Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 16, 2024 19:35 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

ewkkrem pisze:Z adopcji nici.
"Chętna" na kotka okazała się straszną kłamczuchą. Okazało się, że nie mieszka z mamą, mama mieszka sama, choruje na Parkinsona i lekarz ją zachęcał do wzięcia kotka. Na dodatek, koty wpadły w panikę jak baba weszła do ich pomieszczenia no i ... nie spodobała się Pani :twisted: Na dodatek, "chętna na kotka" dla mamusi, przyszła po kota bez transporterka (miała transporterek w samochodzie) ale chciała kota wziąć na rękę i zanieść do samochodu.

Pani dzisiaj uchyliła okienko i ... Nosek poszedł na spacer i spotkał chyba swoją ukochaną.
Obrazek Obrazek
Nosek i koteczka wylizywali się nawzajem i tylko cieszyć się, że obydwoje wykastrowani :)
Koteczka jest bardzo nieufna. Raczej nie do adopcji. Chociaż ... jak Pani ją woła do miseczki przy budce to idzie i je.
Łatka i Pinio nie były absolutnie zainteresowani przestrzenią na zewnątrz 8O . Siedzą w pralni mimo otwartego okienka :twisted: No noc Pani zamknęła okno, jak będzie ciepło to ... jutro otworzy.


A co to za konował , który zachęca powaznie chorą osobę do opiekowania się kotem.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 73033
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 16, 2024 21:00 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

mir.ka pisze:
ewkkrem pisze:Z adopcji nici.
"Chętna" na kotka okazała się straszną kłamczuchą. Okazało się, że nie mieszka z mamą, mama mieszka sama, choruje na Parkinsona i lekarz ją zachęcał do wzięcia kotka. Na dodatek, koty wpadły w panikę jak baba weszła do ich pomieszczenia no i ... nie spodobała się Pani :twisted: Na dodatek, "chętna na kotka" dla mamusi, przyszła po kota bez transporterka (miała transporterek w samochodzie) ale chciała kota wziąć na rękę i zanieść do samochodu.

Pani dzisiaj uchyliła okienko i ... Nosek poszedł na spacer i spotkał chyba swoją ukochaną.
Obrazek Obrazek
Nosek i koteczka wylizywali się nawzajem i tylko cieszyć się, że obydwoje wykastrowani :)
Koteczka jest bardzo nieufna. Raczej nie do adopcji. Chociaż ... jak Pani ją woła do miseczki przy budce to idzie i je.
Łatka i Pinio nie były absolutnie zainteresowani przestrzenią na zewnątrz 8O . Siedzą w pralni mimo otwartego okienka :twisted: No noc Pani zamknęła okno, jak będzie ciepło to ... jutro otworzy.


A co to za konował , który zachęca powaznie chorą osobę do opiekowania się kotem.

Jestem w stanie uwierzyć także w wersję, że ów lekarz został wymyślony. I oby!

MaryLux

 
Posty: 160096
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 16, 2024 21:06 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Szkoda, że to nie był dobry dom, ale całe szczęście, że do takiej adopcji nie doszło! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60851
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 16, 2024 22:03 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Stanowczo to nie był ten dom :(
Podrzucajcie na fb
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4650
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt lut 16, 2024 22:06 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

mir.ka pisze:
ewkkrem pisze:Z adopcji nici.
"Chętna" na kotka okazała się straszną kłamczuchą. Okazało się, że nie mieszka z mamą, mama mieszka sama, choruje na Parkinsona i lekarz ją zachęcał do wzięcia kotka. Na dodatek, koty wpadły w panikę jak baba weszła do ich pomieszczenia no i ... nie spodobała się Pani :twisted: Na dodatek, "chętna na kotka" dla mamusi, przyszła po kota bez transporterka (miała transporterek w samochodzie) ale chciała kota wziąć na rękę i zanieść do samochodu.

Pani dzisiaj uchyliła okienko i ... Nosek poszedł na spacer i spotkał chyba swoją ukochaną.
Obrazek Obrazek
Nosek i koteczka wylizywali się nawzajem i tylko cieszyć się, że obydwoje wykastrowani :)
Koteczka jest bardzo nieufna. Raczej nie do adopcji. Chociaż ... jak Pani ją woła do miseczki przy budce to idzie i je.
Łatka i Pinio nie były absolutnie zainteresowani przestrzenią na zewnątrz 8O . Siedzą w pralni mimo otwartego okienka :twisted: No noc Pani zamknęła okno, jak będzie ciepło to ... jutro otworzy.


A co to za konował , który zachęca powaznie chorą osobę do opiekowania się kotem.

Debil?
No przecież to tylko kot, niech się pani trochę nacieszy, a później się wypuści :evil:

Psychiatra, swego czasu dał komuś choremu na schizofrenię takie zalecenie - proszę sobie postudiować coś spokojnego, najlepiej archeologię :smokin:
I faktycznie troszkę postudiował :twisted:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4650
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt lut 16, 2024 22:11 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Katarzynka01 pisze:
mir.ka pisze:
ewkkrem pisze:Z adopcji nici.
"Chętna" na kotka okazała się straszną kłamczuchą. Okazało się, że nie mieszka z mamą, mama mieszka sama, choruje na Parkinsona i lekarz ją zachęcał do wzięcia kotka. Na dodatek, koty wpadły w panikę jak baba weszła do ich pomieszczenia no i ... nie spodobała się Pani :twisted: Na dodatek, "chętna na kotka" dla mamusi, przyszła po kota bez transporterka (miała transporterek w samochodzie) ale chciała kota wziąć na rękę i zanieść do samochodu.

