Koty sikają na mnie i moje rzeczy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 07, 2023 9:46 Koty sikają na mnie i moje rzeczy

Witam Wszystkich,
Jestem tu nowa, właściwie zarejestrowałam się, bo potrzebuję rady bardziej doświadczonych kociarzy.
Żeby zobrazować problem muszę się cofnąć o 4 lata. Wtedy to przeprowadziliśmy się z mężem i dwoma kotami na wieś. Szybko poznaliśmy się z kotami wolnożyjącymi i zaczęliśmy je dokarmiać. Wśród nich była Jadzia (jak ją nazwaliśmy) – kotka raczej w średnim wieku, dość zniszczona życiem na wolności. Jadzia okazała się być oswojona przez ludzi. W odróżnieniu do innych kotów dawała się pogłaskać, łasiła się. Już wtedy miała dwójkę odchowanych dzieci, które były dzikie. Przychodziły jeść, ale bały się ludzi. Jadzia często do nas przychodziła, szczególnie latem, kiedy drzwi tarasowe były otwarte, kładła się na kanapie – nikt jej nie wyrzucał. Co prawda nasz domowy kocurek reagował na nią nerwowo, ale byliśmy w stanie panować nad sytuacją. Zabraliśmy Jadzię do weta, została wysterylizowana, odrobaczona i wypuszczona. Zimą, kiedy nadeszły mrozy, pozwoliliśmy Jadzi zostawać u nas na noc. No i wtedy się zaczęło. Jadzia przyszła do naszego łóżka w środku nocy, usiadła na moich nogach i się zesiusiała. Później sytuacja się powtórzyła – tym razem weszła do sypialni w ciągu dnia i oddała mocz na moją bluzkę pozostawioną na łóżku. Po tych incydentach pilnowaliśmy, żeby kotka nie wchodziła do pokoju gdzie śpimy. Nadal pojawiała się u nas w domu tylko gościnnie, więc nie było to trudne. Niestety po jakimś czasie Jadzia zmarła. Zaczęliśmy natomiast oswajać jej dzieci. Koteczkę też wysterylizowaliśmy, odrobaczyliśmy i nazwaliśmy Czarnuszką. Tak jak Jadzia zaczęła nas odwiedzać, a podczas ostatnich mrozów spędzać u nas noce. Zauważyliśmy, że koteczka korzysta z kuwet naszych kotów, a także sygnalizuje głośnym miauczeniem, kiedy chce wyjść na dwór – nawet w środku nocy. Po dwóch tygodniach, kiedy wszystko było dobrze, przyszedł wczorajszy poranek. Kotka przyszła do naszej sypialni, czego wcześniej nie robiła, usiadła na moich nogach i się zesiusiała. Identycznie jak Jadzia, w dokładnie tym samym miejscu łóżka. Nie mam pojęcia, co robić, chcielibyśmy, żeby Czarnuszka nadal u nas spędzała noce, ale nie mogę pogodzić się z tym sikaniem do łóżka. Drzwi do sypialni nie chcemy zamykać, ponieważ śpi z nami nasza domowa brytyjka. Proszę o radę, co może być przyczyną tego sikania i dlaczego to zawsze ja lub moje rzeczy są obsikiwane. Dodam, że z domowymi kitkami nigdy nie mieliśmy takich problemów, żeby załatwiały się poza kuwetą.
Domyślam się, że poradzicie mi zbadać dokładnie koteczkę, prawdopodobnie to zrobię, niestety mam przeczucie, że to nie o to tu chodzi.

KarolinaKasia

 
Posty: 1
Od: Czw gru 07, 2023 9:40

Post » Czw gru 07, 2023 18:16 Re: Koty sikają na mnie i moje rzeczy

Kotka znaczy teren. Czyli zawłaszcza. Jak będzie na zimnie w nocy, to przeziębi pęcherz i nerki i wtedy dojdzie sikanie z choroby. Izoluj ją na noc w innym pomieszczeniu z jej posłaniem, jedzeniem i kuwetą.
Za jakiś czas powinno się to unormować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14701
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt gru 08, 2023 1:32 Re: Koty sikają na mnie i moje rzeczy

Miziel ma rację, tez tak uważam.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 3 x, Google [Bot], kasiek1510 i 482 gości