Strona 1 z 1

Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 19:39
przez ewkkrem
Jak w temacie, MaCiuś ma przewlekłe zapalenie trzustki. Lipaza (płynoterapia i amylactiv) powoli spada choć jeszcze jest powyżej normy. Od trzech miesięcy, sukcesywnie zaczynają rosnąć parametry nerkowe. Podobno mogą być "winne" ząbki. I tu dylemat. Wet nie chce robić sanacji ze względu na trzustkę a tymczasem nerki "siadają". Co dalej? Oprócz leków powinna być dieta ale ta trzustkowa i nerkowa jest całkiem inna. Rozjeżdża się.
Jakieś rady?

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 19:51
przez Katarzynka01
Z tego co piszesz to wybór między dżumą a cholerą.
Tak, ząbki mają fatalny wpływ na nerki. Prawdopodobnie to właśnie ząbki miały wpływ na rozwój pnn u Dracula (a pośród różnych prawdopodobnych przyczyn pnn ta własnie jest wymieniana jako możliwa przyczyna).
Bardzo złe te nerkowe wyniki? I co na to wet, co proponuje?
Doraźnie (o ile problemem są dziąsła z silnym stanem zapalnym) można zastosować steryd - ale to, w przypadku zapalenia trzustki, musi ocenić wet.
Lipaza czy specyficzna lipaza, i jakie badania mu jeszcze robiłaś?

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 20:29
przez ewkkrem
Kreatynina 03.09. - 5,45 (0,6-2)
Kreatynina 08.09. - 1,9 (0,7-1,6)
Kreatynina 30.11. - 1,82 (0,7-1,6)


Mocznik 08.09. - 38,4 (25-70)
Mocznik 30.11. - 85,5 (25-70)


fPL 03.09. - 12,8 (3,6-5,3)
fPL 08.09. - 4,8 (3,6-5,3)
fPL 09.10. - ponad 9 (wyn podany tel.)
fPL 19.10. - 7,2 (3,5-5,4)
fPL 30.11. - 6,03


Kreatynina od czasu kryzysu spadła.
Mocznik (wg, wetki) powoli, delikatnie rośnie. ( nie mam wyników pośrednich :oops: ). Od wczoraj MaCiuś bierze nefrokrill.

Ta, oznaczana lipaza to ponoć specyficzna :)

Weka mówi, że tragedii nie ma ale ... MaCiuś nie jest dawnym MaCiusiem.

Edycja:
Miał jeszcze USG 04.09.2023. Na początku choroby:
"Pęcherz moczowy mocno wypełniony moczem, widoczne złogi w pęcherzu, wątroba powiększona i hiperechogenna bez zmian ogniskowych, pęcherzyk żółciowy z niewielkimi złogami żółci, cienkościenny.
Śledziona mała i jednorodna. Okolica trzustki zapalna, duży odczyn tkanki tłuszczowej dookoła trzustki. Nerki budowy i wielkości prawidłowej bez cech zapalenia."

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 21:49
przez Katarzynka01
Co do trzustki to moim zdaniem wynik ładnie i regularnie się obniża. Wynik z 8.09 to chyba jakaś pomyłka, wypadek przy pracy?
Tych badań związanych z trzustką, wątrobą itp powinno być więcej. Bo często dzieje się tak, że chora trzustka uderza w wątrobę. Mam nadzieję, że wetka je zleciła? Np bilirubinę.

Dziwne są też wyniki mocznika i kreatyniny, jesteś pewna, że nie jest to błąd laboratorium, albo że coś podjadł, albo krew była lipemiczna?
Teraz (te badania z 30.11) wyniki mają sens. Lekko podwyższony mocznik (bo kreatynina nie bardzo, pewnie znowu jakieś nowe śrubowanie norm). Ale te parametry mają prawo być podwyższone ze względu na stan zapalny w organizmie. To nie jest powód do paniki i ogłaszania pnn. Jeśli będziesz mu robić badania w najbliższym czasie, zrób test SDMA, będziesz miała pewność co do nerek.
W każdym razie wet musi Ci powiedzieć jaki dokładnie ma plan na leczenie Maciusia, konkretny plan.
Czy zęby faktycznie są w tak fatalnym stanie, czy np on nie je przez zęby? Przez ból dziąseł/zębów?

