zakaźne zapalenie otrzewnej u kota
Napisane: Śro sty 31, 2024 16:01
Witam , mam problem z kotkiem, od 2.5 tygodnia zaczyna tracić apetyt i ma drgawki łap i ciała (takie same jak u weta ze strachu) drgania pojawiają się różnie raz,dwa x dziennie lub wcale i trwają kilka sek lub minut
od 1,5 tygodnia pije wodę i mleko bez laktozy z domieszką wody i kilka kęsow mokrej karmy + sucha kilka kuleczek.
1 wizyta u weta po 5 dniach od pojawienia się objawów
Temp 39.17C dostaje antybiotyk co 3 dni i pastylki na uspokojenie(jest bardzo strachliwy ,mamy dobermana od września mieszka w domu i 2x już gonił kota) po tygodniu lekka poprawa ale bez szału dalej się chowa siedzi w (moim zdaniem) w pozycji bólowej ale chodzi normalnie i zawszelka cenę chce iść na dwór.
Drugi tydzień wizyta u innego weta
Lekarka spr kota obmacała itp. bez mierzenia temp.
Dostaje w tab zylkene 1x dziennie i wieczorem Gabapentyne 1x1 wieczorem przez 3 dni
Kot po tym jak po narkozie ale chodzi sam i coś podjadał, dalej sporadyczne słabe drgawki.
Po 5 dniach następna wizyta inny wet
Mierzy temp 40.3 trzeba zbadać krew bo nie wiadomo co chodzi.
Następnego dnia wracam do swojego weta miał tydzień urlopu
bada kota dotykowo wszystko ok , temp 40 z hakiem dostał leki bez antybiotyku i krew do badania
Oto wynik
https://ibb.co/1LQvYbB
Kolejny dzień lekarz mówi że wyniki nie są złe kot ma anemię ale wątroba i nerki są ok.
Lekarz pyta się czy nie ugryzł kota kleszcz,albo ma jakieś robaki,bakterie(odrobaczony był w 29.11.23) coś zabiera krew,
Mierzy temp 38 z hakiem spr zęby,oczy obmacuje całego kot wszystko ok,przepisuje antybiotyk na pasożyty witb12 i coś na produkcję krwi po tygodniu antybiotyku spr mamy krew,pytam się czy to może FIP alekarz mówi że raczej nie bo by miał wysięk czy coś takiego.
Dziś będzie 1 dzień po 1 dawce antybiotyku 0 poprawy, kot dalej się chowa boi się wyjść, ale jak zamknę psa wezmę go na ręce trochę pochodzi po domu,podrapie w drapak,ociera się pyszczkiem o przedmioty i o nasze twarze i za wszelką cenę chce wyjść z domu, rano miałczy aby go wypuscic,korzysta z kuwety sika normalnie,i robi ciemne bobki,ale dalej woli się chować albo siedzieć skulony na 4 łapach, jak go glaskam to odchodzi nie lubi być dotykany w brzuch.
Tyle nie wiem co o tym myślć w piątek wizyta będę chciał zrobić mu Usg.
Co o tym myślicie.
od 1,5 tygodnia pije wodę i mleko bez laktozy z domieszką wody i kilka kęsow mokrej karmy + sucha kilka kuleczek.
1 wizyta u weta po 5 dniach od pojawienia się objawów
Temp 39.17C dostaje antybiotyk co 3 dni i pastylki na uspokojenie(jest bardzo strachliwy ,mamy dobermana od września mieszka w domu i 2x już gonił kota) po tygodniu lekka poprawa ale bez szału dalej się chowa siedzi w (moim zdaniem) w pozycji bólowej ale chodzi normalnie i zawszelka cenę chce iść na dwór.
Drugi tydzień wizyta u innego weta
Lekarka spr kota obmacała itp. bez mierzenia temp.
Dostaje w tab zylkene 1x dziennie i wieczorem Gabapentyne 1x1 wieczorem przez 3 dni
Kot po tym jak po narkozie ale chodzi sam i coś podjadał, dalej sporadyczne słabe drgawki.
Po 5 dniach następna wizyta inny wet
Mierzy temp 40.3 trzeba zbadać krew bo nie wiadomo co chodzi.
Następnego dnia wracam do swojego weta miał tydzień urlopu
bada kota dotykowo wszystko ok , temp 40 z hakiem dostał leki bez antybiotyku i krew do badania
Oto wynik
https://ibb.co/1LQvYbB
Kolejny dzień lekarz mówi że wyniki nie są złe kot ma anemię ale wątroba i nerki są ok.
Lekarz pyta się czy nie ugryzł kota kleszcz,albo ma jakieś robaki,bakterie(odrobaczony był w 29.11.23) coś zabiera krew,
Mierzy temp 38 z hakiem spr zęby,oczy obmacuje całego kot wszystko ok,przepisuje antybiotyk na pasożyty witb12 i coś na produkcję krwi po tygodniu antybiotyku spr mamy krew,pytam się czy to może FIP alekarz mówi że raczej nie bo by miał wysięk czy coś takiego.
Dziś będzie 1 dzień po 1 dawce antybiotyku 0 poprawy, kot dalej się chowa boi się wyjść, ale jak zamknę psa wezmę go na ręce trochę pochodzi po domu,podrapie w drapak,ociera się pyszczkiem o przedmioty i o nasze twarze i za wszelką cenę chce wyjść z domu, rano miałczy aby go wypuscic,korzysta z kuwety sika normalnie,i robi ciemne bobki,ale dalej woli się chować albo siedzieć skulony na 4 łapach, jak go glaskam to odchodzi nie lubi być dotykany w brzuch.
Tyle nie wiem co o tym myślć w piątek wizyta będę chciał zrobić mu Usg.
Co o tym myślicie.