Gosiagosia, dziękuję
Konczy sie rok i chyba konczy sie czas Milenki na naszym ziemskim padole...od 4 grudnia podejmujemy wszelkie wysilki, aby ustabilizowac nerki. Po 2 tygodniach dzialan wszelkich wyniki z tragicznych polepszyly sie do poziomu bardzo xlych, po kolejnych dwoch wrocily do poziomu poczatkowego.
Milenka je, z wyjątkiem niedziel, czego nikt nie umie wytlumaczyc, domaga sie wychodzenia na korytarz, uwagi.. wiec to robie. Plus leki i nawadnianie w domu.
Dobrego Nowego Roku dla Was wszystkich