Miau.PL

Mój cudowny roczny kotek ma zapchany nosek,oddycha z wielkim trudem. Leczony już wszystkim i u wszystkich .Badanie endoskopowe i płukanie zatok było. Łobuz właściwie nigdy nie kicha, katar wciąga do nosa. Z tym właśnie wiązałam jego problem ale po oczyszczeniu zatok ( ściągnięto duże ilości wydzieliny) właściwie nic się nie zmieniło. Mamy teraz zrobić tomografię nosa+ zatoki czołowe. Ponieważ ze względu na jego kłopoty z oddychaniem, bardzo boję się narkozy, pomyślałam, że może dobrze byłoby znaleźć lecznicę, gdzie w razie namierzenia nieprawidłowości w podczas odczytu TK, od razu na jednej ( przedłużonej wówczas ) narkozie usunięto by ewentualną przeszkodę. Oczywiście jeżeli byłoby to możliwe.
Jesteśmy z Warszawy. Może podpowiecie klinikę albo jakiegoś super diagnostę-chirurga. Nie chcę go męczyć więcej niż to konieczne. Biedak praktycznie całe swoje życie jest na jakiś lekach, zastrzykach itp. Tylko teraz jest gorzej.
A jest taki kochany: wszystko znosi, bawi się , ma apetyt, piękną sierść. Tylko chrapie przerażająco.

Rzuc okiem na watek:
viewtopic.php?f=1&t=215292&p=12681955&hilit=rhinoskopia#p12681955

A czy było robione rtg płuc?

Wymaz trzeba zrobić z antybiotykobraniem. Był? Może sobie coś wyhodował i dlatego tak opornie idzie leczenie.

Dziś dostałam wynik TK i jestem przerażona.
Warszawa 24/10/2023
Kot Łobuz, 1 rok
Badanie TK głowy + środek kontrastowy iv
Badanie z użyciem rekonstrukcji w oknie kostnym i miękkotkankowym
Stwierdzono:
Znacznego stopnia zmniejszenie powietrzności w jamie nosowej oraz w przewodach
nosowych i przewodach nosowo gardłowych, obustronnie. Zmniejszona powietrzność zatok
czołowych i klinowych. Układ małżowin nosowych w obszarach zmniejszonej powietrzności
zatarty, w dużej części niewidoczny. Układ kostny o cechach słabo wyrażonej osteolizy -
niewidoczna odcinkowo przegroda nosowa i przegroda zatoki klinowej. Niszczenie kości
oczodołu lewego z początkiem przechodnia procesu w rejon przestrzeni zagałkowej.
Deformacja sklepienia kostnego przewodów nosowo gardłowych oraz nieznaczna
przebudowa i pogrubienie ścian zatok czołowych.
Po podaniu środka kontrastowego iv widoczne lokalne niewielkie obszary wzmocnienia
prokontrastowego w rejonie małżowin nosowych, przewaga wydzieliny. Regionalne
wzmocnienie pokontarstowe w rejonie zatok czołowych i klinowych (możliwy rozrost/
proliferacja błony śluzowej).
Puszki bębenkowe obustronnie o zmniejszonej powietrzności, ściany puszek bębenkowych
pogrubiałe. Zewnętrzne kanały słuchowe obustronnie drożne. Po podaniu środka
kontrastowego iv widoczne regionalne obszary wzmocnienia pokontarstowego w obrębie
ucha środkowego (możliwa proliferacja zapalna).
Węzły chłonne zagardłowe powiększone, reaktywne, do 6.3 mm w osi krótkiej.
NIeznacznie powiększone węzły chłonne żuchwowe.
Zęby bez widocznych zmian okołowierzchołkowych.
W centralnym układzie nerwowym komory boczne mózgu nieposzerzone. Szczelina
podłużna mózgu nieprzemieszczona. Brak widocznych patologicznych przestrzeni
płynowych i zmian wzmacniających się po podaniu środka kontrastowego.
Gałki oczne symetryczne, przestrzenie zagałkowe prawidłowe. Ślinianki symetryczne

Wnioski: obraz tomograficzny wskazuje na agresywny proces naciekowy,
rhinitis o charakterze przewlekłym, z jednoczesnym zajęciem zatok powinno
się jako pierwsze uwzględnić w rozpoznaniu różnicowym. O charakterze zmian
ostatecznie rozstrzyga badanie histologiczne.
Obustronne przewlekłe otitis media
Reaktywne węzły chłonne.