Pani dzisiaj uchyliła okienko i ... Nosek poszedł na spacer i spotkał chyba swoją ukochaną.
Obrazek Obrazek
Nosek i koteczka wylizywali się nawzajem i tylko cieszyć się, że obydwoje wykastrowani :)
Koteczka jest bardzo nieufna. Raczej nie do adopcji. Chociaż ... jak Pani ją woła do miseczki przy budce to idzie i je.
Łatka i Pinio nie były absolutnie zainteresowani przestrzenią na zewnątrz 8O . Siedzą w pralni mimo otwartego okienka :twisted: No noc Pani zamknęła okno, jak będzie ciepło to ... jutro otworzy.


A co to za konował , który zachęca powaznie chorą osobę do opiekowania się kotem.

Debil?
No przecież to tylko kot, niech się pani trochę nacieszy, a później się wypuści :evil:

Psychiatra, swego czasu dał komuś choremu na schizofrenię takie zalecenie - proszę sobie postudiować coś spokojnego, najlepiej archeologię :smokin:
I faktycznie troszkę postudiował :twisted:

Zakładając, że ów lekarz istnieje realnie, a nie tylko w wyobraźni owej pani, która przyjechała po kota. Co też jest nie do wykluczenia

MaryLux

 
Posty: 160096
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 16, 2024 22:16 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Oczywiście, że i to jest możliwe
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4650
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon lut 19, 2024 19:29 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Domków nie ma ale są "jajowe" jaja.
Pani zgłaszała koty do UM, przyjeżdżał po nie pracownik (UM? chyba), zawoził do weta i po kastracji odwoził do Pani. Byłoby wspaniale gdyby nie to, że "wykastrowanemu" kocurkowi odrosło nie to co trzeba! Kocur ma (po kastracji) pełnowymiarowe wyposażenie reprodukcyjne :evil: Co więcej, jedna z wcześniej wykastrowanych (lub nie) kotek trafiła do domku ale Pani zaklina się, że nie widziała u niej wygolonego futerka :( . Już umówiła się z Panią adopcyjną i kotką do weta (innego oczywiście) na sprawdzenie czy kotka wykastrowana.
Noo, nie wiem co o tym myśleć. Pachnie mi oszustwem ale ... no, nie wiem.
Jeśli wet wyłudzał pieniądze za kastracje, których nie robił to już zaczynam mu współczuć. Pani zrobi aferę na 24 fajery. Jednak najbardziej żal kotów bo będą łapane po raz drugi, sprawdzane i/lub kastrowane.
Z ogłaszanych tu kotów Łatka i Pinio miały wygolone futerka i szwy ale Nosek? Po zachowaniu Noska to chyba jest wykastrowany ale pewności mieć nie mogę :( Dopiszę jeszcze, że ten "podejrzany" kocur (ten, co mu odrosło) to dziczek wypuszczony po kastracji. Pani nie podobało się jego zachowanie i dlatego, ... hmm. :oops: , no ... złapała i ... wymacała pompony :(
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8015
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lut 19, 2024 19:49 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

A uszy nacięli?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14751
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 19, 2024 19:53 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Oj, źle to wygląda. Na oszustwo po prostu :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60851
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 19, 2024 19:59 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

mziel52 pisze:A uszy nacięli?

Nie, pytałam, nie nacięli żadnemu.
jolabuk5 pisze:Oj, źle to wygląda. Na oszustwo po prostu :(

Też mi na to wygląda.
Dopytywałam, czy wet nie będzie się bronił, że "to nie ten kot" ale Pani twierdzi, że ma zdjęcia kota przed i po i świadków.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8015
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lut 21, 2024 10:56 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Nosek ma jaja :placz:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8015
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lut 21, 2024 11:13 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

ewkkrem pisze:Nosek ma jaja :placz:

Oj, to naprawdę afera! :evil: Twoja znajoma płacila za sterylki, czy one były miejskie?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60851
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2024 11:41 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

jolabuk5 pisze:
ewkkrem pisze:Nosek ma jaja :placz:

Oj, to naprawdę afera! :evil: Twoja znajoma płacila za sterylki, czy one były miejskie?

Płacił UM. 400,00 zł za kotkę nie wiem ile za kocura. Tzn. 400,00 zł gdyby kastrowała na własny koszt, nie wiem ile płacił UM.
Mi trudno opisać sytuację bo nie jestem na miejscu a Pani to typowe ADHD :mrgreen:
Przed chwilą dzwoniła i okazuje się, że kocur, o którym pisałam wcześniej to właśnie Nosek.
Podejrzanych o nibykastracje jest więcej. Jedna kotka została wyadoptowana i to właśnie Pani adoptująca wzbudziła alarm. Kotka nie miała żadnej ranki ani wygolonego futerka.
Są już (obie Panie) umówione do weta na sprawdzenie.
Ja nie chciałabym robić afery dopóki nie będę miała jakiś pewników. Jeżeli okazałoby się, że faktycznie wet oszukuje UM to warto by uczulić innych kastrujących na koszt UM.
Pani miała tą komfortową sytuację, że oddawała kota i odbierała kota (za pokwitowaniem) i przetrzymywała kilka dni. Szkoda tylko, że Pani robi to po raz pierwszy w życiu i nie wiedziała na co zwrócić uwagę.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8015
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lut 21, 2024 11:54 Re: Wypuścisz czy znajdziesz dom???

Najgorsze, że kotki niewysterylizowane i teraz moze byćzalew kociakòw, bo nie kazda kotka po raz drugi wejdzie do klatki :strach:
No i dodatkowy stres dla kota :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60851
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Yahoo [Bot] i 215 gości