OK, ja pomieszałem. Pozytywny na FIV, ale trochę ponad miesiąc temu miał odnawiane szczepienie i zarekomendowała, żeby powtórzyć badanie, bo pewnie przez fakt szczepionki wynik badania został przekłamany. Rak przez dużego guzka albo FIP. Przepraszam, ale jeszcze przetwarzam wszystko a od zeszłego tygodnia miliardy tekstu wchłonęłam. Dziś zrobili mu biopsje tego guza, żeby zobaczyć co to jest.
Pepek zawsze był zestresowanym łakomczuchem, zjadał swoją dzienną dawkę karmy na raz, w październiku gdy moją żonka musiała polecieć do Polski zająć się jej rodzicami na 4 tygodnie a ja pracowałem i miałem na głowie 3 koty i 2 owczarki niemieckie któryś zaczął wymuotywać, nie co dziennie, w przeciągu 4 tygodni kilka razy, pomyślałem, że to przez stres. Pepek po takim zwymiotywaniu w jeden dzień nic nie zjadł, na drugi dostał na zachętę tuńczyka i wszystko wróciło do normy. Gdy moją żonka wróciła Pepek powoli zaczął nie dojadać, z tygodnia na tydzień coraz to więcej. Na początku pomyslelismy, ze to może zaczął być na coś uczulony i należy wprowadzić Royal Canin Sensitivity Control, tak w zasadzie to był pomysł naszego weterynarza, jeden z naszych kotów ma problemy z jelitami, pomyslelismy, ze moze i Pepek może mieć je. Później moją żonka gdzieś przeczytała, że karmy z proteinami z jednego źródła powinien jeść i spróbowaliśmy na własną rękę kolejne karmy. Wczesniej weterynarz powiedział, żeby dać mu 3 tygodnie na przyzwyczajenie się do nowej karmy. Niestety nic nie pomogło, Pepek w zeszłym tygodniu kompletnie odmówił jedzenia, od mniej więcej początku grudnia do zeszłego tygodnia z łakomczucha zrobił się niejadkiem. Przez to też myśleliśmy, że wątroba się posypała.
Reasumując jedyny obiad to kompletna utrata apetytu i straszne wyniku krwi.
Udostępniam wszystkie wyniku na swoim dysku google:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... eVB2sNmieoJutro powinienem mieć dodatkowe wyniki.
Pozdrawiam,
Szymon