Niestety z wetem w takim razie nie pomogę
Rozumiem i wiem doskonale co znaczy mocno stresujący się kot, źle znoszący jazdę samochodem. Zastanawiam się czy jest możliwa jakaś sensowna konsultacja mailowa, pewnie tak. A wyniki badań i opis USG zapewne masz.
Pomyślę, a może ktoś jeszcze podpowie do kogo się zwrócić z prośbą o konsultacje w takiej formie. Chyba głównie chodzi w ogóle o pomysł.
Chciałam zapytać o laboratorium, ale w tej sytuacji to nie ma sensu. Też staram się robić badania w idexx, bo uważam je za dobre i miarodajne.
Faktycznie duże to przekroczenie i chyba jednak nie chodzi tu o osobnicze skłonności. Spróbuj mu zmienić karmę, to jedyne co mi przychodzi do głowy. Oczywiście poza diagnostyką, no ale to akurat robisz, a odpowiedzi nie ma.
Będę pytać, m.in. mojego weta czy byłby skłonny zastanowić się nad tematem. A przynajmniej w jakim kierunku szukać przyczyny.