Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 26, 2023 8:42 Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Witam,
Czytałam tematy o nitkach i włosach anielskich, ale konkretnie mojej kwestii nie, a trochę nie wiem co robić.
W wigilie kot zjadł część łańcucha, takiego srebrnego na choinkę (jak mi się uda to wkleje zdjęcie, ale to był taki najbardziej typowy srebrny łańcuch)- odganiałam go, ale to był moment, nagle zobaczyłam, a już się oblizuje :(. Wymiotował, widziałam te srebrne nitki w wymiotach oraz kale (kupa normalna) - do miski zwymiotował jakby oś tego łańcucha. Wymiotował też już potem samą wodą. Byłam wczoraj u weta, zrobił usg, wykluczył niedrożność jelit.
Mówiłam mu o tych włosach anielskich (tym bardziej, że to też lameta - ten sam materiał!), pokazałam jej ten łańcuch. Wetka dała zastrzyk przeciw wymiotom i kazała podać parafinę. Stwierdziła, że nie ma niedrożności jelit i jeśli to wychodzi z kota, to reszta też powinna. Tylko teraz nie wiem :(

Będę obserwować kota, jeśli wymioty ustąpią i będzie jadł normalnie, to znaczy że wszystko jest ok? Kiedy mam się nalegać na otwarcie kota?
Czy taka srebrna nitka może się jakoś przyczepić, np 1-2 cm do jelita i dopiero po jakimś czasie dać znać? Czy żeby było niebezpieczeństwo musi się okręcić jakoś..

W tak krótkim czasie chyba nie zdążyłaby by nie wiadomo ile zjeść.. widziałam kiedy weszła do pokoju i jak poszła do choinki, to był moment - wydaje mi się, że mogła oderwać jakieś kilka cm tego łańcucha (bo był na końcach taki bardziej postrzępiony), ale niby nigdy nic nie wiadomo :(

Nie chce czegoś przegapić, ale nie chce też kota niepotrzebnie kroić.. Już sama nie wiem... Doradźcie coś :(

Merkuriusz33

 
Posty: 9
Od: Wto gru 26, 2023 7:42

Post » Wto gru 26, 2023 14:23 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Mogę Ci jedynie doradzić przeszukanie wątków,w których ludzie opisywali, co z kotem po takim zjedzeniu tego typu przedmiotów się działo, jakie były objawy. Ja już dokładnie nie pamietam, a szukac nie będę.
Zapytam, chociaz zwykle takich pytań nie zadaję, bo one mało konstruyktywne są, ale w tym wypadku chyba nie wytrzymam...
czy jesteś w stanie wyjaśnić, CZEMU do jasnej..... skoro wiesz o zagrożeniu takimi przedmiotami, w dodatku widzisz, że kot się tym interesuje- wieszasz cos takiego na choince i narażasz życie swojego zwierzaka? Co trzeba mieć w głowie??
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7118
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto gru 26, 2023 14:43 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Bo przeczytałam o tym po fakcie? Jak już zjadła ten łańcuch? Nie przyszlo Ci to do głowy i już wyskakujesz z oskarżeniami pod moim adresem?! Twój komentarz nic nie wniósł poza podniesieniem mi ciśnienia choć i tak jestem cała w nerwach!!

Merkuriusz33

 
Posty: 9
Od: Wto gru 26, 2023 7:42

Post » Wto gru 26, 2023 15:03 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Wyjaśniam -
PO FAKCIE przeczytałam o tym na forum. Twoje oskarżenia są obrzydliwe i bezpodstawne. A twój post nic nie wniósł.
Tamte sytuacje to były długie nitki albo włosy anielskie. Moja jest trochę inna i dlatego proszę o radę.
Mam profilaktycznie otwierać kota?

