dokocenie wątpliwości

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 30, 2023 14:30 dokocenie wątpliwości

Witam serdecznie 3tygodnie temu zamieszkał z nami 3 miesięczny kocurek, w domu jest już roczna kotka, tydzień izolacji z wymiana zapachów, drugi tydzień kontakty przez siatkę, postanowiliśmy porobić krótkie spotkania i tu mamy sporo wątpliwości jak to interpretować i przede wszystkim jak reagować, kotka jest bardzo energiczna staramy sie ją zmęczyc zabawa przed tymi spotkaniami ale jak tylko młody wychodzi na "salony" mamy wrażenie, że odpala sie tryb łowcy

https://youtube.com/shorts/f94UtRoRmgA?feature=share
https://youtube.com/shorts/g9tDzcVmfww?feature=share
https://youtube.com/shorts/QHDsPiHkM4k?feature=share
https://youtube.com/shorts/kuyGrho6RY8?feature=share
https://youtube.com/shorts/zMIc8_U9rTE?feature=share

rainymornings

 
Posty: 5
Od: Pt gru 29, 2023 17:13

Post » Sob gru 30, 2023 17:45 Re: dokocenie wątpliwości

Kotka bardzo chce się z malcem bawić, on jest chyba jeszcze nieco onieśmielony.
Nie widzę niczego niepokojącego - chociaż to kociak w tym wieku powinien szaleć bardziej niż rezydentka :D
Ale to może taki temperament, bo nie wygląda na wystraszonego.
Moim zdaniem robicie wszystko prawidłowo.
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4581
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob gru 30, 2023 18:13 Re: dokocenie wątpliwości

Osobiście jestem przeciwnikiem modnej teraz izolacji.
Każdy mój kot trafiał do nas i był wpuszczany normalnie, do reszty kotów. Pod kontrolą, owszem, ale nie była to izolacja.
Izolowanie nowego kota budzi naturalny niepokój u rezydenta czy też rezydentów. Koty wiedzą, że pojawił się ktoś nowy i nie rozumieją tych stwarzanych barier.
Kota izolowałam raz. Bo wzięłam go bardzo chorego ze schroniska i było to bardzo wyraźne zalecenie weta, izolacja trwała miesiąc. W domu były trzy koty. One wiedziały, że ktoś z nami zamieszkał. A młody wiedział, że za drzwiami ktoś jest. Koty rezydenci reagowali na taką obecność po prostu nerwowo. Były zdezorientowane i pojawiła się lekka agresja (może źle to ujęłam, pojawiła się nerwowość).
Daj się kotom ze sobą zapoznać na własnych warunkach. Im dłużej będzie trwała izolacja, tym gorzej dla przyszłych stosunków. Tak myślę.
Jeśli masz wątpliwości co do wzjemnego stosunku do siebie kotów, izoluj je w nocy i gdy nie ma Was w domu. Poza tym reaguj tylko w przypadku agresywnych "łapoczynów".
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob gru 30, 2023 18:24 Re: dokocenie wątpliwości

Wspaniałe dokocenie!
Widać że dzieciaki się dobrze bawią.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Sob gru 30, 2023 18:59 Re: dokocenie wątpliwości

Katarzynka01 pisze:Osobiście jestem przeciwnikiem modnej teraz izolacji.
Każdy mój kot trafiał do nas i był wpuszczany normalnie, do reszty kotów. Pod kontrolą, owszem, ale nie była to izolacja.
Izolowanie nowego kota budzi naturalny niepokój u rezydenta czy też rezydentów. Koty wiedzą, że pojawił się ktoś nowy i nie rozumieją tych stwarzanych barier.
Kota izolowałam raz. Bo wzięłam go bardzo chorego ze schroniska i było to bardzo wyraźne zalecenie weta, izolacja trwała miesiąc. W domu były trzy koty. One wiedziały, że ktoś z nami zamieszkał. A młody wiedział, że za drzwiami ktoś jest. Koty rezydenci reagowali na taką obecność po prostu nerwowo. Były zdezorientowane i pojawiła się lekka agresja (może źle to ujęłam, pojawiła się nerwowość).
Daj się kotom ze sobą zapoznać na własnych warunkach. Im dłużej będzie trwała izolacja, tym gorzej dla przyszłych stosunków. Tak myślę.
Jeśli masz wątpliwości co do wzjemnego stosunku do siebie kotów, izoluj je w nocy i gdy nie ma Was w domu. Poza tym reaguj tylko w przypadku agresywnych "łapoczynów".



Najbardziej martwia mnie te sytuacje gdzie kotka dociska młodego i zaczyna łapac za kark a mlody zaczyna koncert, o ile kotka zareaguje na to i odpusci jest ok dal do zrozumienia ze mu nie pasuje ale byl jeden moment gdzie wygladalo to juz dosc dramatycznie i nie bardzo wiemy co w takich momentach robić

rainymornings

 
Posty: 5
Od: Pt gru 29, 2023 17:13

Post » Sob gru 30, 2023 20:05 Re: dokocenie wątpliwości

rainymornings pisze:Najbardziej martwia mnie te sytuacje gdzie kotka dociska młodego i zaczyna łapac za kark a mlody zaczyna koncert, o ile kotka zareaguje na to i odpusci jest ok dal do zrozumienia ze mu nie pasuje ale byl jeden moment gdzie wygladalo to juz dosc dramatycznie i nie bardzo wiemy co w takich momentach robić

