Zniknięcie kota wychodzącego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 03, 2023 16:47 Zniknięcie kota wychodzącego

Witajcie,
Postaram się wszystko dobrze opisać. Dwa lata temu przybłąkała się do mojego domu oswojona kotka, która w listopadzie ubiegłego roku urodziła potomstwo - pięć małych kociaków. Jeden zniknął krótko po urodzeniu, jedna kotka została w domu jako nie wychodząca, pozostała trójka żyła na wolności jako koty wychodzące. Tylko jeden z nich dał się oswoić i do tej pory był stałym bywalcem w domu. Jest to sympatyczny kotek, który uwielbia głaskanie i przytulanie. I to właśnie od trzech dób nie wrócił do nas. Zwykle pojawiał się rano, przychodził na posiłek, trochę posiedział w domu, po czym wychodził na zewnątrz. Zdarzało się, że pojawiał się kilka razu w ciągu dnia lub znikał po porannym posiłku i wracał dopiero rankiem następnego dnia. Tak było do tej pory. Oprócz tego mamy jeszcze jednego przybłędę (od kwietnia 2023) i jedną kotkę, która jako jedyna została z pierwszego miotu kocicy, która pojawiła się jako pierwsza (dwa koty zniknęły bez śladu po około roku od urodzenia). Zawsze staram się zapewnić dostęp do pożywienia, koty które przychodzą do domu są do niego często zapraszane i wydaje mi się, że mają u mnie dobrze. Jakoś miesiąc temu znikł jeden kotek z trójki rodzeństwa wolno żyjących, a teraz znikł drugi... Analogiczna sytuacja jak dwa lata temu. Tylko, że koty pokochałem dopiero po czasie i dziś jestem do nich o wiele bardziej przywiązany. Czytam o zwyczajach kotów i staram się zrozumieć ich zachowanie. Jakiś czas temu przeczytałem o tym, że potomstwo, które osiągnęło dojrzałość odłącza się od matki i zdarza się, że zostaje jedynie najstarsza córka. Niestety nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ani nawet mogę znaleźć więcej informacji na ten temat. Szukam jakiś przyczyn znikania kotów. Rodzice mówią, że poszedł za płodna kocicą i może wróci. Nie wiem co o tym myśleć. Czemu koty pojawiają się i znikają. Jeden zniknie drugi się pojawi. Jest mi z tego powodu bardzo smutno i mam tylko nadzieję, że tam gdzie jest teraz jest mu lepiej i nic mu się nie stało. Możecie mi powiedzieć czy jest to naturalne zjawisko wśród kotów wolno żyjących/wychodzących?

Astec95

 
Posty: 4
Od: Wto paź 03, 2023 16:00

Post » Wto paź 03, 2023 19:27 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 04, 2023 6:55 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Czy kocurek był wykastrowany?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60427
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 04, 2023 7:54 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Nie był. Widzę, że nie wygląda to najlepiej :(

Astec95

 
Posty: 4
Od: Wto paź 03, 2023 16:00

Post » Śro paź 04, 2023 8:34 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Kot mógł zostać zamknięty gdzieś,skąd nie może się wydostać - piwnica,garaż. Przeszukaj okoliczne,śmierć głodowa tak zaklinowanego kota jest okrutna.
Mógł też zostać potrącony przez samochód, pogryziony przez bezdomnego psa:( Na koty wychodzące czeka wiele niebezpieczeństw.
Dodatkowo koty niewykastrowane podążają instynktownie w celach prokreacji-warto kota wykastrować,będzie mniej chętny do włóczęgostwa, nie zarazi się od chorej,krytej kotki np.białaczką,FIV.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro paź 04, 2023 10:58 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Dokładnie tak, jak pisze tabo10. Te pozostale koty nie "zniknęły", tylko po prostu zginęły, własnie tak, jak to opisała tabo - rozszarpane przez psa, potrącone przez samochód, zamkniete gdzieś i umierające z głodu. Teraz przyszla pora na kolejnego niewykastrowanego kocura. Mógł zawędrować bardzo daleko w poszukiwaniu kotki w rui, oze byc ranny w walce z innym kocurem. Ale trzeba też przeszukać okolicę, wszystkie zamkniete pomieszczenia, piwnice, garaze, zakamarki, u siebie i u sąsiadów.
A jesli kotek wróci, wykastrować.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60427
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 04, 2023 12:48 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

...i najlepiej już nie wypuszczać.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34276
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw paź 05, 2023 12:58 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Przykra sprawa, już 5 doba, a kotka dalej nie ma. Żaden sąsiad go nie widział w ostatnich dniach. Wielka szkoda. A powiedzcie mi tak na przyszłość zakładając, że kot musi być wychodzący (inaczej - przychodzący do domu) co mogę zrobić żeby unikać zniknięć?

