ewkkrem pisze:Z adopcji nici.
"Chętna" na kotka okazała się straszną kłamczuchą. Okazało się, że nie mieszka z mamą, mama mieszka sama, choruje na Parkinsona i lekarz ją zachęcał do wzięcia kotka. Na dodatek, koty wpadły w panikę jak baba weszła do ich pomieszczenia no i ... nie spodobała się Pani Na dodatek, "chętna na kotka" dla mamusi, przyszła po kota bez transporterka (miała transporterek w samochodzie) ale chciała kota wziąć na rękę i zanieść do samochodu.
Pani dzisiaj uchyliła okienko i ... Nosek poszedł na spacer i spotkał chyba swoją ukochaną.
Nosek i koteczka wylizywali się nawzajem i tylko cieszyć się, że obydwoje wykastrowani
Koteczka jest bardzo nieufna. Raczej nie do adopcji. Chociaż ... jak Pani ją woła do miseczki przy budce to idzie i je.
Łatka i Pinio nie były absolutnie zainteresowani przestrzenią na zewnątrz . Siedzą w pralni mimo otwartego okienka No noc Pani zamknęła okno, jak będzie ciepło to ... jutro otworzy.
A co to za konował , który zachęca powaznie chorą osobę do opiekowania się kotem.