Miau.PL

Witam. Dziś zauważyłem u swojego kocurka około 6 miesięcznego takiego syfka/krostke na brzuszku. Nie mam pojęcia co to jest i czy to może być coś poważnego. Bardzo bym prosił o rady bo nie chce go stresować niepotrzebną wizytą u weta. Pozdrawiam i z góry dziękuje.

To po prostu sutek nie ma się czym martwić

rynek, ale Ty wiesz, że kocurki na brzuszku mają też sutki?
Bo to przecież normalne u ssaków.
https://www.koty.pl/artykuly/ciekawostk ... -maja-koty

jeden sutek którego wcześniej nie było? wygląda jak ludzki syfek wypełniony ropą.

Bo jak widać na zdjęciu nie ma innych sutków na brzuszku, również innych nie da się wyczuć pod palcami. Chyba, że mam "egzemplarz" z jednym sutkiem

Cytuję z polinkowanego wyżej artykułu
"Wszystkie koty mają sutki — nawet kocury!
Koty mają sutki ułożone symetrycznie po obu stronach brzucha. Zarówno kocury, jak i kotki mają zazwyczaj od sześciu do ośmiu brodawek. Sięgają od pachwin aż do pach. Zdarzają się jednak egzemplarze, które mogą pochwalić się aż pięcioma rzędami sutków! Tak, kocury także mają sutki, ale nie mają rozwiniętych gruczołów sutkowych, co sprawia, że z pewnością nie poleci z nich mleko (testosteron u kocurów hamuje rozwój gruczołu mlekowego). Co ciekawe, kocury mogą mieć nieparzystą liczbę brodawek, możliwe jest zatem, że nie każdy męski sutek będzie miał symetrycznego partnera po drugiej stronie."