zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 13, 2024 13:41 zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

witam forumowiczow,
mam 10-letniego kota, wykastrowanego rudzielca, który na początku roku miał problemy z oddawaniem moczu, a mianowicie wchodził do kuwety, miauczał, ale moczu nie było. Od razu podejrzewaliśmy kamienie bo już kilka lat temu miał podobny z nimi problem. Rzeczywiście kamienie były w pęcherzu, podejrzewali że jest blokada, dostał leki rozkurczowe, które trochę pomogły, ale potem 7 stycznia (niedziela) kot poczuł się dużo gorzej, był bardzo osłabiony, nie chodził, miauczał z bólu. Wtedy też już stracił apetyt. Był cewnikowany, pobrali próbke moczu gdzie była glukoza i białko. Mocznik i kreatynina ok. Co dziwne podwyższona lipaza trzustkowa. Dostał kroplówkę i wrócił do domu. Następnego dnia (poniedziałek) też podłączony do kroplówki ale co dziwne pęcherz pusty, brak produkcji moczu.
Następny dzień kot nadal bardzo średnio się czuje, dostał kroplówkę tymrazem podskórnie plus furosemid i jakis steryd. Bardzo dobrze to na niego zadziałało, chodził sikać bardzo często i rzeczywiście oddawał mocz, był też żywszy, trochę zjadł swojej karmy. Dostał to samo leczenie przez dwa następne dni (środa, czwartek). W środę odzyskaliśmy trochę nadziei bo już zachowywał się bardziej normalnie, przychodził na kolanka, miział się, ale apetyt wciąż bardzo słaby, zjadł kilka chrupków. To było przed południem, po południu znowu był bardziej osowiały/ Dostaliśmy też rozszerzone wyniki krwi po których weterynarz stwierdził że ma zapalenie dróg żółciowych i wyszła też żółtaczka.
Wczoraj, piątek, kotek nagle zaczął się bardzo źle czuć, leżał, nie ruszał się, ale miauczał jakby go coś bardzo bolało. Pojechaliśmy do weta, był inny niż ten który nas zazwyczaj przyjmuje, i okazało się że kot ma tragiczne wyniki, niedokrwistość, kwasica. Dodatkowo płyn w otrzewnej 2cm który nie został wykryty poprzedniego dnia (na każdej wizycie miał USG), a w nim neutrofile. Weterynarz dał opiat (Comfortan) i antybiotyk (metronidazol) ale powiedział że kot nadaje się do eutanazji. Zalecił też zeby powtórzyć opiaty za 4-6 godzin w nocnej lecznicy, co zrobiliśmy. Tam wetka też mówi żeby nie przedłużać jego cierpienia. Kot widać było że nie wiedział co się dzieje, nie ruszał się, nasiusiał pod siebie. Zaczęliśmy się przygotowywać na najgorsze ale kotek przetrwał noc.

Dzisiaj pojechaliśmy z nim do prowadzącego weterynarza i on mówi że według niego to jest sprawa neurologiczna bo narządy siadają po kolei. Dał mu antybiotyk i jakis mocny steryd. Kot czuje się trochę lepiej, nawet sam wskoczył do szafki. Co dziwne to to że odkąd dostał comfortan (ostatnio o 2 w nocy) to wciąż ma rozszerzone źrenice i wytrzeszcz oczu, i w ogole nie mruga. Czasem też trochę drgają mu powieki. Pytalismy weterynarza czy to przez ten opiod, może dostał za dużo, ale mówi że wątpi i powiedział że może jak już to metronidazol narobił szkód ale nic więcej nie wytłumaczył.

Nie wiem już co robić i stąd ten post. Czy to rzeczywiście jakaś kwestia neurologiczna? Dzisiaj płyn w jamie brzusznej mniejszy bo 0.8cm. Nie rozumiem jak to się wszystko łączy i wydaje mi się, ze weterynarze też nie...
Przepraszam za długość posta ale byłabym wdzięczna gdyby ktoś mógł cokolwiek doradzić/podzielić się doświadczeniami. Pozdrawiam

rudytadek

 
Posty: 2
Od: Sob sty 13, 2024 13:00

Post » Sob sty 13, 2024 15:10 Re: zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

Ile dostal opioidu, wrzuc wyniki moze?

