avinnion pisze:U mnie dotyczy to 20 letniego kota, z niedowagą i na stresie. Faktycznie malutkie żyły. Weci mają problem się wbić, a jak już się wbija to krew nie leci. Podobno za duży poziom adrenaliny. Rozmawiałam o tym z nową wet, bo niedługo trzeba będzie badania zrobić i ja już jestem w stresie, no i ona zaproponowała pobranie z szyi. Ja nie mam doświadczenia z taką metodą, ale mnie osobiście bardziej boli z żyły na dłoni, niż z przedramienia, więc się martwię o mojego dziadygę
a może gabapentyna byłaby rozwiązaniem? Zmula kota, i robi mu się raczej "wszystko jedno". Ma również działanie przeciwlękowe