Poważny uraz szczęki

[marek321890]

witam mam problem, ostatnio mój 4 miesięczny kot miał wypadek, niestety nie wiem co mu się stało bo byłem na wakacjach 3 dni (babcia je karmiła codziennie i mówił że w dzień mojego przyjazdu go nie było a karmię je o wyznaczonych godzinach) i po powrocie zastałem kota z rozwalona szczęka, dokładnie to cofnięta do tyłu i przesunięta w prawo tak że prawy kieł wystaje poza szczękę a lewy kieł wbija się w środek podniebienia, nie sprawdzałem czy ma złamana i czy dwie strony się jakoś ruszają bo nie chce żeby go bolało, dwa zęby są w jakiejś zaschniętej ropie czy coś tego typu, po oględzinach zadzwoniłem do weterynarza który jest niestety jedyny w najbliższych 50km, powiedział że wszytsko musi się porastać i będzie mógł ewentualnie wyrwać zęba żeby nie sprawiał mu kłopotów, po 2-3 dniach kot dużo czasu przy nim spędzam a on nie chce ode mnie odchodzić, zaczął duzo spać, wiem że koty średnia mogą pić mleko ze sklepu ale nie był wstanie jeść karmy przez 1 dzien bo nie mógł otworzyć buzi, mleko pił normalnie i po tych 2-3 dniach wróciła jego matka odrazu ją przyniosłem do niego, od 2 dni często przy nim jest i go myje, kot próbuje pić mleko matki ale nie może jakby trafic czy wyrobić takiego ciśnienia żeby ciągnął mleko, widać było że nie sprawia mu to bólu bo robił to bardzo dynamicznie, po 3 dniach od wypadku dałem mu karmę i zjadł dużo, nie przyglądałem się jak gryzł ale nie wyglądał jakby go to bolało, weterynarz kazał to przywieźć za jakieś w czwartek, co robić do tego czasu żeby złagodzić mu ewentualny ból czy zapobiec infekcji i czy mam się obawiać o jego przyszłość?

[Blue]

Wet powiedział że to musi się pozrastać samo?
Ile masz do innego weta?
Żuchwa albo wypadła ze stawu i trzeba ją nastawić albo jest złamana i trzeba ją zespolić (albo to i to) - o ile wet dobrze zrozumiał co do niego mówisz to trzymałabym kota od niego z daleka, chyba ze naprawdę nie masz wyboru...
Ty mieszkasz w Polsce?
Sam nic nie możesz zrobić, absolutnie nie podawaj kotu leków przeznaczonych dla ludzi bo w ogromnej większości są dla kotów zabójcze. Możesz jedynie dawać kotu karmę która jest w stanie sam zjeść oraz postarać się jak najszybciej pokazać kota wetowi który ogarnia takie urazy.
I postaraj się to zrobic jak najszybciej bo kociak cierpi bardzo a im dłużej minie od urazu tym trudniej będzie to ponaprawiać

[marek321890]

Powiedział że jest za młody żeby cokolwiek zrobić bo dostanie krwotoku, dziś oglądałem i ropa zeszła i jest rana, tak samo u góry głowy ale tylko mały strupek, ewidentnie jakiś pies musiał go ugryźć dość solidnie, opuchlizna też zeszła i trochę po dotykałem, kot się w ogóle nie opierał tylko mruczał, złamana chyba nie jest bo nic nie lata i jest sztywne i też nie mialczał, jedynie ta prawa strona jest dość uszkodzona bo kieł i 2 mniejsze zęby są całkowicie "wychylone", obserwowałem i karmę już normalnie je i się myje, oczywiście leków żadnych mu nie daje bo wiem że są o wiele wyższe dawki niż dla kota ale i tak nie widać żeby go bolało tylko jest trochę "przymulony". A co do weterynarza to ma bardzo dobre opinie a inny jest 43km ode mnie bo drugi jest nieczynny, wziąłem jutro wolne i zawiozę go żeby chociaż przepisał jakieś witaminy czy oczyścił mu ranę żeby nie wdała się jakaś infekcja poważna, jutro napiszę co wet powie i zrobi

[marek321890]

Wszystko już ok, wygląda na to ze nie dogadaliśmy się z wetem bo nie zrozumiał do końca o co mi chodzi, kot jest już po operacji i miał wycinany kawałek dolnej żuchwy