Dziękuję
WAM WSZYSTKIM
za życzenia dla Milenki i Notki i Nutki (której zdjeć jeszcze nie wstawiłam)..
Dzisiaj byłam u onkolog.
Operacji nie będzie.Guzki rosną baaardzo wolno, własciwie trudno powiedzieć, czy się zwiększyły od sierpnia - i niech tak zostanie!!! TFU TFU TFU, natomiast Milenka ciągle jeszcze nie doszła do siebie po zapaleniu trzustki. Pytanie, po co mamy robić operację vs ryzyko powikłań po i cierpienia związanego z bólem, kaftanikiem, wetami, kroplówkami itp...
Mam zrobić niuni badanie moczu, dawać trochę kroplowki z witaminą B12 i zapewnić miłość i święty spokój.
Oby na jak najdłużej!