Astec95

 
Posty: 4
Od: Wto paź 03, 2023 16:00

Post » Czw paź 05, 2023 19:20 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Wykastrować!!!

gisha

 
Posty: 6041
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw paź 05, 2023 19:51 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

uniknąć zniknięć się nie da, ale da się zwiększyć szanse by wracał.
1. wykastruj - to główny powód ucieczek
2. zaczipuj(i zarejestruj czip) , bo jeśli ktoś go przygarnął to jest szansa, że czip odczyta i da znać gdzie jest
3. zadbaj o urozmaicone karmienie do syta - niektóre koty oddalają się na kocie stołówki (gdzie ktoś częstuje) , a jak ktoś dodatkowo da miejsce do spania to potrafią zostać
4. koty jakie mamy i jakie są w najbliższej okolicy też potrafią przegnać "naszego" , czy też wysyłać takie negatywne fluidy, że sam ucieka,
5. ja polecam też obrożę i adresatkę ,ale
- obrożę wyłącznie z bezpiecznym zapięciem (inne zagrażają życiu) - dzwoneczek oczywiście do kosza.
https://www.aliexpress.com/item/1005003 ... wLHjg&mp=1
- i do tego adresatka (dla kotów rozmiar S)
https://www.aliexpress.com/item/1005004 ... wLHjg&mp=1

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 525
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pt paź 06, 2023 8:29 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Astec95 pisze:Przykra sprawa, już 5 doba, a kotka dalej nie ma. Żaden sąsiad go nie widział w ostatnich dniach. Wielka szkoda. A powiedzcie mi tak na przyszłość zakładając, że kot musi być wychodzący (inaczej - przychodzący do domu) co mogę zrobić żeby unikać zniknięć?

Za łatwo sobie odpuszczasz. Wielka szkoda- tylko tyle??? Nie ten, to następny? Co zrobiłeś,by kota odnaleźć??? Realnie. Pytanie sąsiadów,którzy gdzieś mają pałętające się koty to kropla w morzu działań. Rozwiesiłeś ogłoszenia z kolorowym zdjęciem w okolicy? Tak się dociera do osób,którym na sercu leży los kota i/lub zadzwonią skuszeni np.nagrodą za odnalezienie.
To DOPIERO 5dzień! Szukaj, nawołuj ,rano,nocą jak okolica zaśnie,nie będzie psów. Przeszukałeś okoliczne garaże ,piwnice,pakamery? Postawiłeś karmę,by kot mógł zjeść gdy się pojawi? Ten kot teraz potrzebuje pomocy!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt paź 06, 2023 12:47 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

tabo10 pisze:
Astec95 pisze:Przykra sprawa, już 5 doba, a kotka dalej nie ma. Żaden sąsiad go nie widział w ostatnich dniach. Wielka szkoda. A powiedzcie mi tak na przyszłość zakładając, że kot musi być wychodzący (inaczej - przychodzący do domu) co mogę zrobić żeby unikać zniknięć?

Za łatwo sobie odpuszczasz. Wielka szkoda- tylko tyle??? Nie ten, to następny? Co zrobiłeś,by kota odnaleźć??? Realnie. Pytanie sąsiadów,którzy gdzieś mają pałętające się koty to kropla w morzu działań. Rozwiesiłeś ogłoszenia z kolorowym zdjęciem w okolicy? Tak się dociera do osób,którym na sercu leży los kota i/lub zadzwonią skuszeni np.nagrodą za odnalezienie.
To DOPIERO 5dzień! Szukaj, nawołuj ,rano,nocą jak okolica zaśnie,nie będzie psów. Przeszukałeś okoliczne garaże ,piwnice,pakamery? Postawiłeś karmę,by kot mógł zjeść gdy się pojawi? Ten kot teraz potrzebuje pomocy!

:ok: :ok: :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34276
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Nie paź 08, 2023 20:57 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Nie mogę go znaleźć. Mogłem tylko zapytać, poprosić o sprawdzenie garaży, piwnic itd. Jestem tylko człowiekiem. Moje możliwości są ograniczone. Już 7 dzień od zniknięcia. Pozostaje mi tylko wierzyć, że tam gdzie jest mój ukochany kotek jest już bezpieczny i szczęśliwy.

Astec95

 
Posty: 4
Od: Wto paź 03, 2023 16:00

Post » Nie paź 08, 2023 22:01 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

No, jeżeli Twoje działania ograniczyły się tylko do pytania sąsiadów i proszenia ich o sprawdzenie garaży itp. - to słabo.
Już dwa dni temu tabo10 pisała:
tabo10 pisze: /.../ Pytanie sąsiadów,którzy gdzieś mają pałętające się koty to kropla w morzu działań. Rozwiesiłeś ogłoszenia z kolorowym zdjęciem w okolicy? Tak się dociera do osób,którym na sercu leży los kota i/lub zadzwonią skuszeni np.nagrodą za odnalezienie.
To DOPIERO 5dzień! Szukaj, nawołuj ,rano,nocą jak okolica zaśnie,nie będzie psów. Przeszukałeś okoliczne garaże ,piwnice,pakamery? Postawiłeś karmę,by kot mógł zjeść gdy się pojawi? Ten kot teraz potrzebuje pomocy!

Zrobiłeś coś z powyższego, aby "ukochanego kotka" znaleźć?
Jeśli masz "nadzieję, że jest już bezpieczny i szczęśliwy", to jesteś naiwny, tyle Ci powiem.
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4581
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon paź 09, 2023 4:24 Re: Zniknięcie kota wychodzącego

Dlaczego nie pomyślicie o czipie na obroze dla kotka?
Wakacje ze swoim kocim przyjacielem https://trigodi.com/

Marek534

 
Posty: 80
Od: Wto lip 11, 2023 11:27

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, marta_kociara i 496 gości