Fatalnie to brzmi, tzn ten agresywny proces naciekowy.
Potrzebny Ci teraz rozsądny wet, który przemyśli i przedstawi możliwe opcje.
A przede wszystkim odpowie na pytanie - jeśli pobiorą wycinek, zrobią badanie histo i okaże się, że to nowotwór, to jakie są rokowania? Jakie możliwości terapeutyczne?
Trzeba to naprawdę dobrze przemyśleć czy decydować się na inwazyjne badania czy na opiekę zachowawczą.

Po pierwszej wstępnej konsultacji niewiele wiem. Wetka mówi, że jakby to był nowotwór , to już by było po Łobuzie. On wcale nie kicha i cały katar zostaje mu gdzieś głęboko. Raz , przy endoskopii , już wypłukali mu wydzielinę , ale nic to pomogło w oddychaniu. Teraz jeszcze myślą czy może steryd czy inwazyjna operacja wiercenia kości i płukania zatok ... która nie wiadomo czy coś finalnie pomoże .
Boję się.

Postaraj się jeszcze nie denerwować na zapas. Wiem, łatwo powiedzieć.
Do mnie przemawia opinia wetki, że gdyby było to najgorsze, to z dużym prawdopodobieństwem byłoby już po kocie.

Opieram to na doświadczeniu z Knotkiem, kotem mojej mamy. Tutaj zaczyna się historia tej paskudnej diagnozy (miał wówczas 16 lat), możesz przeczytać, i jakoś jeszcze chyba strona czy dwie.
Nadmienię, że Knotek umarł w wieku lat 20, niewiele mu zabrakło do skończenia 21 lat.
Najciekawsze są tam oczywiście opinie weta.

Może zajrzy tu ktoś z większym doświadczeniem w tym względzie i poradzi jakoś bardziej konkretnie.

Dziękuję za wsparcie. Łobuz od roku grzecznie poddaje się kolejnym kuracjom.
Nie umiem znaleźć wątku o Knotku.

Dodaj zapytanie we wspomnianym watku o Rudym, inny dzial, dluzszy temat, moze wiecej osob zajrzy?

Dorota3 pisze:Dziękuję za wsparcie. Łobuz od roku grzecznie poddaje się kolejnym kuracjom.
Nie umiem znaleźć wątku o Knotku.

Przynajmniej jest obsługiwalny. To ogromna zaleta.
Mam nadzieję, że jego historia będzie jeszcze długa

Niestety o jednym zapomniałam, mianowicie wkleić link
viewtopic.php?p=11917404#p11917404

Bardzo Wam dziękuję. Łapię się wszystkiego. Wetka cos wspomniała, że może sterydy ? Ale jeszcze myśli

Dorota3 pisze:Bardzo Wam dziękuję. Łapię się wszystkiego. Wetka cos wspomniała, że może sterydy ? Ale jeszcze myśli

Trzymamy kciuki, steryd nie jest złym wyjściem, może się udać!

Swoją drogą zapytaj wetki o krople do nosa Flixonase nasule, one zawierają steryd.
Nie wiem jaką formę sterydu ona bierze pod uwagę. Ale zapytać warto bo są one dobre i skuteczne. Były w przypadku mojego kota, ale wszystko zależy od pacjenta.

Dorota3 pisze:Bardzo Wam dziękuję. Łapię się wszystkiego. Wetka cos wspomniała, że może sterydy ? Ale jeszcze myśli

Pytałam ale nie udzieliłas odpowiedzi. Czy kot miał robiony wymaz z nosa i antybiogram? Zbyt długie narażenie kota na działanie wirusów,/bakterii daje podobne objawy.