Kot alergik problem z noskiem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 21, 2023 22:08 Kot alergik problem z noskiem

Jak w tytule. Kocio, wiek nieznany bo pojawił się u mamy w piwnicy jako zupełnie dorosły kot. Mieszkał tam przez kilka lat, a po śmierci bardzo leciwego kotka Knotka trafił do domu mamy.
Jest alergikiem, problem pojawia się i nasila wraz z początkiem sezonu grzewczego.
Kicha, a raczej "pokichuje". Niestety pękają mu w nosku jakieś naczynka krwionośne, ma prawdopodobnie bardzo wysuszoną śluzówkę.
Co na to poradzić, co mu zakraplać? Jak mu nawilżyć śluzówkę, żeby złagodzić objawy?

Inhalacje nie wchodzą w grę, zresztą mogą wysuszać a to nie byłoby dobre.
Uprzedzając ewentualne propozycje - wizyta w gabinecie wet nie wchodzi w grę, bo Kocio reaguje fatalnie, stres jest tak silny, że w opinii weta grozi śmiercią. Ale może ktoś ma pomysł na nawilżenie?
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4486
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto lis 21, 2023 22:29 Re: Kot alergik problem z noskiem

Próbowałyście z nawilżaczem powietrza jeśli problem pojawia się tylko w sezonie grzewczym ?

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto lis 21, 2023 22:31 Re: Kot alergik problem z noskiem

Nie. Ale wszystkie (umyte dokładnie kaloryfery) obkładane są przez mamę mokrymi ręcznikami zmienianymi kilka razy dziennie.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4486
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto lis 21, 2023 22:52 Re: Kot alergik problem z noskiem

Te ręczniki,wieszadelka nic nie dają choćby były zmieniane co chwilę. Para wytwarzana jest znikoma i nie wpływa w żaden sposób na powietrze. W przypadku chęci podniesienia nawilżenia w grę wchodzi tylko nawilżacz o większej pojemności i mocy. Nie musi to być sprzęt za tysiące, moi rodzice kupili sobie na 200 zł i go chwalą, a jak ojciec coś chwali to musi być dobre.

Chikita

 
Posty: 6447
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto lis 21, 2023 22:55 Re: Kot alergik problem z noskiem

Ok. Kupię mamie nawilżacz. Spróbujemy i tego :)
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4486
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro lis 22, 2023 7:30 Re: Kot alergik problem z noskiem

Zrobiliście mu wymaz z antybiogramem? Może on coś sobie wyhodował? Mój Uliś ma podobnie i wreszcie, za którym razem, wyszła mu jakaś paskuda. Jesteśmy w trakcie leczenia. A wydawało sie ,że wszystko zależy od konkretnych okoliczności. I może tak było bo wtedy wszystko uaktywniało się. Co ciekawe , nos miał suchy, gdy pobierano wymaz.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro lis 22, 2023 10:37 Re: Kot alergik problem z noskiem

Ask@ mamy zrobić. Muszę kupić zestaw, mam nadzieję, że tak zrobiony wystarczy, albo poprosimy weta do domu bo najnormalniej boimy się jechać z nim do lecznicy w tak prostej sprawie po tym jak ostatnio zareagował.
Właściwie stąd moje pytanie - przed wymazem boję się stosowania jakichś kropli. Zastanawiam się czym neutralnym nawilżyć mu nosek.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4486
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro lis 22, 2023 10:51 Re: Kot alergik problem z noskiem

To tylko "okolice". Nic do nosa.
Obie z wetka byłyśmy zaskoczone, że mu coś wyszło. Miał suchy nosek. Bez wycieków. Ja się uparłam bo kilka dni wcześniej bardzo mu nos dokuczał. Zaczęli grzać.
Chyba lepiej gdyby wet pobrał. Bo trzeba dość głęboko włożyć patyczek. Sprawnie. Może się nie udać. Ja trzymałam a wet szybko załatwił sprawę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro lis 22, 2023 12:24 Re: Kot alergik problem z noskiem

U Kocia objawy nasilają się wraz z początkiem sezonu grzewczego. Bardzo to upierdliwe, w sensie, że przed jego rozpoczęciem mama już się boi, że ponownie zrobi sobie z łebka krwisty befsztyk (tak się rozdrapywał). Teraz się zastanawiamy czy ta alergia nie była przyczyną utraty domu, bo to niewątpliwie kot domowy, który ten dom w jakichś nn okolicznościach stracił.
W domu, na wszelki wypadek, nie ma żadnej agresywnej chemii. Nawet z klasycznych past do podłogi mama zrezygnowała (bo jak się okazało po wczytaniu w etykietę, te pasty nie są już wbrew zapewnieniom naturalne i pozbawione ostrej chemii).
Kocio też nosek ma suchy, owszem pokichuje (dzisiaj nie), nawet jeśli pęknie mu jakieś naczynko, to wycieku z noska jako takiego, nie ma.
Dziękuję, że mi przypomniałaś o tym wymazie. Myślałam o tym, gdy po ostatniej kuracji ewidentnie mu się poprawiło, po prostu temat jakoś mi wywietrzał z głowy.
Na przyszły tydzień umówię weta i zrobimy.

Mama przeciera mu nosek, tylko zewnętrznie, olejem z pestek winogron co on wyraźnie lubi i co, jak się wydaje, mu pomaga.
Stanowcze NIE dla zielonego (nie)ładu !!!

Katarzynka01

 
Posty: 4486
Od: Śro gru 28, 2022 17:36




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, kasiek1510 i 479 gości