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 22:09
przez czitka
Bardzo łatwo jest udzielić złej rady, więc ja bardzo ostrożnie. Bo każdy kot jest inny i każdy wet też ma swoje przekonania. I każdy z nas ma swoje doświadczenia ze swoimi kotami i narkozą.
Moje są złe niestety. Po narkozie przy sanacji siadły nerki Micia, Obisia, Pasia i teraz prawdopodobnie Cosia :( . Narkozy wziewne, bardzo doświadczony stomatolog, anestezjolog przy zabiegu, kroplówki dożylne dzień przed zabiegiem, dzień po. Cosia miała też przewlekłą trzustkę, podniesione parametry nerkowe, ale to był mus, bolący stan zapalny przy jednym z ząbków, nie można było zostawić, bo albo teraz, albo potem będzie za późno, to staruszka. Gdyby nie ten jeden ząbek, ja osobiście nie decydowałabym się na sanację.
To są wyłącznie moje doświadczenia, zapewne inni mają inne, lepsze. Dobrze musisz przemyśleć za i przeciw. Cosia i Pasio(cukrzyk) mieli jeszcze przed zabiegiem, poza całym panelem morfologia-biochemia, badanie kardiologiczne. I dobry stomatolog i anestezjolog, z nimi trzeba omówić nerkowe ryzyko ewentualnego zabiegu.
Trzymamy kciuki za Ciusia!

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 22:12
przez ewkkrem
MaCiuś ma zęby brzydkie ale dziąsła fatalne. To moja ocena. Dziąsła czasem są aż fioletowe a później duuużo lepsze. Nigdy nie przeszkadzało mu to w jedzeniu. Nawet suche chrupał aż u sąsiadów było słychać. Pewnie powinnam zadbać o to wcześniej ale ... przegapiłam. Czasem, choć rzadko ma też brzydki zapach z pyszczka.
Początek września to był alarm. Maciuś dostał biegunki, wymiotów i nie jadł. U weta pierwsza diagnoza to ostre zapalenie trzustki. Przez tydzień bateria leków, kroplówki dożylne 1 raz dziennie (powinien mieć trzy razy dzienne ale nie dałam rady :( ) i przeszło w przewlekłe.
Dzięki za podpowiedź. Na pewno zrobimy SDMA. Podpowiadałaś mi przy Dropsie ale zapomniałam :( .
Wetka alarmu nerkowego też nie robi ale stwierdza: "Martwiące są tylko delikatnie wzrastające wyniki parametrów nerkowych.
Wdrożymy do obecnego leczenia preparaty na nerki, jeśli przy kolejnym
badaniu parametry kreatyniny i mocznika nie spadną, będziemy musieli
Maćka diagnozować w kierunku niewydolności nerek. Póki co są to
niewielkie przekroczenia, ale nie możemy ich ignorować."

Chyba rozsądne podejście ale ja chcę wiedzieć o co pytać i co sobie życzyć.
Kasiu, dziękuję :1luvu:

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 23:32
przez ewkkrem
czitka, bardzo dziękuję za zainteresowanie i dobre słowo dla MaCiusia :1luvu: . Wiem, że cokolwiek zrobię to ... będę żałować ale bardzo chciałabym "załatwić" ząbki MaCiusia bo to młody kociak jest. Na wiosnę skończy dopiero 8 lat. Jak nie teraz to kiedy?
Myślę, że zobaczymy jeszcze wyniki 4 stycznia AD 2024 :D , poprosimy o dodatkowe badania i zrobimy konsylium. Podleczymy co się da i ... pójdziemy dalej :wink:

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Sob gru 09, 2023 23:59
przez mziel52
Na razie możesz jakąś pastę na dziąsła wziąć od weta.
Taką np.
https://zooserwis.pl/scanvet-zymodent-p ... 100ml.html

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Nie gru 10, 2023 0:08
przez ewkkrem
Dziękuję, dopytam. Ja podejrzewam plazmocytarne zapalenie dziąseł ale może się mylę. Oby :wink:

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Pon gru 11, 2023 9:36
przez czitka
ewkkrem pisze:czitka, bardzo dziękuję za zainteresowanie i dobre słowo dla MaCiusia :1luvu: . Wiem, że cokolwiek zrobię to ... będę żałować ale bardzo chciałabym "załatwić" ząbki MaCiusia bo to młody kociak jest. Na wiosnę skończy dopiero 8 lat. Jak nie teraz to kiedy?
Myślę, że zobaczymy jeszcze wyniki 4 stycznia AD 2024 :D , poprosimy o dodatkowe badania i zrobimy konsylium. Podleczymy co się da i ... pójdziemy dalej :wink:

Podejmiesz na pewno dobrą decyzję! :ok:
Mam drobne wsparcie i jednocześnie wycofuję to, co pisałam o ewentualnym pogorszeniu wyników nerkowych Cosi po narkozie. Wczoraj robiliśmy badania kontrolne, byłam pewna, że nerki wysiadły Cosi, od lat miała podniesione parametry. I co? Nic! Wyniki ani drgnęły, a nawet się poprawiły.
Co więcej, pani doktor powiedziała, że u Cosi to nie jest żadne pnn tylko relatywnie do wieku (17.5) stare nereczki starszej pani.
No, bzdury pisałam, ale z narkozą i nerkami trzeba być czujnym.
Głaski dla Maciusia :ok: .