Merkuriusz33

 
Posty: 9
Od: Wto gru 26, 2023 7:42

Post » Wto gru 26, 2023 18:24 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Nitki są bardzo niebezpieczne, nawet te krótkie, jak w ĺańcuchu. Ale może wszystko się udalo wydalić? Poszukaj w dziale kocie ABC co o tym piszą osoby, które miały podobne przypadki, zwròć uwagę na objawy, jakie pojawiły się u kotów i obserwuj swojego kota. Szukanie w jelitach fragmentu nitki na ślepo raczej się nie uda.
Trzymam kciuki, zeby kot wydalił całość i niech to będzie ostatnia tego typu ozdoba na Twojej choince.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 26, 2023 18:59 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Musisz obserwować kota bardzo uważnie. Jego kupy i oczywiście treść ewentualnych wymiotów, zwracać uwagę czy regularnie się wypróżnia.
No i zapamiętać raz na zawsze, że takie ozdoby choinkowe są po prostu zakazane jako śmiertelnie niebezpieczne dla kota.
Wydaje mi się, że takich przypadkach lepszy od USG jest dobrej jakości, cyfrowy RTG. Miałam tak z kotem, który pożarł dekorację od kwiatów. USG nie wykazało nic, na RTG widoczne były jakby cienkie linie. Gdy zwymiotował zielonymi frakcjami zorientowałam się co to takiego, co było przyczyną.
Mam nadzieję, że kotu udało się faktycznie wydalić to, co zjadł.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto gru 26, 2023 19:16 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Merkuriusz33 pisze:Wyjaśniam -
PO FAKCIE przeczytałam o tym na forum. Twoje oskarżenia są obrzydliwe i bezpodstawne. A twój post nic nie wniósł.
Tamte sytuacje to były długie nitki albo włosy anielskie. Moja jest trochę inna i dlatego proszę o radę.
Mam profilaktycznie otwierać kota?

po 1- z Twojego postu wynika, że nie moje oskarżenia sa obrzydliwe i bezpodstawne, ale Ty zachowałaś się bezmyślnie.
Merkuriusz33 pisze: odganiałam go, ale to był moment, nagle zobaczyłam, a już się oblizuje :(. (...)

skoro odganiałaś go, tzn niepokoiło Cię cos. I zamiast usunąć łańcuch- odganiałaś kota. SIC! Z tego zdania miałam wywnioskować, że dopiero po fakcie się zorientowałas, że to niebezpieczne?
A gdybyś przeczytała pierwszą część mojego posta, zamiast skupiac się na tym, jak to bardzo niesprawiedliwie zostałaś potraktowana- znalazłabyś tam tę radę, której szukasz- poczytać historię innych kotów, które znalazły się w takiej sytuacji, bo w tych historiach ludzie czasami dzien po dniu opisywali objawy i co się działo i co nalezy traktowac,jako stan alarmowy. Bo Twój przypadek niczym się nie różni- ciało obce w układzie pokarmowym, to ciało obce. Czy jest to nitka z folii foliowej, czy nitka, nawet krótka z folii aluminiowej- nalezy do tego podchodzić tak samo. I nikt lepiej tego nie opisze,niż właściciel kota, który to przeszedł.

Merkuriusz33 pisze: Doradźcie coś :(

Rady trzeba umieć czytac i przyjmować. Nawet, jeśli są okraszone łyżką dziegciu.
EOT.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7118
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto gru 26, 2023 19:22 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Merkuriusz33 Czemu się tak oburzasz na słowa maczkowej, skoro to tylko prawda ?
Chyba nie chcesz powiedzieć, iż dopiero z sieci niedawno dowiedziałaś się ,iż plastik itp produkty są niejadalne dla zwierząt ?

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Wto gru 26, 2023 19:29 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Dziewczyny, nic nie wiemy o autorce. Może to jej pierwszy kot? Może po prostu nie wiedziała? Może nie przyszło jej do głowy? Wiecie przecież, że mimo wieloletnich doświadczeń z opieką nad kotami, są sytuacje, których przewidzieć się nie da.

Mam nadzieję, że to będzie nauczka i oby nie zakończyła się tragicznie.
Merkuriusz33, musisz sobie po prostu uświadomić, że takie ozdoby choinkowe są dla kota śmiertelnie niebezpieczne.
Teraz musisz obserwować, a każde podwyższenie temepratury ciała, każde nietypowe objawy, każda niestrawność może świadczyć o tym, że szkody niestety zostały poczynione. Ogromnym niebezpieczeństwem w takiej sytuacji jest to, że tzw "lameta" może przeciąć kocie jelita.
Ja już bym siedziała nad kuwetą i kroiła uważnie każde kupsko.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4481
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto gru 26, 2023 19:44 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

ita79 pisze:Merkuriusz33 Czemu się tak oburzasz na słowa maczkowej, skoro to tylko prawda ?
Chyba nie chcesz powiedzieć, iż dopiero z sieci niedawno dowiedziałaś się ,iż plastik itp produkty są niejadalne dla zwierząt ?


Nie rozumiem ataku na mnie, bo inne osoby których koty zjadły nitki czy włosy anielskie nie były tak surowo osądzane.
Rozumiem że koleżanka maczkowa taka zawsze nieomylna, nigdy błędów nie popełnia?! Nie sądziłam, że kot może po prostu zjeść taki łańcuch, moja wina, bardzo wielka wina..

Wet u którego byłam powiedział, że zjedzenie łańcucha przez kota bardzo często się zdarza.

