przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 08, 2024 15:46 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Te łąputki :1luvu:

aania

 
Posty: 2810
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Nie sty 14, 2024 15:25 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Ślicznotka :kotek:
zdrowiej dziecinko :201461
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 20, 2024 7:53 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Zdrowiej dziewczynko! Kciuki ogromne trzymam. Ita powodzenia i wszystkiego dobrego!

avinnion

 
Posty: 414
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Sob sty 20, 2024 17:06 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3717
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob sty 20, 2024 19:10 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Dziękuję Wam jeszcze raz za trzymanie kciuków. :ok: :1luvu: .
Dziś malutka pojechała do swojego domu.. mam nadzieję, że będzie tam szczęśliwa jak być powinna. Póki co wydaje się nie przejmować przeprowadzką, od razu zaczęła śmiało zwiedzać i się bawić, więc chyba to tylko mnie serce boli. Jednak na pewno ciut mniej widząc jej luz. Za około dwa miesiące jeszcze ja wg. zobowiązań muszę dopilnować tematu dotyczącego ewentualnej operacji przepony bocznej i przy okazji kastracji.. a póki co muszę zacząć powoli o niej zapominać by się nie dręczyć.

fotki tuż po przeprowadzce
Obrazek

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 527
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Sob sty 20, 2024 19:13 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Fantastyczne wieści
a koteczka :1luvu:
cudo, miała ogromne szczęście :)
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4495
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob sty 20, 2024 19:17 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Wszystkiego najlepszego w nowym domku, koteczko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 20, 2024 20:30 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Bardzo się cieszę. Świetna robota!

avinnion

 
Posty: 414
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie sty 21, 2024 10:12 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Bądź zdrowa i szczęśliwa maleńka :201461 :ok: :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 23, 2024 7:49 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Cudowna historia :)
Odwaliłaś kawał dobrej roboty i efekty tego są spektakularne :)
Acz nie byłabym sobą gdybym nie pomarudziła ;) Co to za kwiatki ma w zasięgu kociczka? Ten po lewej to nie czasem zamioculcas?? Jeśli tak to jest dla kotów bardzo, bardzo toksyczny. Nie wiem co wącha malutka na prawym zdjęciu...

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 23, 2024 13:40 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Blue - już i ja marudziłam na te kwiatki , ale usłyszałam "pilnujemy jak kotka jest w pobliżu" . Oczywiście odpowiedziałam to co każdy z nas by pomyślał "nie ma opcji by upilnować, wystarczy sekunda, jeden maleńki gryz i problemy zdrowotne do końca życia , lub śmierć" , odpowiedź na to "kupimy jej trawę by się nie interesowała" . Cóż mi robić :( , odebrać im kotkę- gdzie pod większością względów dom idealny ? Zabrać ją do siebie, jak nikt inny chętny nie był- narazić na takie same niebezpieczeństwa u mnie - jak znoszenie bardzo chorych- w tym zakaźnie kotów. Zostawić przy mojej Tutince, która ma FIV+ , narazić na brak możliwości pełnego leczenia w przyszłości , bo mnie na niewiele było by stać. Kochają ją już - oboje (choć Pan z żalu po stracie ukochanego kota był sceptycznie nastawiony do adopcji - żałoba) , mała zdobyła ich serca błyskawicznie a i ona klei się do nich jak lep (na mnie miała raczej wywalone bo kotami się zajmowała). Wcześniej jedynym co mi w tej adopcji nie grało do końca był brak innego kota , jest pies. Kwiatki wyszły później. Mieli kota nie tak dawno, więc nie przyszło mi do głowy pytać nawet czy wiedzą, że niektóre rośliny mogą zabić.
Chciałabym zawsze by było idealnie , ale wiem ,że nawet moje wskazówki i wymagania nie dadzą gwarancji na nic. Więc kiedy pojawiają się takie "schody" decyduję na podstawie uczuć kota i opiekunów, i jeśli ich brak z którejś strony, to wówczas zwierzaki zabieram. Tutaj mam jeszcze prawie dwa tygodnie umowy tymczasowej, czas na decyzję- ale chyba zabranie jej nie było by dla nikogo lepsze. Mam nadzieję, że sami dojrzeją do decyzji o zmianie wystroju- po moich uwagach, ale wymuszać nie chcę. Inteligentni ludzie źle odbierają "albo Państwo wyniosą kwiatki z domu, albo koteczkę zabieram" . Prosiłam , mogę zagrozić.. tylko czy warto :( (głupia ja też liczę ,że mała będzie mądrzejsza i los pomoże iż nie ruszy żadnego kwiatka :( )

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 527
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Wto sty 23, 2024 13:48 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Ja mam jakieś dziwne koty.
4 rezydenci, którzy przewinęli się przez mieszkanie nigdy nie interesowali się konsumpcyjnie roślinami doniczkowymi. Co innego zrzucanie z półek i grzebanie w ziemi :evil:
Każdy kot był bacznie obserwowany jak trafiał do mnie co on na kwiatki. No i nic się nie działo, z tym że owies i trawa rosną praktycznie cały rok w doniczkach.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13131
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sty 23, 2024 13:51 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

U mnie to samo. Z tym, że niektórzy nawet owsa czy trawy nie chcą i trza im babkę do karmy dawać.

avinnion

 
Posty: 414
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto sty 23, 2024 14:29 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

andorka pisze:Ja mam jakieś dziwne koty.


Zdarzają się takie koty, ale nawet one nie sa w 100 % bezpieczne bo wystarczy silniejsza niestrawność, zakłaczenie lub jakaś choroba i kierowane instynktem mogą zieleninę nadgryźć szukając sposobu na poprawę samopoczucia.

Blue

 
Posty: 23501
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 23, 2024 15:29 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Blue pisze:Zdarzają się takie koty, ale nawet one nie sa w 100 % bezpieczne bo wystarczy silniejsza niestrawność, zakłaczenie lub jakaś choroba i kierowane instynktem mogą zieleninę nadgryźć szukając sposobu na poprawę samopoczucia.


Potwierdzam, niestety z autopsji :(

Nieco ponad rok temu moja koteczka się pochorowała.
Musiała zostać przeleczona antybiotykiem.
Kiedy już prawie było po chorobie Tola najadła się igliwia z choinki jodłowej :cry:
Nigdy wcześniej nie interesowała się choinką (zresztą ubraną bezpiecznie)
Bolał ją brzuszek przy zażywaniu antybiotyku i próbowała sobie pomóc

makrzy

 
Posty: 972
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 508 gości