Cześć wszystkim! Piszę tutaj swój pierwszy post, bo już nie wiem co robić. Od razu dodam, że nie mieszkam w Polsce, ale potrzebuję Waszych opinii i wsparcia moralnego!
21 grudnia podczas kiedy karmiłam naszą ogrodową kolonię kotów zauważyłam nowego przybysza. Był bardzo wietrzny dzień, obserwowałam co to za kicia. Kicia w opłakanym stanie, skończyła jeść i przycupnęła biedna koło murku. Nie miałam serca jej tak zostawiać, wzięłam ją do domu na kwarantannę. Od razu zauważyłam, że z prawym okiem jest coś nie tak, do tego była słaba. Jednak to fajterka i wydawało się, że powoli powoli widać poprawę. Miała apetyt, sikała, robiła normalną kupe.
26 grudnia od samego rana miałam dziwne przeczucie, że coś jest nie tak. Nie chodziła za mną (a zazwyczaj to robi), nie miała apetytu, wody też nie tknęła. Spakowałam ją do weta, który przetrzymał ją 5 dni w lecznicy. Zrobił szereg testów na wirusy, badanie krwi, Rtg. Kicia miała pełen pakiet: kolonia pcheł na sobie, wrzód rogówki, który nadaje się do operacji, odwodnienie, masa 1,6kg przy 8 miesiącach, roztocza w uszach, robaki, gorączka. Z Rtg wyszło, że ma trochę płynu w brzuchu , płyn nie został pobrany i przetestowany. Po tym wszystkim wet podał FIP jako jedną z możliwych rzeczy, z którą kicia się boryka. Nigdy o tym nie słyszałam, wtedy też bardziej martwiło mnie to jej oko i ogólny stan kota, więc zapomniałam wyguglować co to ten FIP. Po 5 dniach kicię można było wypisać z kliniki. Była już wtedy na 5 dniu antybiotyku Amoclan 457 mg/ 5ml (dawka: 2 x 0,3ml), wet też podawał jej sterydy, kroplówkę, zaczęła być znów aktywna, miała apetyt więc wypisano ją. 6 dnia jej antybiotyku miała 2x biegunkę ale miała apetyt, a 7 dnia (wczoraj) nie miała apetytu. Więc wczoraj wzięłam ją do weta. Wet dał jej zastrzyk kortyzonu, wypisał na kolejne 14 dni sterydy (Prednisolone 5mg , 1/4 tabletki co 24h), kici wrócił apetyt, tego samego dnia zrobiła normalną kupę. Wet kazał zaprzestać antybiotykoterapii. Jeśli będzie miała biegunkę mam dać Nidazole (Metronizadole) 125 mg 1ml co 12 h.
Wczoraj w końcu siadłam i zaczęłam guglować FIP i od tego momentu nie mogę usnąć. Dlatego zwracam się do Was, bo nie wiem co mam robić, zwłaszcza, że nie przeprowadzono jakiś specjalnych testów. Załączam jej badanie krwi, jeśli ktoś jest też dobry w czytaniu Rtg to mogę wysłać filmik z tego jak wet mi objaśnia co jest na Rtg i jak to wszystko tam wygląda w środku. Tylko nie wiem z jakiego serwisu korzystać przy uploadzie filmiku.
Czy to rzeczywiście jest FIP? Na co należy uważać przy sczytywaniu markerów w badaniu krwi, żeby wiedzieć, że to jest/ raczej nie jest FIP?
Jakie jeszcze inne choroby mogą być brane pod uwagę?
Badanie krwi:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/00b1504519cb2f77
https://www.fotosik.pl/zdjecie/b16dceec4b4c4a83