Merkuriusz33

 
Posty: 9
Od: Wto gru 26, 2023 7:42

Post » Wto gru 26, 2023 19:59 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Katarzynka01 pisze:Mam nadzieję, że to będzie nauczka i oby nie zakończyła się tragicznie.
Merkuriusz33, musisz sobie po prostu uświadomić, że takie ozdoby choinkowe są dla kota śmiertelnie niebezpieczne.
Teraz musisz obserwować, a każde podwyższenie temepratury ciała, każde nietypowe objawy, każda niestrawność może świadczyć o tym, że szkody niestety zostały poczynione. Ogromnym niebezpieczeństwem w takiej sytuacji jest to, że tzw "lameta" może przeciąć kocie jelita.
Ja już bym siedziała nad kuwetą i kroiła uważnie każde kupsko.


Dokładnie tak.
Nie wiem kiedy kot zjadł ten kawałek łańcucha - skoro było go widać i w wymiocinach i w kale w niedzielę/poniedziałek - pytanie czy nie podjadał go wcześniej - ale już teraz nie powinno być żadnych objawów jeśli łańcuch nie narobił szkód. Jeśli kot czuje się dobrze, ma apetyt i załatwia się kałem nie czarnym czy z widocznymi śladami krwi - to można odetchnąć. Ale przez tydzień trzeba być bardzo wyczulonym i przy jakichkolwiek niepokojących objawach od razu lecieć do weta, domagać się badań krwi (niedokrwistość lub wysokie krwinki białe będą bardzo niepokojące bo mogą oznaczać perforację jelita i konieczność natychmiastowej operacji), usg etc.
Również niepokojące może być nie oddanie kału dłuższy czas, kał czarny, ze śladami krwi etc. nawet gdy kot pozornie czuje się dobrze.

Gdyby utrzymywały się wymioty po zaprzestaniu działania leku przeciw wymiotom- lepsza byłaby gastroskopia na pierwszy rzut - bo może jakiś kawałek folii się przykleił do ścian żołądka.
Można też kotu zrobić rtg - być może posrebrzany łąńcuch, jego kawałki, wyjdą na zdjęciu - wtedy można by monitorować czy wszystko wyszło z kota.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 26, 2023 21:01 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Blue pisze:
Katarzynka01 pisze:Mam nadzieję, że to będzie nauczka i oby nie zakończyła się tragicznie.
Merkuriusz33, musisz sobie po prostu uświadomić, że takie ozdoby choinkowe są dla kota śmiertelnie niebezpieczne.
Teraz musisz obserwować, a każde podwyższenie temepratury ciała, każde nietypowe objawy, każda niestrawność może świadczyć o tym, że szkody niestety zostały poczynione. Ogromnym niebezpieczeństwem w takiej sytuacji jest to, że tzw "lameta" może przeciąć kocie jelita.
Ja już bym siedziała nad kuwetą i kroiła uważnie każde kupsko.


Dokładnie tak.
Nie wiem kiedy kot zjadł ten kawałek łańcucha - skoro było go widać i w wymiocinach i w kale w niedzielę/poniedziałek - pytanie czy nie podjadał go wcześniej - ale już teraz nie powinno być żadnych objawów jeśli łańcuch nie narobił szkód. Jeśli kot czuje się dobrze, ma apetyt i załatwia się kałem nie czarnym czy z widocznymi śladami krwi - to można odetchnąć. Ale przez tydzień trzeba być bardzo wyczulonym i przy jakichkolwiek niepokojących objawach od razu lecieć do weta, domagać się badań krwi (niedokrwistość lub wysokie krwinki białe będą bardzo niepokojące bo mogą oznaczać perforację jelita i konieczność natychmiastowej operacji), usg etc.
Również niepokojące może być nie oddanie kału dłuższy czas, kał czarny, ze śladami krwi etc. nawet gdy kot pozornie czuje się dobrze.

Gdyby utrzymywały się wymioty po zaprzestaniu działania leku przeciw wymiotom- lepsza byłaby gastroskopia na pierwszy rzut - bo może jakiś kawałek folii się przykleił do ścian żołądka.
Można też kotu zrobić rtg - być może posrebrzany łąńcuch, jego kawałki, wyjdą na zdjęciu - wtedy można by monitorować czy wszystko wyszło z kota.


Dziękuję, mam pytanie - byłam na USG, czy gdyby doszło do perforacji jelita, nie byłoby to widoczne?