Delikatnie acz stanowczo rozdzielić. Dodać "nie wolno", albo "fuknąć" po kociemu :)

Chwytanie za kark może mieć dwojakie konotacje. Pierwsza to wstęp do gry miłosnej, często tak robią kocury, ale to nie ten przypadek :)
Druga, to tzw "chwyt rodzicielski". Zakładam, że to nie jest u Twojej kotki instynkt macierzyński. A więc to raczej taka postawa dominująca, na zasadzie - ja tu jestem najważniejsza.
Poza ogarnięciem obu kotów i ich relacji, musicie bardzo się skupić na rezydentce, żeby nie poczuła się odsunięta, żeby nie poczuła, że mniej uwagi się jej poświęca itp.
Z tego co piszesz i z tego co zobaczyłam na filmikach, wydaje mi się, że jest optymistycznie
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob gru 30, 2023 20:44 Re: dokocenie wątpliwości

To jest bardzo dobre dokocenie. Gratuluję. :D
Kociak jest spory i w zasadzie sam jej da znać, że młoda przegina. Jeśli jednak są momenty, które Was niepokoją, wystarczy głośne zaprotestowanie: "stop", "nie", "przestań".

Już niedługo młody podrośnie, nabierze masy i na pewno nie da sobie w kaszę dmuchać. 8)
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob gru 30, 2023 20:58 Re: dokocenie wątpliwości

Kotka jest trochę zbyt dominująca, moim zdaniem, traktuje kociata jak zabawkę. Ale nie sądzę, żeby zrobiła mu krzywdę, a ze 2 miesiące sytuacja się zmieni, kociak zmężnieje i z zabawki stanie się partnerem. Myslę, ze bedzie dobrze!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 31, 2023 8:33 Re: dokocenie wątpliwości

Bardzo Wszystkim dziekuje za odpowiedzi :) faktycznie kotka jest dominujaca ale ma tez juz momenty gdzie traci zainteresowanie młodym wczesniej byla bezustanna obserwacja i kontrola co robi, poki co bedziemy robic randki pod nadzorem :) wczoraj mieliśmy śmieszna (mam nadzieje ze to nic zlego w kazdym razie), mlody zalatwil swoje sprawy w kuwecie ale z jakiegos powodu czasem zapomina zakopac swoje skarby i tak bylo tym razem, polecial sie bawic a ta wskoczyla do jego kuwety i zakopala je za niego.

Przy okazji spytam o zdanie odnośnie kastrowania młodego, kotka jest juz wysterlizowana od paru miesiecy i z jednej strony słyszymy ze młodego dobrze jak najszybciej kastrowac a z innej strony głosy ze lepiej poczekac jeszcze te 3,4 miesiace i czlowiek totoalnie głupieje :)

rainymornings

 
Posty: 5
Od: Pt gru 29, 2023 17:13

Post » Nie gru 31, 2023 11:45 Re: dokocenie wątpliwości

W warunkach domowych nie trzeba się tak spieszyć.
Kastruję kocurki w wieku ok. pół roku, no chyba że wcześniej mocz zaczyna "capić kocurem" - wtedy od razu.
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4581
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Nie gru 31, 2023 12:25 Re: dokocenie wątpliwości

Ja bym się nie spieszyła z tak wczesną kastracją. Po co?
Oczywiście trzeba uważnie obserwować na jakim etapie dojrzałości jest kocurek, ale w normalnych, domowych warunkach kastracja kocura najwcześniej w wieku 6 - 7 miesięcy.
Chyba, że jest przedstawicielem dużej rasy, wtedy dojrzewa dłużej i z kastracją należy poczekać.
Chodzi przede wszystkim o to, żeby kocur dojrzewając nie zdominował koteczki.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 02, 2024 13:05 Re: dokocenie wątpliwości

rainymornings pisze:Bardzo Wszystkim dziekuje za odpowiedzi :) faktycznie kotka jest dominujaca ale ma tez juz momenty gdzie traci zainteresowanie młodym wczesniej byla bezustanna obserwacja i kontrola co robi, poki co bedziemy robic randki pod nadzorem :) wczoraj mieliśmy śmieszna (mam nadzieje ze to nic zlego w kazdym razie), mlody zalatwil swoje sprawy w kuwecie ale z jakiegos powodu czasem zapomina zakopac swoje skarby i tak bylo tym razem, polecial sie bawic a ta wskoczyla do jego kuwety i zakopala je za niego.

Przy okazji spytam o zdanie odnośnie kastrowania młodego, kotka jest juz wysterlizowana od paru miesiecy i z jednej strony słyszymy ze młodego dobrze jak najszybciej kastrowac a z innej strony głosy ze lepiej poczekac jeszcze te 3,4 miesiace i czlowiek totoalnie głupieje :)


Poczekaj na pierwszy sygnał z kuwety, że kocur dojrzewa. Poczujesz.

On jest w wieku 4 miesięcy?
Na pewno warto poczekać chociażby na wymianę zębów na stałe, żeby mu kastracji w tym okresie nie fundować.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14233
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 03, 2024 14:55 Re: dokocenie wątpliwości

poczekamy z kastracja na pewno, ale póki co mamy jeden dzień lepszy jeden gorszy :P albo daje młodemu żyć i luzuje albo gania za nim po całej chacie i próbuje go z każdego miejsca przeganiać i podgryzać w kark, rozdzielamy wtedy i czekamy aż troche ochłonie...

rainymornings

 
Posty: 5
Od: Pt gru 29, 2023 17:13




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 477 gości