dzwonilam - mala znowu straszy lapa przy probie glaskania czy brania rece
ale to nie oznacza, ze Magda sie poddaje - ufff
pogadalysmy troche - pojda w ruch rekawiczki, rodzina dostanie bana na odwiedziny w lazience zeby jej nie stresowac , bo jest jeszcze jedna
wszystko idzie ku dobremu - kciuki dla Minimorriski
a Mamuska wszystkich panienek i Mustanga dala sie dzisiaj zlapac, pojechala na sterylke i juz jest wybudzona - zajela miejscowke corek w lazience - jutro ja wypuszcze z kontenerka, na razie lazienka nagrzana i ma butle z ciepla woda - kastracja zrobiona malym cieciem - za 2 doby moze wrocic na podworko
Mustang na tym naszym dokarmianiu altdorkow zrobil sie okragly jak kuleczka
- no i przychodzi jeszcze czarny oswojony kocur - mam nadzieje ze to czyjs kot wychodzacy zwabiony slynna jadlodajnia