Dzień dobry
Miałabym prośbę do osób które przeczytają tego posta a nie udostępniały informacji o mojej zrzutce na rzecz kotów.
Chciałabym prosić o rozesłanie gdzie tylko się da linka do zrzutki, bo niestety, pomimo że sama wysyłam dużą ilość apeli, to niestety zrzutka stanęła w miejscu.
https://zrzutka.pl/wfnabp#descriptionWidać trzeba mieć szczęście żeby trafić na osoby które znają problem dzikich kotków wolno żyjących, bo wygląda na to że niemal wszyscy do których się zwróciłam nie wie nawet co to jest kot wolno żyjący.
Pisałam apele do dziesiątek firm związanych z tematyką zwierzęcą, ale jak sami widzicie po liczbie wspierających, rzadko kto deklaruje wolę pomocy. Jeden ze sprzedawców drogich karm i akcesoriów dla zwierząt jak usłyszał że dokarmiam koty wolno żyjące to chciał mnie złapać na klienta że da mi 5% rabatu na karmę.
Jak widać niektórzy jeszcze szukają jakby tu zarobić na takich osobach a nie żeby im pomóc.
Nie wiem gdzie można rozsyłać jeszcze takie apele. Mam wrażenie że ludzie śmieją się z tego że ktoś zbiera na koty.
Pozdrawiam wszystkich i bardzo wam dziękuję za wasze wsparcie.