Dzień dobry,
dostałam informację, że na terenie jednego z zakładów produkcyjnych pod Warszawą przebywa i jest dokarmiane spore stadko raczej bezdomnych kotów. Informator nie wie dokładnie ile kotów jest - może nawet do 10 szt, w tym 4 młode z letniego miotu. Koty są dokarmiane przez pracowników firmy w jakimś zakresie. Dorosłe koty (i młode pewnie też) to raczej zadeklarowane dziki. Chciałabym się podjąć wykastrowania/wysterylizowania jak największej liczby osobników tej kolonii, żeby się nie mnożyły. Proszę o poradę i wsparcie w postaci:
-wypożyczenia klatki łapki na okres ok. 8 tygodni (potem wyjeżdżam z kraju na pewien okres)
- klatki kenelowej do trzymania dzika po kastracji/sterylce na okres ok 8 tygodni
- porady czy na terenie Warszawy nadal można korzystać z bonów na kastrację/sterylkę bezdomniaka/dzika
-wszelkie inne porady jak podejść do tego organizacyjnie (np. czy ktoś zna lecznicę w Wawie, która robi sterylki/kastracje dzikim kotom w dobrych cenach-w cenach do negocjacji?czy sterylki/kastracje mogą być robione ad hoc