Witajcie,
Od 1,5 miesiąca leczę mojego kota, który niestety dość mocno się rozchorował. Przeszliśmy dwie operacje (otwarcia pecherza) ze względu na kryształy, które wytworzyły się mu w pęcherzu, ostatnia odbyła się 31 października. Obecnie wszystko nabierało całkiem dobrych kolorów, aczkolwiek 3 listopada, zaczął oddawać mocz z krwią. Nagle, po 10 minutach od zwykłego moczu.( Na badaniu moczu wtedy z rana nie było krwi.)
Poję go regularnie i faktycznie wpływa to na efekt sikania, czyli nie zawsze jest krew tylko jasny kolor moczu, jednak wystarczy poczekać jakiś czas, gdy kot potrzyma dłużej mocz i znów zaczyna oddawać bardziej czerwony, czy nawet krwisty mocz. Na USG nic szczególnego nie wyszło. Proszę o opinie lub zdanie, co warto zrobić w takiej sytuacji, podejrzewam że to nie pierwszy taki przypadek. Dodam tylko że kot był niestety w ciągu 1,5 miesiąca cewnikowany 6 razy. Operacje, które odbył dotyczyły struwitów, które były bardzo duże, a potem szczawianów, które go również blokowały przy sikaniu. Jego pH, kilka dni po operacji spadło do 6. Dostaje cały czas suplementy i karmę, która dawała pH 7 moczu, przed zabiegiem.
Dziękuje za przeczytanie i chęć pomocy.