Brak diagnozy i pomysłu - śluz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 05, 2024 0:44 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Może antybiotyk w zastrzyku, bo omija przewód pokarmowy? Synulox krótką igłą łatwo się podaje.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2024 7:21 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Mozesz zrobić zdjęcia opuszek i pazurków?
To faktycznie wygląda na jakiś uogólniony proces autoagresywny.
Można by zbadać wycinek z tej zmiany na łapce i zobaczyć jakie komórki tam się znajdują.

Wiele kotów ma wytarcia w tym miejscu, więc w pierwszym momencie myślałam że to u niej jest właśnie tym - gdy zauważyłaś przetarcia i nie wiedziałaś od jak dawna coś takiego jest.
Ale to co się obecnie dzieje to już zupełnie inna sprawa. Szczególnie że piszesz iz opuszki wygladaja nienaturalnie, są mocno przesuszone. To zwykle ma tło autoagresywne, towarzyszy chorobom tego typu.
Jak wyglądają jej małżowiny uszne? Sa zupełnie ok?

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto mar 05, 2024 9:21 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

To jedyne co na ten moment udało mi sie zrobic, brk pazurkow, bo juz sie denerwowala, ale nie wygladaja zle. Te poduszki ma przesuszone juz od jakiegos czasu bo juz zwracałam na to uwage z 4 miesiace temu.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Uszy sa ok. U weta jak bylismy jakos miesiac temu to mowila ze ma troche woskowiny ale to tyle.
Edit: na przednich tez ma lekkie wysuszenie na poduchach.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 06, 2024 13:44 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Dzisiaj w końcu normalna kupa :1luvu: Znaczy normalna. Śluz był, ale mało. W końcu nie galareta albo krew, także się cieszymy. Moze to rzeczywiscie ta maść 8O

A my jestesmy po rozmowie z dietetykiem, bedziemy startowac powoli z surowym królikiem. Simi nigdy wczesniej nie jadla surowizny, wołowine traktowala jako zabawke, takze zobaczymy jak to bedzie. Moze sie zacheci jak bedziemy stopniowo do karmy dodawac :)

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 07, 2024 0:55 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Jako że jestem świeżo po wykładzie na temat skórnych problemów powiązanych z chorobą wątroby a umiejscowienie tych zmian u Twojej kotki jest dosyć charakterystyczne mam małą sugestię - pogadaj może z wetem o testowym podaniu jej dwa razy w tygodniu kroplówki z aminokwasami?
I zobaczcie co się będzie działo.
Czasem takie umiejscowienie zmian w miejscach narażonych szczególnie na obciążenia, uciski naskórka, w miejscach gdzie musi być on intensywnie odbudowywany - świadczą o niedoborach aminokwasów.
Nie pamiętam jaki obraz wątroby był u Twojej kotki bo chyba pisałaś że wszystko ok, ale ona ma przewlekły problem z jelitami. Może też doszło do tego powikłania w sytuacji zaostrzenia?
Wcześniej sobie radziła, ale gdy stan jelit się pogorszył to wylazły problemy skórne - miejsca są typowe, szczególnie że jest ganiająca, "piętki" i opuszki są u niej takimi wrażliwymi miejscami. Opuszki rogowacieją, na razie delikatnie, a "piętki" są narażone na ucisk i tarcie. U innego kota by po prostu się wytarły - u niej rozogniły bo może ma problem z prawidłową odbudową naskórka.
To oczywiście tylko sugestia.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 07, 2024 9:34 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Blue, to bardzo ciekawe co piszesz. Z wątrobą u niej było zawsze ok. Jedynie po podawaniu przez 3 dni Fenbendazolu bodajże jej lekko sskoczyło AST, ale zeszło po Hepatiale i miesiąc temu też było wszystko ok, w USG również.

Myślę, że może rzeczywiście coś w tym jest co piszesz, bo nasza nowa dietetyczka przepisała Simi dodatkowe suple, a dokładnie to argininę czyli aminokwasy, MSM, czyli coś też powiązanego z aminokwasami i jeszcze za 3 tygodnie "NAC N-acetylo-L-cysteinę", więc może myślicie podobnie?

