Strona 1 z 1

Kot wydawał niepokojące dźwięki – taki "świszczący kaszel"

PostNapisane: Wto gru 12, 2023 16:37
przez Sol94
Dzisiaj zachowanie mojej kotki bardzo mnie zaniepokoiło i zastanawiam się, co to może być.
Pytam tutaj, bo nie ma dziś terminów do mojego weta i nie wiem, czy szukać innego, czy to może poczekać do jutra.

Zacznę od początku.
Ogólnie kotka zachowywała się dziś normalnie, większość dnia po prostu przeleżała u mojego boku jak pracowałam, tuliła się itd.
Po czym nagle zerwała się z łóżka, wybiegła na korytarz i zaczęła wydawać z siebie niepokojące dźwięki.
W pierwszej chwili myślałam, że może będzie wymiotować, ale nie, te dźwięki były głośniejsze i bardziej niepokojące.
Opisałabym je jako taki świszczący kaszel, krztuszenie, jakby nie mogła złapać tchu, coś w tym stylu.
Robiła tak najpierw może z minutę, później przerwa i jeszcze ze dwa razy, ostatni najkrótszy.
Brzmiało to bardzo niepokojąco i byłam przerażona, ale póki co się uspokoiło. Mam nagrany fragment na filmie, nie wiem czy tutaj się da to wrzucać.
Poza tym żadnych objawów nie ma, po tej sytuacji znowu się do mnie tuliła, myła się, a teraz śpi w swoim legowisku.
Oczywiście planuję wizytę u weterynarza, tylko że na dziś już nie ma terminów i nie wiem co robić – szukać w innym miejscu, czy czekać do jutra?
Czym to może być spowodowane i czy ma ktoś takie doświadczenia ze swoimi kotami?

Re: Kot wydawał niepokojące dźwięki – taki "świszczący kasze

PostNapisane: Wto gru 12, 2023 17:35
przez Katarzynka01
Da się wrzucić.
Ale z tego typu objawami nie ma żartów. To mogło być zwykłe zakrztuszenie, ale i coś znacznie poważniejszego.
Wzięłabym kota, koniecznie filmik i pojechałabym do weta

Re: Kot wydawał niepokojące dźwięki – taki "świszczący kasze

PostNapisane: Sob gru 16, 2023 7:11
przez Poker71
Moja Gryzia tak świszczała jak miała atak astmy. Ale to co opisujesz brzmi bardziej jak serducho koniecznie tez zbadaj hormony tarczycowe, nadczynna tarczyca niszczy serce.

Re: Kot wydawał niepokojące dźwięki – taki "świszczący kasze

PostNapisane: Wto sty 09, 2024 16:46
przez Sol94
Ogólnie to już jestem po dwóch wizytach.
Za pierwszym razem, dzień po wrzuceniu tego posta nie potraktowali mnie w sumie poważnie w tej sprawie. Usłyszałam, ze po prostu mogła się na chwilę czymkolwiek zakrztusić, a podczas osłuchiwania nic nie wyszło, ewentualnie jakby działo się tak częściej to zrobić rtg.
Od tego czasu ataki takie jak opisany na przestrzeni 2 tygodniu pojawiły się jeszcze 2 razy. Oglądałam na Youtubie filmy z kaszlącymi kotami, to brzmi bardzo podobnie jak dźwięki kotów z astmą.
Dziś byłam u weta drugi raz (tym razem inna osoba), na profilaktycznym badaniu krwi i tutaj problem został potraktowany poważniej. Na osłuchaniu wyszło, że "Zaostrzony szmer oskrzelowy". Miała też od razu robione swoje pierwsze w życiu RTG i w opisie jest m.in.: "przestrzeń opłucnowa bez zmian, przebieg i szerokość tchawicy prawidłowa, śródpiersie
przednie i tylne nieposzerzone, węzły chłonne na terenie klatki piersiowej nie powiększone,
serce prawidłowej wielkości, w skali VHS 8 , naczynia płucne nieposzerzone, brak zmian ogniskowych."

Zastanawia mnie jedna rzecz. Jest tam niby, że płuca ok, brak zmian ogniskowych itd, no jak czytam ten opis to tam w sumie nic niepokojącego dla mnie nie ma, a jednocześnie ma podejrzenie zapalenia oskrzeli lub astmy i ma mieć wprowadzane dwa leki (antybiotyk doxybactin i lek sterydowy Encortolon).
Czy miał ktoś może doświadczenia z kotami zdiagnozowanymi właśnie na takie przypadłości? Ciekawi mnie jakie są opisy rtg u takich kotów.

Re: Kot wydawał niepokojące dźwięki – taki "świszczący kasze

PostNapisane: Pt sty 12, 2024 7:57
przez betterwound
Nie wiem, czy Twój kot już się wyleczył, ale widzę, że kot często świszczy, w przyjemny sposób, albo ma zatkane włosy w jelitach, więc tak będzie.