Witam. Nie wiem co dolega moim kotkom. Zacznę od tego który jeszcze ostatnio był zdrowy. Ale nagle przestał jeść i pił tylko wodę. W tygodniu było z nim wszystko dobrze, ale dziś lekko się przestraszyłem. Leży tylko i śpi, schudł bardzo mocno choć i tak był chudy. Nie miał nawet siły podnieść łebka jak go pogłaskałem. Tylko się czasem przekręci. Jak nim próbowałem poruszyć czy coś to nie było reakcji jak u zdrowego kota. Jest osłabiony i nawet wodę mu podstawiając wziął tylko kilka łyków i tyle.
Jak mu mogę pomóc chociaż trochę ? Weterynarz pewnie będzie musiał z wizytą wpaść.
Natomiast drugi kotek gdy przełyka ślinę to odbija mi się i chrząka. Tak jakby miał koci kaszel czy coś podobnego.
I też nie je i nie pije. Wcześniej już na coś zachorował i był badany i leczony u weterynarza tylko nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele. W tygodniu już miał dużo poprawę po antybiotyku i kroplówkach, już prawie wrócił do zdrowia tylko miał chrypkę gdy się odzywał.
Ogólnie obydwa kotki są kotami wychodnymi.
Ten pierwszy raczej trzyma się blisko domu a drugi wędruje.
Czy jakoś można im pomóc oprócz weterynarza ?
Z tym pierwszym jest ciężko....