dopilnuj wszystkiego bo jak koty zaczną płakać to zainteresują się sąsiedzi i mogą być kłopoty- zwłaszcza jak policja postanowi drzwi wyważyć i czegoś będzie brakować. Najlepiej na wszelki wypadek zostaw kartkę z numerem telefonu gdzieś w drzwiach , chyba że sąsiedzi mają i podadzą jakby się ktoś interesował.

Nie zostawiaj otwartej pralki.

Jarka pisze:Nie zostawiaj otwartej pralki.

pewnie -szkoda pralki

Patmol pisze:

Jarka pisze:Nie zostawiaj otwartej pralki.

pewnie -szkoda pralki

Szkoda kotów. Gdyby pralka się jakimś cudem zamknęła, a one byłyby wewnątrz, to się uduszą. Był tu na forum opisywany taki przypadek

nawet jeden kot drugiego w zabawie mógł by niechcący zamknąć.
Ja to się boję tematu pralek - ale i nieznanych opiekunów, po przypadku jaki był, że wykwalifikowana petsitterka zamknęła dwa koty w pralce i nie przeżyły .
http://www.ragdollclub.fora.pl/rozne-ro ... ,6480.html . Nie przeżyła bym ja czegoś takiego na pewno. Nawet na myśl o tym jest mi słabo.

ita79 pisze:nawet jeden kot drugiego w zabawie mógł by niechcący zamknąć.
Ja to się boję tematu pralek - ale i nieznanych opiekunów, po przypadku jaki był, że wykwalifikowana petsitterka zamknęła dwa koty w pralce i nie przeżyły .
http://www.ragdollclub.fora.pl/rozne-ro ... ,6480.html . Nie przeżyła bym ja czegoś takiego na pewno. Nawet na myśl o tym jest mi słabo.

Właśnie o tym pisałam.

Generalnie pralkę też trzeba usunąć, był na forum opisywany przypadek, gdy kot spał na pralce, przewrócił się na drugi bok we śnie, spadł i zabił się na miejscu.

Ludzie, nie dajmy się zwariować.

noora, lepiej sprawdź czy nie dyndaja luzem sznurki od żaluzji / rolet, nie zostawiaj zabawek wiszących na gumce.

Kotów w tym wieku nie trzeba niańczyć, dadzą sobie spokojnie radę same

andorka. Ciekawe czy była byś tak samo sarkastyczna jak byś swoje koty martwe znalazła w pralce. Jak możesz porównywać zamknięcie pralki do wyniesienia przedmiotów z których kot może spaść ? Myślisz Ty trochę ? Wielki wysiłek by drzwiczki pralki zamknąć jak ktoś radzi? Bo co, bo szansa 1:1000 że się kot tam zatrzaśnie więc można olać ? Obyś nie była nigdy tą jedną z tysiąca i nie musiała się dowiedzieć, czy kpienie z ostrożności jest na miejscu.

Akurat sytuację z kotami zatrzaśniętymi w pralce znam i była całkiem inna, raczej nie przypadkowa przy kotach siedzących samotnie w domu 2 doby.
Statystycznie spadnięcie z czegokolwiek w domu jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne niż samodzielne zamknięcie się kota w pralce.

Zostawiam koty same na półtorej doby, czasami są to dwie noce. Wypraktykowałam, że najlepsze są podajniki do karmy, które sie całkowicie otwierają i takie pozostają, z wkładami chłodzącymi. Na pierwszy dzien rozstawiam miski z porcjami jedzenia na ten dzien, w podajnikach najlepiej włożyć lekko podmrożone, nastawiam na następny dzien tak, żeby po otwarciu były prawie jak świeże. Ja daje też kotom surowe mięso, więc wykładam miski z całkowicie zmrożonym- jest dobre na następny dzien.
Jeśli wyjeżdzasz teraz/ wiosną to nie powinno być problemu z psuciem sie jedzenia, ustaw też dość daleko od źródeł ciepła, gorzej latem, ale wtedy bardziej trzeba pomrożić.
ja mam podajniki trixi z jedną przegródką i dwiema, i cate mate starszy model z dwiema przegródkami tego typu - https://allegro.pl/oferta/trixie-automa ... d_source=1 i akurat u moich najlepiej się sprawdzaja.
Mam też taki okręzny, z 5 przegródkami, ale ten myślę, najlepiej się sprawdzi przy 1-może 2 kotach?

Podoba mi się pomysł z zostawianiem podmrożonego. Sama bym wykorzystała, gdyby nie fakt, że jedna moja się noi dźwięku tych automatów - nie udało mi się jej nauczyć, że ten dźwięk oznacza jedzenie...

andorka pisze:Akurat sytuację z kotami zatrzaśniętymi w pralce znam i była całkiem inna, raczej nie przypadkowa przy kotach siedzących samotnie w domu 2 doby.
Statystycznie spadnięcie z czegokolwiek w domu jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne niż samodzielne zamknięcie się kota w pralce.

Oczywiście że nie była przypadkowa, zadziałał bezmyślny człowiek.
Kot się samodzielnie w pralce nie zamknie, ale może go niechcący zamknąć tam drugi kot.