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Pon gru 11, 2023 18:33
przez ewkkrem
czitka pisze:
ewkkrem pisze:czitka, bardzo dziękuję za zainteresowanie i dobre słowo dla MaCiusia :1luvu: . Wiem, że cokolwiek zrobię to ... będę żałować ale bardzo chciałabym "załatwić" ząbki MaCiusia bo to młody kociak jest. Na wiosnę skończy dopiero 8 lat. Jak nie teraz to kiedy?
Myślę, że zobaczymy jeszcze wyniki 4 stycznia AD 2024 :D , poprosimy o dodatkowe badania i zrobimy konsylium. Podleczymy co się da i ... pójdziemy dalej :wink:

Podejmiesz na pewno dobrą decyzję! :ok:
Mam drobne wsparcie i jednocześnie wycofuję to, co pisałam o ewentualnym pogorszeniu wyników nerkowych Cosi po narkozie. Wczoraj robiliśmy badania kontrolne, byłam pewna, że nerki wysiadły Cosi, od lat miała podniesione parametry. I co? Nic! Wyniki ani drgnęły, a nawet się poprawiły.
Co więcej, pani doktor powiedziała, że u Cosi to nie jest żadne pnn tylko relatywnie do wieku (17.5) stare nereczki starszej pani.
No, bzdury pisałam, ale z narkozą i nerkami trzeba być czujnym.
Głaski dla Maciusia :ok: .

Dzięki :1luvu: O Cosi czytam na Twoim wątku (i nie tylko :D ) i kciuki trzymamy wszyscy :wink: . Wychodzi na to, że ząbki bardzo, bardzo szkodzą nerkom. U MaCiusia przeszkodą do narkozy jest jednak trzustka. Nerki, na początku choroby (początek września br.) były idealne. Teraz też tragedii nie ma ale zęby MaCiusia stoją mi w gardle, nie dają spać i bardzo chciałabym zrobić z nimi porządek.

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Pon gru 11, 2023 21:49
przez FuterNiemyty
Napisze z wlasnych doswiadczen: zeby usuwane u weta z polecenia forumowego, przygotowane wszystko pod temat trzustki, opioid w garsci na wszelki wypadek, gourmet (swietnie tolerowany w czasie pogorszen)/gotowany indyk przez pierwsze dni, dopiero po tygodniu ostroznie wprowadzane zmiany w jedzeniu. Problemem trzustka i usuniecie wszystkich zebow i korzeni - duzy zabieg w srodku cieplego lata. Przeszlo bez sladu, bez powiklan, bez problemow z trzustka.
Narkoza pod uraz lapy u tzw. stalych wetow, zlekcewazony problem trzustki, potraktowany standardowo i niewiele brakowalo, wyciagalismy kota na prosta na wlasna reke, weci jedynie wydawali opioid jak cukierki na zadanie. Kot po narkozie wrocil obolaly jak szmatka, posypal sie momentalnie.

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Pon gru 11, 2023 22:51
przez ewkkrem
Dzięki, FuterNiemyty :1luvu:
Każde doświadczenie na wagę złota.
Bupaq mam cały czas bo sama trzustka potrafi boleć. Gorzej z jedzeniem. MaCiuś je prawie wyłącznie surowe mięso. Mielę na szarpaku, rozcieńczam wodą (powstaje taka niby-zupka) i myślę, że po sanacji paszczy dałoby się zjeść. Tylko, ... ta narkoza :( . Na razie weci nie chcą robić paszczy :? Zaraz po nowym roku robimy badania krwi. Lipaza na razie nam, a raczej MaCiusiowi :wink: sukcesywnie próbuje wrócić do normy to może się uda. Jak, z kolei nerki pozwolą. Tu się delikatnie, po troszeczku pogarsza.

Czyli, w dalszym ciągu wiem, że nic nie wiem :wink:
Mam kilka pomysłów, podpowiedzi do omówienia w wetami. Zobaczymy, co nam nowy rok przyniesie.

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Wto gru 12, 2023 21:21
przez FuterNiemyty
Mialam na mysli, ze zabieg niekoniecznie mocno dolozy trzustce, a problematyczne zeby daja calemu organizmowi.
Warto pogadac z wetem robiacym zeby, by uwzglednil szerszy aspekt.
Kciuki za zdrowie.
My tez na miesie glownie :)

Re: Przewlekłe zapalenie trzustki a narkoza ?

PostNapisane: Śro gru 13, 2023 1:27
przez jolabuk5
Kciuki za Maciusia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: