Strona 61 z 67

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 19:53
przez avinnion
Jacie! Ale miałam farta. Krawatek jest Krawatką w rujce, już po zabiegu.

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 19:57
przez andorka
avinnion pisze:Jacie! Ale miałam farta. Krawatek jest Krawatką w rujce, już po zabiegu.

Gratulacje :ok:

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 20:06
przez egwusia
No, a nawet oklaski :201421 :201440 :201421

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Czw mar 21, 2024 20:11
przez Stomachari
Super :D

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 6:36
przez jolabuk5
Wspaniale!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Pt mar 22, 2024 7:19
przez avinnion
W przyszłym tygodniu jedziemy z dziadkiem na poszerzona diagnostykę i pobranie krwi z szyi. Gabapentyne dostałam. Doktor mówi, że spokojnie do pyszczka wyrzucać 1 h przed wizytą Sensację gastryczne na razie ustały. Przed nami na wczorajszej wizycie pies z dokładnie tymi samymi objawami. Być może faktycznie to jakaś wirusowka ale czemu dodatkowo dostaliśmy antybiotyk? Cladaxxa na trzy dni. Podobno ma to być osłonowo, gdyby to bakteryjne było lub coś się nie przyplątało.

Krawatką w klatce burdel zrobiła, ale wszystko pięknie zjadła. Prawie do zera. Bez siku i kupki na razie. Siku było dwa razy wczoraj przy znieczuleniu, jakieś monstrualne ilości.
Byłam wczoraj też przy znieczuleniu. Doktor robi przez oczka w transporterze a kot dociśnięty do boku. Wymaga to kilku wkłuć, ale bez ryzyka pogryzienia.
Kotka ponoć upasiona na maxa, z tego powodu mocniej ogolona, bo dużo fałdek. A mnie się to takie maleństwo wydawało.
Ma około roku, więc może z Głupikiem z tego samego miotu są.

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Pon mar 25, 2024 7:20
przez avinnion
Krawatka je mniej, ale codziennie coś. Na początku mnie to martwiło, bo pierwsze noce to zżerała do zera, ale sobie przypomniałam, że część kotów jak już się nazre to potem je już na spokojnie. No i w takiej klatce mało się rusza.
Od trzech nocy jest też kupka i siku także dziś do wypuszczenia. Jednak jest dość zimno, więc jak się nic dziś nie złapie i nie przestanie padać, to może podtrzymam ja do jutra, bo pogoda fatalna.
Rano kręcił się Onyx z tą swoją koleżanką, co mam nadzieję też jest dziewczynką. Cwana jednak tylko łapkę obniuchala i uciekła.

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Pt mar 29, 2024 16:52
przez Fatka
Jak miałam Zojkimatke po zabiegu to każdego dnia jadła mniej. Pewnego dnia nic nie tknęła cały dzień. Następnego dnia odwiozłam ją na działkę, zaraz po wypuszczeniu zjadła ze smakiem. Mówiła mi chyba, że czas wracać.

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Pon kwi 01, 2024 19:42
przez avinnion
14. Nie wiem co to, ale wcześniej nazywałam ją/jego ' dziewczyną Onyxa', bo zaczęli przychodzić razem.

Obrazek

Właśnie złapałam. Dosyć agresywne, ale mimo przegonienia po łapce jajek nie widzę. Ogon cnoty broni. Syczy, warczy i jako jedyne rzuca się na patyczek. Do transportera nie chce wejść.
Mam nadzieję, że nie ma jeszcze kotków, ale przychodzi od dwóch tygodni wedle zapisków na forum, to pewnie bym brzuszek zauważyła, lub jego brak.

Jutro się dowiem co to.

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Pon kwi 01, 2024 21:36
przez jolabuk5
Fajnie, będzie kolejna ciachnięta! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Wto kwi 02, 2024 0:38
przez egwusia
No, no
:1luvu: numer CZTERNASTY :1luvu:

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Wto kwi 02, 2024 7:05
przez Fatka
Idziesz jak burza!

Ja mam poczucie, że to baba, zobaczymy czy trafne.

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Wto kwi 02, 2024 13:54
przez avinnion
Trafne. Baba w ciąży

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Wto kwi 02, 2024 15:06
przez egwusia
avinnion pisze:Trafne. Baba w ciąży


Ograniczyłaś ilość bezdomnych kotów w swojej okolicy, po raz kolejny!
:201440

Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

PostNapisane: Wto kwi 02, 2024 15:08
przez Fatka
Gratki ogromne. Kocica sama nie wie jak duże ma szczęście