Na razie jest stabilnie, nie powiększa się to, przemywam jej to jedynie wodą.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 11, 2024 15:09 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Mały update u nas - jest o wiele lepiej <3

Simi jest na 5 dniu przestawiania na barfa, mieszam jej 75% surowego z 25% starej karmy. Apetyt ma super, samopoczucie fantastyczne - biega jak wariatka. Smakuje jej, więc jestem w szoku <3 Surowe wyjada, a cats plate zostawia często.
W kuwecie lepiej, wczoraj dwie bezśluzowe qpy, dzisiaj ze śluzem trochę luźniejsza, ale to dopiero 5 dzień. Nie ma już krwi ani żadnych galaret, także widzę poprawę :)
Łapki też się goją, także uff! Chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 11, 2024 15:15 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Super! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60429
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 20, 2024 19:28 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

No i tak... chyba za wcześnie się cieszyłam ze wszystkiego :? Dzisiaj znowu w kale świeża krew... Już sama nie wiem czy to od naprężenia bo kupa była po 4 dniach (barf surowy, więc wiem, że może być rzadziej, ale to już chyba długo) a poprzednia była mega twarda, czy to przez zakłaczenie bo z niej wyszły same kłaki... Ehhhh. Dawniej też się sporadycznie pojawiła nawet przed barfem. Na pewno musimy chyba zwiększyć podroby.

Simi zajada tego barfa ze smakiem, samopoczucie oczywiście fantastyczne, ale czuje się jakbyśmy krążyły w kółko z tym wszystkim :(

I jeszcze dzisiaj zwymiotowała jedzonkiem, pierwszy raz naprawdę od bardzo dawna... Po intensywnej dość zabawie.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 20, 2024 20:18 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Moze warto wziac pod uwage dodatek paru kropel oliwy do porcji?
Dogranie dobrego zestawu pod konkretnego kota zajmie troche czasu, powolutku.
Powodzenia

FuterNiemyty

 
Posty: 3652
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro mar 20, 2024 20:58 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

FuterNiemyty pisze:Moze warto wziac pod uwage dodatek paru kropel oliwy do porcji?
Dogranie dobrego zestawu pod konkretnego kota zajmie troche czasu, powolutku.
Powodzenia


Próbowałam z Colon C, ale jak wcześniej kupa już była ze śluzu chwilowo, to po Colon C była dość śluzowata, dlatego prrzez ostatnie 4 dni nie dostawała. Dzisiaj i tak wyszła trochę ze śluzem, ale po 4 dniach :? I tak wątpię, że ta krew od tego, że kał był za twardy, chociaż kto wie. Po prostu pojawiała się nawet przed barfem nagle :cry:

Na pewno trzeba jej trochę zmienić mieszankę i dać coś na te chwilowe zatwardzenia.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 20, 2024 21:03 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Czepie sie. Po jedzeniu warto dac chwile odpoczynku, wyobraz sobie obiad 3-daniowy i zaraz po nim bieg na 1600m ;).
Wymioty moga byc wtedy niewielkim klopotem.

FuterNiemyty

 
Posty: 3652
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro mar 20, 2024 21:30 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

No zgodzę się z Tobą w 100%, tu wiem, że akurat wymioty mogły być tym spowodowane, zjadła, a 30 min później zabawy. Ja zawsze staram się spokojnie i delikatnie, ale ona to wulkan energii, dlatego od tego biegania i skakania zdaję sobie sprawę, że mogło jej się cofnąć :lol: Zawsze się z nią bawię przed jedzeniem, tutaj nawet nie pomyślałam :wink: Nauka na przyszłość zdecydowanie

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 20, 2024 21:39 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

Śluzówka jelit goi się trzy tygodnie, w tym okresie trzeba uważać, żeby niczym sobie nie podrażniła. Lepiej dawać jeść częściej , a mniej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro mar 20, 2024 22:04 Re: Brak diagnozy i pomysłu - śluz, badania krwi.

mziel52 pisze:Śluzówka jelit goi się trzy tygodnie, w tym okresie trzeba uważać, żeby niczym sobie nie podrażniła. Lepiej dawać jeść częściej , a mniej.


Ma wydzieloną porcję 250g dziennie, chociaż według mnie chce troche więcej, więc będę musiała to skonsultować z dietetykiem. Karmię ją 5-6 razy dziennie, więc jest chyba ok :) Tak naprawdę tak w 100% na barfie jest dopiero 8 dzień, wcześniej przez tydzień jej mieszałam karmę i stopniowo przechodziłyśmy. Jeszcze się nie zniechęcam, chociaż ta krew mnie martwi trochę :( Ale ona miała przewlekły stan zapalny przewodu pokarmowego, więc może rzeczywiście potrzebny jest dłuższy czas.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 256
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Zeeni i 480 gości