Wyłapywanie kotek do kastracji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 10, 2024 6:35 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Stara krówka zamieszkała w naszym kocim karmniku. A taki wyplosz. Niestety przez to żaden inny kot się nie łapie do łapki, bo wszystkich odpędza. Na dodatek ma chyba koci katar. Dostała enroxil ale mało je żeby przyjąć porcje. Czasami wymiotuje. Podgrzewam jej mleko z żółtkiem i do tego daje antybiotyk, ale przez to że prawie nie je to nic się nie wchłania.

avinnion

 
Posty: 416
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon kwi 15, 2024 17:58 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

15. Nieśmiały Pan Krawatek.
Chodzi do mnie od zeszłego roku. Nigdy bliżej nie podszedł niż 10m. Zawiozłam na zabieg, ale jajek nie widzę. Już sama nie wiem czy to ten co chodzi, czy jakiś nowy.

Obrazek

avinnion

 
Posty: 416
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon kwi 15, 2024 18:06 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

No to czas na kciuki :ok: .
Ciekawość co to?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3603
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon kwi 15, 2024 19:41 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Samiczka w ciąży. Ropomacicze po antykoncepcji takie, że płody przeżarte ropą. Doktor mówi, że być może będzie mieć uszkodzone nerki, brzuch miała mega twardy. Na pewno by zmarła. Teraz rzuca się po klatce, widać że leki jeszcze trzymają. Mam nadzieję że będzie z nią dobrze :(

avinnion

 
Posty: 416
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon kwi 15, 2024 19:44 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Ale przykro. :cry:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14235
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 15, 2024 20:32 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

O cholera, biedny kić
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 6061
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon kwi 15, 2024 21:22 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Kciuki za kociczkę! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60511
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 15, 2024 21:42 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Kciuki bardzo mocne. Jest duża szansa, że uratowałaś jej życie
Obrazek

andorka

 
Posty: 13135
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon kwi 15, 2024 21:59 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

O rany :(
Oby było dobrze :201461
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto kwi 16, 2024 4:40 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Bardzo Wam dziękuję. Okropnie się martwię. Wczoraj wszystko z klatki wyjęłam, bo rzucała się jakby nią kręciło i o wszystko waliła głową. Dziś o czwartej byłam dać jej jedzenie i wodę do środka, ale ona nadal chodzi jak nieprzytomna. Nadal się przewraca, choć jest trochę lepiej niż o 23. Martwię się, że już powinna być przytomna i leki z niej zejść. Wszystkie inne kotki szybciej przytomnialy. Może te toksyny z ropomacicza ja tak dobiły? A może coś jej wet uszkodziła przy tym zabiegu?

avinnion

 
Posty: 416
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto kwi 16, 2024 4:49 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Popytaj wet może trzeba będzie antybiotyk dłużej i jakaś kroplówka przepłukać

anka1515

 
Posty: 4116
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto kwi 16, 2024 6:20 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Antybiotyk dostała długo działający. Nie wiem jak podać kroplówkę takiej dziczce, pewnie znowu trzebaby uśpić. Jak ona może mieć uszkodzone nerki to ponowna sedacja jej zaszkodzi.

Edit: byłam u niej po 8 ej. Leży w kuwecie więc nie wiem jak chodzi. Udało mi się ogarnąć klatkę trochę. Jeśli nie będzie poprawy w chodzeniu będę dzwonić do doktor.

avinnion

 
Posty: 416
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto kwi 16, 2024 11:01 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

avinnion pisze:Bardzo Wam dziękuję. Okropnie się martwię. Wczoraj wszystko z klatki wyjęłam, bo rzucała się jakby nią kręciło i o wszystko waliła głową. Dziś o czwartej byłam dać jej jedzenie i wodę do środka, ale ona nadal chodzi jak nieprzytomna. Nadal się przewraca, choć jest trochę lepiej niż o 23. Martwię się, że już powinna być przytomna i leki z niej zejść. Wszystkie inne kotki szybciej przytomnialy. Może te toksyny z ropomacicza ja tak dobiły? A może coś jej wet uszkodziła przy tym zabiegu?


Miałam przypadki kotów, które co najmniej 24 godziny wychodziły z narkozy. To znaczy na drugi dzień po zabiegu jeszcze się słaniały na nogach.
Więc możliwe, że tak długo metabolizuję narkozę.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14235
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 16, 2024 11:49 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Dziękuję Ci mimbla! Czy mogę jej jakiś pomoc? Poza standardową opieka po zabiegu.

avinnion

 
Posty: 416
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto kwi 16, 2024 13:13 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Dużo kotów operowała i różnie było z dojściem do siebie
Ale zwróć uwagę żeby tam było ciepło
Czasami taki kot bardzo się wychładza
Nie wiem jakie tam masz możliwości
Musi być dobrze

anka1515

 
Posty: 4116
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 240 gości