FuterNiemyty

 
Posty: 3648
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob sty 13, 2024 17:22 Re: zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

Dostał comfortan 0.15mg dwa razy, raz o 19 i raz przed 2
To jego wyniki z wczoraj
Obrazek
Obrazek

Wet mówili że dobrze byłoby zrobic transfuzję ale nie ma kociej krwi... Nie wiem co zrobić w tym wypadku. Wydaje mi się że ciężko mu się oddycha co jest pewnie związane z bardzo małą ilością krwinek. Ma też problemy z poruszaniem się, zrobi kilka kroków ale od razu musi usiąść i odpocząć.

rudytadek

 
Posty: 2
Od: Sob sty 13, 2024 13:00

Post » Sob sty 13, 2024 21:45 Re: zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

Niestety nie otwierają się zdjęcia wyników :(

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 13, 2024 22:11 Re: zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

Silna niedokrwistość to nie jest sprawa neurologiczna choć może dawać neurologiczne objawy.
Jeśli kot ma faktycznie ma taką - musi dostać krew, nie wiem skąd jesteś - z Polski czy nie a jeśli tak to skąd - ale można kupić krew w banku krwi, można znaleźć dawcę.
Bywa z tym trudno, ale trzeba szukać, dzwonić do banku, dzwonić do większych klinik w okolicy.
Co do reszty to się nie wypowiem nie wiedząc co wyszło.
Na pewno trzeba zrobić PCR na hemobartonelozę i podać doxycyklinę na wszelki wypadek do czasu uzyskania wyników.
Ale jeśli krwinek jest mało podanie krwi jest najważniejsze.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 16, 2024 20:52 Re: zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

Blue pisze:Niestety nie otwierają się zdjęcia wyników :(


Jak klikniesz na obrazek powyżej prawym guzikiem myszki, "otwórz w nowej karcie" to widać
Obrazek

andorka

 
Posty: 13131
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sty 16, 2024 21:14 Re: zapalenie dróg żółciowych, FIP, problem neurologiczny?

andorka - dzięki! Człowiek całe życie się uczy.

Nieładne te wyniki szczególnie w zestawieniu z tym że kot ma płyn w otrzewnej, myślę że trzeba brać FIP pod uwagę poważnie - choć trzeba by zrobić jeszcze elektroforezę białek dla większej pewności. Ale stan kota, objawy, płyn w otrzewnej, wysokie neutrofile, niskie limfocyty, niedokrwistość, żółtaczka, problemy z trzustką, porażenie pecherza.... No, FIP jest prawdopodobny niestety,
On na pewno kwalifikuje się - jeśli chcesz o niego walczyć - do transfuzji, bo ma bardzo silnią niedokrwistość i jeśli ma mieć czas na wdrożenie leczenia, diagnostykę - musi dostać krew.
Jako ze to może być również hemobartoneloza - to moim zdaniem trzeba zrobić to co pisałam wyżej - podać steryd, doksycykline i wykonać przed podaniem pierwszej jej dawki badanie PCR w kierunku tej choroby. Przy takich objawach kot i tak powinien dostać te leki - ważne jednak by antybiotyk był taki który zwalcza pasożyty krwi.
I jeśli jesteś w stanie podjąć się leczenia ew. FIPa (koszta spore niestety i logistyka - różne są decyzje opiekunów) - trzeba już teraz szybko rozglądać się za źródłem GSu - żeby móc go podać jak najszybciej. Jesteś na FB?
Ogólnie jestem ostatnia do podawania tego preparatu na wyrost, przy pierwszych objawach które mogą wskazywać na FIP, ale u Twojego kota, mimo skromnych wyników - one i objawy są, moim zdaniem, wskazaniem do szukania GSu i podania go jak najszybciej - w międzyczasie róbcie badania na hemobartonelozę.
Trzeba też poza elektroforezą zrobić biochemię (jakie są wyniki nerkowe, może on ma zniszczone nerki i stąd to wszystko) oraz test na FeLV i FIV.
Mając komplet tych wyników będzie można podjąć decyzję co dalej.
Weci wykonali tylko te wyniki które sa wklejone w watku?
Morfologię i gazometrię oraz jonogram?
Piszesz o trzustce i zdiagnozowaniu zapalenia przewodów żółciowych. Gdzie są te wyniki?

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 508 gości