Merkuriusz33

 
Posty: 9
Od: Wto gru 26, 2023 7:42

Post » Śro gru 27, 2023 11:31 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Przy tego rodzaju ozdobie choinkowej perforacja nie byłaby raczej natychmiastowa, jest większe ryzyko że kawałek gdzieś utknie i będzie działał przez dłuższy czas.
Tym bardziej że nie wiadomo ile łańcucha kot połknął, w jakich kawałkach - niektóre łańcuchy mają w sobie cieniutki drucik (tu niestety nawet malutki kawałek może zadziałać jak igła w jelicie i się w nie wbić), inne mają bardziej ostre/sztywne "igiełki" niż reszta (mogą jelito pokaleczyć lub utknąć), kolejne z kolei mają je długie i cienkie - tu jest ryzyko pocięcia jelit. Ryzyko jest różne i na usg zrobionym wkrótce po połknięciu może nic nie być widać. Dlatego RTG byłoby cenne - bo przy metalizowanym łańcuchu jest szansa że będzie go widać na zdjęciu i to pozwoli ocenić ile tego jest i czy się przesuwa prawidłowo.
Absolutnie nie ma co kota kroić jeśli czuje się zupełnie dobrze i nie ma żadnych niepokojących objawów - ale trzeba być czujnym przez najbliższe dni.
Jak on się czuje teraz?
Bo jeśli cokolwiek Cię niepokoi - to wet od razu.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 27, 2023 11:39 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Każdy z nas popełnia, albo popełnił jakieś błędy, czasem dla kota kończyło się to tragicznie. Oddaję koty do adopcji i bardzo pilnuję, aby przyszły opiekun był świadomy zagrożeń. Sama też bardzo pilnuję, żeby kot nie zjadł nici, gumki recepturki...itd. Koty jednak i tak potrafią nas zaskoczyć. Kot, do towarzystwa którego pojechała moja malutka burasia dawno temu połknął małą piłeczkę-jeżyka. Opiekunka biegała z nim do różnych wetów, nic z tych wizyt nie wynikało, a kot nikł w oczach. Dopiero jakiś sensowny wet potrafił postawić diagnozę. Kot był otwierany, kawałek jelita trzeba było wyciąć. Tylko dlatego, że to był taki jeżyk, troszkę treści się przedostawało. Natychmiast powyrzucałam małe piłeczki, tak na wszelki wypadek. Miałam też powieszoną myszkę na gumce. Kot pacnął ją łapą i gumka owinęła mu się wokół łapki. Dobrze, że to widziałam, nic mu się nie stało, ale NIGDY już niczego na gumce nie powiesiłam. Człowiek też uczy się na błędach. Dom jest domem i trudno uniknąć wszystkich zagrożeń, naprawdę. Któryś z moich kotów połknął kawałek taśmy klejącej, oderwał ją z pudełka. Na szczęście zwymiotował. Nie tylko więc Tobie, a właściwie kotu coś się złego przydarzyło, mam nadzieję, że skończy się tylko na strachu.
Nie obrażaj się na słowa krytyki, to naprawdę wynika z troski o zwierzę. Długo jestem na forum, ale początki nie były przyjemne. Obrywałam po głowie i to bardzo. Warto jednak tu być, wiele można się nauczyć, skorzystać z rad, z pomocy, naprawdę.
Kciuki za kota :ok: :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55016
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 27, 2023 18:59 Re: Kot zjadł część łańcucha choinkowego..

Kot zachowuje się już normalnie, ma spory apetyt, nie wymiotował. Po wizytach u weta był bardzo zestresowany, na USG cały się trząsł.

Martwi mnie jedna rzecz - ostatnia kupę robił w poniedziałek ( już po zjedzeniu łańcucha). Tego dnia prawie nic nie jadł, poza tym wymiotował, poszliśmy do weta, zrobił USG i zarządził ponowną kontrolę we wtorek, również na czczo. Przez okres świąteczny i ogromne kolejki kot porządnie zjadł dopiero we wtorek około 16-17. Kupy jeszcze nie zrobił..

Normalnie 2-3 dni to chyba nie problem..ale w tych okolicznościach już sama nie wiem - po jakim czasie bez kupy gnać do weta? USG miał dwa razy, wykluczono niedrożność jelit.

W ogóle trochę dziwne, ale wet skupia się tylko na tej niedrożności jelit, a fakt że jelito mogło / może zostać przebite / uszkodzone jakoś pomija.. to drugie chyba stanowi większe zagrożenie, bo w tym czasie który kot miał "do dyspozycji" raczej zdążyłby chapsnąć max kilka cm..

Dziękuję wszystkim za pomoc, będę dawać znać co dalej.

Merkuriusz33

 
Posty: 9
Od: Wto gru 26, 2023 7:42

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 478 gości